Gdańsk przedłuża umowę na prowadzenie samorządowego portalu. "Lekceważenie Ministerstwa Kultury"
Serwis Gdansk.pl będzie wydawany przez miasto przez kolejne trzy lata (screen: Gdansk.pl)
Władze Gdańska przedłużą umowę z wydawcą samorządowego serwisu Gdańsk.pl i Bip.gdansk.pl.
Jak poinformował portal Trojmiasto.pl, władze Gdańska zdecydowały się na przedłużenie umowy ze spółką Gdańskie Centrum Multimedialne, wydawcą serwisu Gdańsk.pl oraz Bip.gdansk.pl. Stuprocentowym udziałowcem Gdańskiego Centrum Multimedialnego jest należąca do gminy miasta Gdańska spółka z ograniczoną odpowiedzialności pod nazwą Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego.
"Władze Gdańska lekceważą prace Ministerstwa Kultury"
Umowa miasta Gdańska na wydawanie portalu Gdansk.pl wygasa z końcem tego roku. Miasto podjęło decyzję o jej przedłużeniu na kolejne trzy lata. W latach 2022-2024 utrzymanie samorządowego portalu kosztowało 15,4 mln zł. W trzech następnych latach ta kwota ma wzrosnąć o 2,3 mln zł.
Czytaj też: Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych zarejestrowany. Droga do negocjacji z Big Techami
– Szkoda, że władze Gdańska lekceważą prace Ministerstwa Kultury, które w założeniach projektu nowej ustawy medialnej zawarło zakaz prowadzenia mediów przez samorządy – ubolewa Andrzej Andrysiak, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
I dodaje: – Gdy ustawa medialna w Sejmie już będzie procedowana, to wprowadzi zakaz wydawania mediów przez samorządy.
Izabela Kozicka-Prus, kierowniczka referatu prasowego w gdańskim magistracie, wyjaśnia: – Zakazu wydawania mediów przez samorządy nie ma i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie. Serwis Gdańsk.pl pełni zaś rolę praktycznego informatora, który w tej formule nie mógłby funkcjonować komercyjnie.
Kozicka-Prus: "Jakość mediów samorządowych bardzo różna"
W jej ocenie media samorządowe nie powinny być wrzucane do jednego worka. – Ich jakość jest bardzo różna. Nasz portal ma charakter stricte informacyjny. Jednym z naszych sukcesów jest stworzenie GeoGdańska – subportalu pozwalającego na szybkie znalezienie każdego adresu w mieście z lokalizacją i numerami ewidencyjnymi działek – mówi kierowniczka referatu prasowego w gdańskim magistracie.
Czytaj też: Przemysław Szubartowicz zrezygnował z prowadzenia popołudniowych rozmów w Polskim Radiu 24
– Mieszkańcy mają też w skondensowanej formie podane informacje o wydarzeniach kulturalnych, ofercie dla seniorów i komunikacji miejskiej – przekonuje Izabela Kozicka-Prus w rozmowie z "Presserwisem".
Podkreśla też, że Gdansk.pl nie publikuje reklam, więc nie konkuruje o nie z gazetami lokalnymi. – Całego szeregu publikowanych przez nas informacji nie można zmonetyzować. Publikujemy informacje, których potrzebują mieszkańcy. Nie ma u nas miejsca na opinie i komentarze – dodaje.
Prace nad nową ustawą medialną
Wczoraj po południu głównym tekstem serwisu Gdansk.pl był materiał poświęcony Jarmarkowi Bożonarodzeniowemu. Kolejny nosił tytuł: "Odessa zaatakowana, są zabici. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz potępia i zaprasza na protest jutro". Następny tekst zapraszał do rozmowy z prezydent Gdańska o dzielnicy Młyniska.
Czytaj też: Radio Nowy Świat ma nowego szefa redakcji muzycznej. Został nim Maciej Zambon
Zakaz wydawania mediów przez samorządy został wpisany w opublikowany w czerwcu tego roku przez resort kultury dokument "Europejski Akt Wolności Mediów. Koncepcja wdrożenie do polskiego systemu prawnego".
Ministerialny dokument stał się zaczynem prac nad nową ustawą medialną, która reguluje m.in. funkcjonowanie mediów publicznych. Jej projekt miał być gotowy do końca roku. Jednak w ostatnich tygodniach politycy koalicji rządzącej zapowiadają, że nowa ustawa medialna zostanie położona na biurku nowego prezydenta RP – a więc dopiero w 2025 roku.
Czytaj też: Polscy dziennikarze i politycy zakładają konta na Bluesky. Alternatywa dla serwisu X?
(JF, 19.11.2024)