Błąd marketingowy sztabu Karola Nawrockiego. "Kręci, odwraca kota ogonem"

Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej w Węgrowie nie odpowiadał wprost na pytania dotyczące okoliczności przejęcia drugiego mieszkania (fot. Przemysław Piątkowski/PAP)
Sztab Karola Nawrockiego popełnił kardynalny marketingowy błąd, zalecając kandydatowi pokrętne tłumaczenie się z zarzutów o nieuczciwe przejęcie kawalerki od seniora przebywającego w Domu Opieki Społecznej – mówią pytani przez "Presserwis" eksperci.
Jacek Harłukowicz i Andrzej Stankiewicz z Onetu ujawnili, że Nawrocki mijał się z prawdą, mówiąc podczas debaty prezydenckiej w "Super Expressie", iż posiada tylko jedno mieszkanie.
"Uczciwość powinna być kluczowa dla kandydata"
Dziennikarze wykazali, że popierany przez PiS kandydat na prezydenta jest właścicielem drugiego mieszkania: kawalerki w Gdańsku o pow. 28,5 m kw., które przekazał mu samotnie żyjący senior Jerzy Ż.
Czytaj też: Głos Ameryki decyzją sądu apelacyjnego nie może wznowić działalności
– Cała ta sprawa rzuca poważny cień na uczciwość Karola Nawrockiego, która powinna być kluczowa dla kandydata na prezydenta RP – mówi "Presserwisowi" Michał Nowosielski, copywriter na co dzień współpracujący z agencją Brain.
– Można mówić o błędach sztabu Karola Nawrockiego, ale to nie oznacza jeszcze zysków Rafała Trzaskowskiego. Społeczności stanowiące elektorat obu głównych kandydatów na prezydenta funkcjonują w bańkach internetowych, które wzajemnie się nie komunikują – zaznacza.
– Nie sposób nie odnieść wrażenia, że Karol Nawrocki robi wszystko, aby nie ujawnić istoty sprawy, kręci, odwraca kota ogonem – stwierdza Nowosielski.
Oświadczenie rzeczniczki a ustalenia Onetu
W reakcji na publikacje Emilia Wierzbicki, rzeczniczka prasowa kampanii Nawrockiego, w niedzielę opublikowała w serwisie X oświadczenie, w którym zaznacza, że "Pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki jako społecznik przez wiele lat pomagał Panu Jerzemu, który jest osobą niepełnosprawną i samotną".
Czytaj też: Polsat News nie zaprosił na "Debatę sztabów" nikogo od proputinowskiego Macieja Maciaka
"Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc" – dodała Emilia Wierzbicki.
W dalszej części Wierzbicki zaznaczyła, że kontakt Nawrockiego z panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. "Wówczas jak co roku Karol Nawrocki poszedł odwiedzić Pana Jerzego w okresie świąt Bożego Narodzenia. Mężczyzna nie otworzył drzwi i nie ma z nim od tej pory kontaktu. Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie" – napisała rzeczniczka.
❗️OŚWIADCZENIE
— Emilia Wierzbicki (@EmiliaPob) May 4, 2025
W nawiązaniu do artykułu przygotowywanego przez @JHarlukowicz dla portalu @OnetWiadomosci zamieszczam informacje dotyczące sprawy kawalerki w Gdańsku.
Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną…
W poniedziałek Onet ustalił, że senior, który przekazał mieszkanie Nawrockiemu i jego żonie, przebywa od kwietnia ub.r. w Domu Opieki Społecznej. Koszty utrzymania ponosi gdański magistrat i w niewielkim stopniu sam pensjonariusz, a nie Karol Nawrocki.
"Budzi to moralny sprzeciw"
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Węgrowie popierany przez PiS kandydat na prezydenta tłumaczył, że w ostatnich latach nie miał sposobności opiekować się panem Jerzym, bo jako prezes IPN większość czasu spędza w Warszawie. Jednak nie chciał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o formę umowy, dzięki której przejął mieszkanie, ani ujawnić kwoty, którą zapłacił za nie seniorowi.
Czytaj też: OKO.press i "Tygodnik Powszechny" przygotowują wspólny wieczór wyborczy
– Budzi to moralny sprzeciw – mówi "Presserwisowi" Anna Gołębicka, ekonomistka, strateżka komunikacji i zarządzania. Anna Gołębicka zaznacza, że sztabowcy Karola Nawrockiego nie mają łatwego zadania. – Stale dowiadujemy się czegoś kontrowersyjnego o jego przeszłości. To bardzo utrudnia prowadzenie działań marketingowych – zauważa.
– Najmłodsi wyborcy, wśród których jest dużo użytkowników TikToka, są zrażeni do partii głównego nurtu – stwierdza Kuba Sagan, współzałożyciel i dyrektor kreatywny Feeders Agency. – Na dominującą w mediach tradycyjnych sprawę mieszkania Karola Nawrockiego mogą zareagować zniechęceniem wobec serii wzajemnych kłótni i oskarżeń i w drugiej turze w ogóle nie pójdą do wyborów – przewiduje.
Czytaj też: Amerykańskie cła na filmy mogą uderzyć w polski festiwal na Manhattanie
(JF, 06.05.2025)
