W związku z nadchodzącym Świętem Niepodległości następne wydanie "Presserwisu" pojawi się na Państwa skrzynkach wyjątkowo w środę 12 listopada  |  Na Press.pl będziemy zamieszczać najważniejsze newsy o mediach i reklamie na bieżąco  |  Zapraszamy również na naszego Facebooka i X – podyskutujmy  |  Od początku listopada w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Antoni Słodkowski z Agencji Reutera zaszczycony Pulitzerami, rozchodzące się drogi braci Karnowskich, a także klikmania niszcząca dziennikarstwo i uchodźca polityczny Szymon Hołownia – polecamy!  | 

W związku z nadchodzącym Świętem Niepodległości następne wydanie "Presserwisu" pojawi się na Państwa skrzynkach wyjątkowo w środę 12 listopada  |  Na Press.pl będziemy zamieszczać najważniejsze newsy o mediach i reklamie na bieżąco  |  Zapraszamy również na naszego Facebooka i X – podyskutujmy  |  Od początku listopada w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Antoni Słodkowski z Agencji Reutera zaszczycony Pulitzerami, rozchodzące się drogi braci Karnowskich, a także klikmania niszcząca dziennikarstwo i uchodźca polityczny Szymon Hołownia – polecamy!  | 

W związku z nadchodzącym Świętem Niepodległości następne wydanie "Presserwisu" pojawi się na Państwa skrzynkach wyjątkowo w środę 12 listopada  |  Na Press.pl będziemy zamieszczać najważniejsze newsy o mediach i reklamie na bieżąco  |  Zapraszamy również na naszego Facebooka i X – podyskutujmy  |  Od początku listopada w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Antoni Słodkowski z Agencji Reutera zaszczycony Pulitzerami, rozchodzące się drogi braci Karnowskich, a także klikmania niszcząca dziennikarstwo i uchodźca polityczny Szymon Hołownia – polecamy!  | 

Temat: internet

Dział: INTERNET

Dodano: Listopad 04, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Brednie u Rymanowskiego" z "Newsweek Polska" z zasięgiem ponad 12 mln kontaktów

"Brednie u Rymanowskiego" na okładce "Newsweek Polska" wzburzyły głównie prawicowych dziennikarzy

"Newsweek Polska" w najnowszym wydaniu (45/2025) opublikował tekst "Brednie u Rymanowskiego", piętnujący sposób prowadzenia rozmów i dobór gości na kanale Bogdana Rymanowskiego na YouTubie. Wzburzenie i liczne komentarze w social mediach wzbudziła też okładka tygodnika, jeszcze przed ujawnieniem treści artykułu.

O kontrowersjach wokół okładki "Newsweek Polska" i tekstu Dawida Karpiuka na temat sylwetki Rymanowskiego pisały też liczne media (m.in. Gazeta.pl, naTemat.pl, WP.pl, DoRzeczy.pl, Wprost, wPolityce.pl).

"Dziennikarze nie powinni zostawiać nieprawd"

Profil badawczy Emocje w Sieci na platformie X w dniu 3 listopada podawał, iż zasięgi doniesień na temat Bogdana Rymanowskiego (prasa, internet, radio i telewizja) wyniosły 12,4 mln kontaktów.

Czytaj też: Przemysław Pająk i Jakub Kralka przejmują Grupę NaTemat. "Strategiczny krok"

Zdaniem części komentujących dziennikarz powinien korygować nieprawdy podawane przez rozmówców w wywiadach. Zdaniem części, "Newsweek Polska" przesadził z krytyką dotyczącą dziennikarza Polsatu i Radia Zet.

Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu, zaznacza, że nie będzie komentował przypadku Bogdana Rymanowskiego, wypowiada się odnośnie do ogólnej zasady. – Generalnie dziennikarze nie powinni zostawiać nieprawd bez reakcji. Jeśli mamy poczucie, że osoba kłamie, mówi nieprawdę, trzeba to kontrować z kimkolwiek nie rozmawiamy: sportowcem, naukowcem czy księdzem. Dotyczy to zwłaszcza osób publicznych – muszą być korygowane, bo w przeciwieństwie do przeciętnych ludzi mają duży wpływ na innych – tłumaczy w rozmowie z "Presserwisem".

Rymanowski w swoim "Rymanowski Live" rozmawiał m.in. z dr Piotrem Witczakiem, który przekonuje, że zaszczepieni chorują częściej, szczepionki powodują autyzm, a "głównym celem światowych elit jest kontrola populacji". Rozmawiał też z prof. Grażyną Cichosz – kontrowersyjną technolożką żywności i specjalistką bezpieczeństwa zdrowotnego, żywności i żywienia. Eksperci zarzucili jej ewidentne mijanie się z aktualną wiedzą medyczną. Po dwóch tygodniach od emisji rozmowa z nią ma ponad 2 mln wyświetleń na YouTube.

Klikalność i zasięgi decydują o braku reakcji?

Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz mówi "Presserwisowi", że warto rozmawiać z różnymi osobami, ale rozmówca powinien być konfrontowany z faktami, a nie tylko dostawać miejsce i czas do mówienia tego, co chce. – Nie możemy liczyć na to, że nasz czytelnik jest mądry, więc jest w stanie wszystko zweryfikować samodzielnie. Ludzie nie mają na to czasu. Są wręcz przekonani, że gdyby ktoś mówił nieprawdę, to byłaby reakcja prowadzącego – zauważa Nizinkiewicz.

Czytaj też: Republika chce zebrać 250 tys. zł na transmisję z uroczystości 11 listopada

Brak korygowania nieprawdziwych informacji podawanych podczas wywiadu uważa za błąd w sztuce. Do rozmów "Rzecz o polityce" na kanale swojej gazety na YouTubie zaprasza osoby od skrajnej prawicy po skrajną lewicę. – Gdy konfrontuję to, co mówi gość, to narażam się strasznie jego zwolennikom. Jestem krytykowany w komentarzach. Ale tak to powinno wyglądać – podkreśla.

Nizinkiewicz uważa Rymanowskiego za dobrego dziennikarza ("ale jego niepolitycznych rozmów nie oglądałem"), choć sądzi, że w tym przypadku klikalność i zasięgi decydują o braku reakcji prowadzącego. Jest też przekonany, że okładka "Newsweeka" i wywołany nią szum zrobią mu gigantyczny zasięg marketingowy i na tym zyska.

Jacek Żakowski, publicysta radia Tok FM, uważa z kolei, że korygowanie takich rozmówców raczej się dziennikarzom nie udaje. Bo te osoby – czasem z tytułami naukowymi – są "kute na 4 nogi" i mają ogromną przewagę nad dziennikarzem. – Ale dziennikarz przynajmniej powinien pokazać, że dane poglądy są kontrowersyjne. Uświadomić odbiorcę, że to, co mówi rozmówca, to nie jest Pismo Święte – stwierdza Jacek Żakowski.

Rymanowski: "Dopiero się rozkręcam"

"Newsweek Polska" opisuje Rymanowskiego jako "mentalnego pisowca": dzieci w szkole Opus Dei, rolę w promowaniu Sławomira Mentzena w kampanii prezydenckiej czy książkę pt. "Zamach na prawdę" – o kulisach katastrofy i śledztwa smoleńskiego, której współautorką jest Małgorzata Wasserman z PiS.

Czytaj też: TVP: więcej etatów w oddziałach terenowych, mniej w zakładzie głównym

Na zarzuty tygodnika Rymanowski odpowiedział na platformie X. "1. Wolność słowa. Albo jest albo jej nie ma. Tertium non datur. 2. Każdy zasługuje na wysłuchanie. Żadni policjanci myśli nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać".

Rymanowski dodał też, że wierzy w samodzielne myślenie swoich widzów i wyciąganie przez nich wniosków. Cieszył się z 450 tys. subskrypcji jego kanału na YT. "Dopiero się rozkręcam" – zaznaczał. Ten wpis w ciągu niecałej doby miał ponad 2,1 mln wyświetleń i 33 tys. polubień.

Wśród ponad 3 tys. komentarzy pod wpisem Rymanowskiego wypowiedziała się m.in. organizacja Demagog. "Wolność słowa nie oznacza braku odpowiedzialności. Dla dziennikarza oznacza to nie tylko relacjonowanie, ale też aktywną rolę: fact-checking oraz prostowanie treści, które są szkodliwe lub fałszywe". Pod wpisem wypowiadali się także lekarze i naukowcy.

Jakub Wiech (Defence24.pl, Energetyka24.com) pisał: "Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowa to anarchia. W tym momencie w mediach można kłamać prawie do woli, a jedyną przeszkodą w tym zakresie jest dziennikarz, który albo sprowadzi gościa do pionu, albo pozwoli mu kłamać dalej, usłużnie podstawiając mikrofon". Popierała go Katarzyna Kolenda-Zaleska z TVN 24 "I słusznie. Odpowiedzialność to słowo klucz" – napisała.

Prawicowi dziennikarze i politycy piszą o "nagonce"

Na platformie X Rymanowskiego bronili liczni politycy prawej strony, członkowie Ordo Iuris oraz dziennikarze kojarzeni z tymi środowiskami. Dawid Wildstein (za rządów PiS – TVP i Polskie Radio) pisał o "nagonce". Krzysztof Ziemiec, za rządów PiS główny prowadzący Wiadomości w TVP, napisał: "Znam dobrze Bogdana od 25 lat. Zawsze ciągnęło go do normalności. I to nie jemu, a komuś innemu odjechał peron".

Czytaj też: Z Goniec.pl odchodzą szef wydawców i szefowa newsroomu. Na razie nie będzie następców

Mateusz Borek, współwłaściciel Kanału Sportowego, doradzał Rymanowskiemu: "Miej wyje...e, a będzie Ci dane. Jesteś w swojej pracy TOP. Psy szczekają, karawana idzie dalej".

"Rymanowski stał się nowym wrogiem mainstreamowych mediów" – głosił z kolei Klub Jagielloński, prawicowy think tank. Dodawał, że liberałowie stają na głowie i zaprzeczają swoim wartościom.

Dominika Wielowieyska, publicystka "Gazety Wyborczej" i Tok FM, zauważała niekonsekwencję prawej strony. Przypominała, że PiS broni Rymanowskiego krytykowanego za promowanie teorii antyszczepionkowych, a kiedyś za to samo wyrzucił Jana Pospieszalskiego z TVP.

"Rymanowski spolaryzował wokół swojej osoby"

Małgorzata Fraser, prowadząca podcast o technologii i filozofii Techspresso.cafe, podsumowała dyskusję. "Pan red. Rymanowski zrobił to, co dzisiaj jest kluczem do zarabiania – spolaryzował wokół swojej osoby odbiorców (…) nabił zasięgi, po czym wszystko skapitalizuje".

Czytaj też: Patryk Słowik ma być redaktorem naczelnym portalu internetowego Kanału Zero

W 2021 roku "Newsweek Polska" opublikował tekst "Siewcy głupoty" o osobach publicznych, które kwestionowały pandemię i zniechęcały do szczepień. Obok zdjęć Jana Pospieszalskiego, Edyty Górniak i Piotra Schramma okładkę zdobiła podobizna Rymanowskiego. Dotknięty tym dziennikarz zapowiedział pozew wobec Tomasza Lisa – wówczas redaktora naczelnego tygodnika. Sprawa zakończyła się ugodą.

Według profilu Emocje w sieci w 2025 roku Bogdan Rymanowski na swoich kanałach social mediów (YouTube, TikTok, X) miał ok. 5 mln interakcji przy 168 mln wyświetleń. "Newsweek Polska" wielokrotnie mniej – 2,3 mln interakcji przy 23,5 mln wyświetleń (brak TikToka).

Czytaj też: Nowy "Press": Antoni Słodkowski, bracia Karnowscy, Szymon Hołownia i AI

(KB, 04.11.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.