Media publiczne w Polsce są w głębokim kryzysie. Raport Reporterów bez Granic
Z raportu Reporterów bez Granic wynika, że naciski na polskie media publiczne są dużo większe niż w większości krajów Europy (fot. Albert Zawada/PAP)
Sytuacja i jakość polskich mediów publicznych należy do najgorszych w Unii Europejskiej. Większej presji władz doświadczają tylko media publiczne na Malcie i Węgrzech – wynika z raportu Reporterów bez Granic.
Raport Reporterów bez Granic "Naciski na media publiczne – decydujący test dla demokracji europejskich" analizuje sposoby wyboru władz oraz finansowania mediów publicznych w krajach Unii Europejskiej, a także m.in. w Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
Skrajna presja na media publiczne w Polsce
Jego autorzy szukali też odpowiedzi na pytanie, czy media publiczne działają w oparciu o zasadę pluralizmu, oraz opisali wpływy polityczne i ekonomiczne, którym są poddawane. Aby wyjaśnić te kwestie, autorzy raportu przygotowali m.in. kwestionariusz z 35 pytaniami o warunki, w jakich funkcjonują media publiczne w danym kraju. Przeprowadzili też rozmowy z ekspertami i pracownikami tych mediów.
Czytaj też: Ministerstwo pracy planuje zakazanie bezpłatnych staży. Media: "To nie problem"
Jednym z tematów w kwestionariuszu było pytanie, czy istnieje jakakolwiek presja – o charakterze politycznym, ekonomicznym itp. – na media publiczne w danym kraju. Ponad połowa respondentów (16 na 29), którymi byli eksperci i ludzie mediów, uznała, że istnieje silna presja. W ocenie respondentów w Polsce, na Malcie i Węgrzech presja na media publiczne jest skrajna.
Na pytanie, czy media publiczne relacjonują wszystkie opinie polityczne, 3/4 respondentów uznało, że w 18 krajach UE z 27 przedstawiają – w pełni lub częściowo – je wszystkie. Natomiast na Węgrzech, Malcie i w Polsce co dziesiąty zapytany uważał, że media te nie relacjonują wcale albo relacjonują nie wszystkie opinie polityczne.
W ocenie autorów raportu polskie media publiczne wyróżniają się na tle innych państw wspólnoty w kwestii oceny działań władz państwowych. W pięciu krajach – Chorwacji, Polsce, Grecji, na Malcie i Węgrzech – większość respondentów zauważyła częste lub notoryczne pominięcia drażliwych informacji dotyczących administracji państwowej przez media publiczne.
TVP nie odzyskała społecznego zaufania
W konkluzji autorów raportu Polska znalazła się na 25. miejscu (z 27) pod względem wpływu władz na redakcje mediów publicznych.
Czytaj też: Oglądalność programu Kasi i Markowskiego "Kwiatki polskie" w TVP Info w tym roku
Autorzy raportu zauważają, że w Polsce nowy rząd zobowiązał się do przywrócenia niezależności tych mediów. Jednak ich demontaż w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości ma poważne konsekwencje i telewizji publicznej nie udało się odzyskać społecznego zaufania – kanałowi TVP Info w 2024 roku wierzyło zaledwie 29 proc. obywateli.
We wstępie do raportu sekretarz generalny Reporterów bez Granic Thibaut Bruttin zauważa, że europejskie media publiczne doświadczają serii kryzysów na wielu frontach.
„Z ekonomicznego punktu widzenia ich finansowanie – czy to poprzez opłaty licencyjne, opłaty pobierane z podatków, czy też dotacje z budżetów państwowych – jest regularnie kwestionowane” – napisał Bruttin. „Z politycznego punktu widzenia można je łatwo przekształcić w rzeczników rządu, jak to ma miejsce we Włoszech, lub w narzędzia propagandowe dla rządzących, jak na Węgrzech. Wreszcie, mamy do czynienia z kryzysem zaufania publicznego do tych mediów, który znajduje odzwierciedlenie w coraz bardziej napiętych debatach na temat ich niezależności i mechanizmów finansowania” – zaznacza Bruttin.
Czytaj też: Jan Piński pozwie Wirtualną Polskę za wycofanie jego książek z Audioteki
(JF, 22.07.2025)










