Polscy i europejscy wydawcy chcą pilnej regulacji AI. "Bez tego wszyscy tracą"

W ocenie wydawców funkcja Google AI Overviews może okazać się zabójcza dla portali informacyjnych (fot. Hannibal Hanschke/PAP/EPA)
Europejskie organizacje dziennikarzy i wydawców opublikowały wspólny list, który ma zwrócić uwagę decydentów na zagrożenia, jakie rozwój systemów AI może przynieść dla całej branży. W rozmowach z "Presserwisem" wydawcy zwracają uwagę na niebezpieczeństwa związane z nową funkcją Google – Przegląd od AI (Google AI Overviews), dzięki której użytkownicy dostają bezpośrednie odpowiedzi na zadane pytania bez przekierowywania do linków.
"Ludzka kreatywność i kultura są siłą napędową innowacji, w tym innowacyjnej sztucznej inteligencji" – czytamy w liście podpisanym przez European Federation of Journalists (EFJ), European Magazine Media Association (EMMA), European Newspaper Publishers’ Association (ENPA) i News Media Europe (NME). "Innowacje nie mogą jednak odbywać się kosztem ludzkiej kreatywności i kultury. Kiedy systemy sztucznej inteligencji wykorzystują kreatywne i kulturalne treści online – w tym treści prasowe – do napędzania własnych usług, bezpodstawnie czerpią korzyści z ludzkiej pracy".
Niepokojący wzrost dezinformacji internetowej
Europejskie organizacje dziennikarzy i wydawców podkreślają, że sztuczna inteligencja niesie podwójne wyzwanie społeczne: ochronę zarówno podstawowych praw obywateli, jak i związku między treściami tworzonymi przez ludzi a maszynami, które z tych treści korzystają.
Czytaj też: Google w Polsce będzie ostrożny przy korzystaniu z treści wydawców prasowych
"Kiedy generatywna sztuczna inteligencja wykorzystuje materiały dziennikarskie i redakcyjne w szczególności do tworzenia – bez pozwolenia lub wynagrodzenia – pasożytniczych treści podobnych do prasowych, przy minimalnych kosztach i bez nadzoru redakcyjnego, wszyscy tracą" – czytamy w liście. "Jesteśmy również świadkami niepokojącego wzrostu dezinformacji internetowej napędzanej przez sztuczną inteligencję, poprzez generowanie realistycznych, ale wprowadzających w błąd treści AI, które rozprzestrzeniają się szybciej, niż można je zweryfikować".
Sygnatariusze listu podkreślają, że obecnym przepisom krajowym i unijnym brakuje solidnych zabezpieczeń zapewniających, że zarówno twórcy, jak i obywatele będą czerpać korzyści z rozwoju sztucznej inteligencji, z należytym uwzględnieniem przejrzystości, odpowiedzialności i należytego wynagrodzenia dla posiadaczy praw.
"Jesteśmy głęboko przekonani, że każdy powinien czerpać korzyści ze sztucznej inteligencji, w tym obywatele i dostawcy treści. W końcu profesjonalne treści kulturalne i kreatywne są niezbędnym surowcem napędzającym rewolucję AI, bez którego wysokiej jakości AI nie może istnieć" – czytamy w liście. "Sztuczna inteligencja może być siłą napędową dobra, jeśli przeciwdziała się określonym zagrożeniom. Wzywamy Komisję Europejską do podjęcia pilnych działań w celu wsparcia dobrobytu i zrównoważonego rozwoju europejskich mediów, kultury, informacji i demokratycznego zdrowia naszych społeczeństw".
Negatywne skutki dla całej branży wydawniczej
Izba Wydawców Prasy (IWP) w opublikowanym komunikacie zaznacza, że pojawianie się coraz nowszych systemów sztucznej inteligencji wykorzystujących materiały prasowe do trenowania swoich algorytmów bez uzgodnienia z wydawcami wywołuje negatywne skutki dla całej branży wydawniczej.
Czytaj też: Polska Agencja Prasowa prowadzi ankietę na temat mediów przyszłości
"Ten problem Izba Wydawców Prasy podniosła już ponad rok temu, proponując wprowadzenie do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przepisów mówiących o obowiązku wypłaty stosownego wynagrodzenia za wykorzystywanie treści. Wówczas ten postulat nie uzyskał wystarczającego wsparcia" – napisano w komunikacie IWP. "Działania podejmowane obecnie na poziomie unijnym i krajowym pokazują, iż mieliśmy rację. Odpowiednie decyzje należy jednak przyspieszyć, czemu wyraz dają organizacje europejskie w zamieszczonym poniżej liście, z którego przekazem w pełni się identyfikujemy".
– Wprowadzenie regulacji dotyczących sztucznej inteligencji do projektu nowelizacji prawa autorskiego, która implementuje unijną dyrektywę DSM, spowodowałoby opóźnienie w pracach nad tym aktem prawnym, a na to nie można sobie było pozwolić – mówi "Presserwisowi" Andrzej Andrysiak, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i wydawca "Gazety Radomszczańskiej". – Czas na implementację dyrektywy DSM upłynął w połowie 2021 roku. Byliśmy jedynym państwem unijnym, które tego nie zrobiło. Rzecz jasna, regulacje dotyczącej wykorzystywania treści przez generatywne modele sztucznej inteligencji powinny być wprowadzone jak najszybciej – dodaje.
Nowa funkcja Google szczególnym zagrożeniem
Zdaniem Andrzeja Andrysiaka szczególnym zagrożeniem dla wydawców jest działająca od końca marca funkcja Google – Przegląd od AI. Dzięki niej po wpisaniu zapytania do wyszukiwarki użytkownik dostaje wyczerpującą odpowiedź z powiązanymi terminami i podpisem: "Generatywna AI ma charakter eksperymentalny. Aby uzyskać poradę prawną, skonsultuj się ze specjalistą".
Czytaj też: Polacy chcą być informowani, czy reklamę wygenerowała sztuczna inteligencja
– To ograniczy wejścia na portale informacyjne z wyszukiwarek, które stanowią istotny procent dla każdego z nich – mówi Andrzej Andrysiak. – Skoro użytkownik Google dostaje od razu precyzyjną odpowiedź na pytanie, nie ma żadnej motywacji, by szukać dalej w wyświetlających się poniżej linkach. Google jest praktycznie monopolistą w reklamach tekstowych w wyszukiwarkach. Jeśli jego działania nie zostaną poddane regulacjom, portale informacyjne znajdą się w poważnym kryzysie, a taki jak mój, "Gazety Radomszczańskiej", znikną z rynku – stwierdza Andrzej Andrysiak.
– Od maja ubiegłego roku alarmowaliśmy, że funkcja Google AI Overviews to zabójca portali informacyjnych – mówi Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych (ZPWC). – Ostatnio wiceministrowi kultury Maciejowi Wróblowi przedstawiłem sześć rekomendacji, które wskazują, jak zabezpieczyć prawa twórców w sytuacji rozwoju generatywnych modeli sztucznej inteligencji – dodaje w rozmowie z "Presserwisem".
"Wyspecjalizowany podmiot mógłby ustalać stawki"
ZPWC postuluje m.in. wprowadzenie wynagrodzeń za wykorzystanie ich utworów podczas komercyjnego trenowania AI.
Czytaj też: Siedmioro dziennikarzy wśród 17 kandydatów na prezydenta RP
"Wprowadzenie obowiązkowego mechanizmu arbitrażowego mogłoby rozwiązać spór dotyczący wysokości wynagrodzeń. Na wzór systemu zbiorowego zarządzania prawami autorskimi wyspecjalizowany podmiot mógłby ustalać stawki uwzględniające np. rodzaj i zakres wykorzystania utworu czy ekonomiczną wartość końcowego modelu AI" – czytamy w rekomendacjach ZPWC.
Związek proponuje również wprowadzenie rozwiązań, dzięki którym modele generatywne AI mogłyby być konstruowane na podstawie danych pochodzących wyłącznie z legalnych źródeł. A dostawcy narzędzi generatywnej AI mieliby obowiązek wskazywania źródeł pozyskiwanych danych.
Czytaj też: W spocie Mentzena wykorzystano głosy komentatorów Polsatu i TVP bez ich zgody
(JF, 08.04.2025)
