Polskie Radio informuje pracowników o opóźnieniu w wypłacie dodatków do pensji
W drugiej połowie lipca media publiczne otrzymały 425 mln zł wsparcia z budżetu państwa. Telewizja Polska dostała 320 mln zł, a Polskie Radio – 65 mln zł (screen: Google Maps)
Władze Polskiego Radia powiadomiły pracowników o opóźnieniu w wypłacie dodatków do pensji. Powodem ma być poślizg w przekazaniu radiu pieniędzy z dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
"Presserwis" dotarł do treści listu od likwidatora spółki Pawła Majchera i jego doradcy Juliusza Kaszyńskiego do pracowników. Zapewniono w nim, że dla władz Polskiego Radia wynagrodzenia pracowników są priorytetem.
Radio funkcjonuje dzięki dotacjom
"Mimo braku wpływu środków z abonamentu, dziś zaległość przekracza 100 milionów, co miesiąc udaje się nam wypłacać regularnie i w terminie całość należnych Państwu pieniędzy. W tym miesiącu jesteśmy zmuszeni poprosić Was o trochę cierpliwości" – napisali Majcher i Kaszyński.
Czytaj też: Andruszkiewicz i Slezak gospodarzami wtorkowych poranków w Radiu Nowy Świat
W liście przypomniano, że radio funkcjonuje dzięki dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Przychodzą one nieregularnie, co dwa, trzy miesiące, ale rozliczone muszą być co do dnia i według jasnych wytycznych. Te sztywne reguły uniemożliwiają zarówno spłatę zadłużenia wobec rozmaitych kontrahentów, jak i zaoszczędzenie pieniędzy, np. na przyszłe wypłaty. Każda dotacja wymagała także oddzielnej umowy i skrupulatnego jej rozliczenia" – podkreślono.
W tym miesiącu – według władz radia prawdopodobnie z powodu sezonu urlopowego – proces przygotowywania umowy przedłużył się. "Zapewniamy, że jak tylko otrzymamy dotację, a będzie to w tym tygodniu, natychmiast wypłacimy Państwu wszystkie należne pieniądze. Z góry dziękujemy za Państwa cierpliwość i przepraszamy za tę niedogodność" – napisano w liście.
Samo wynagrodzenie pracownicy Polskiego Radia otrzymali na czas, czyli pod koniec miesiąca.
KRRiT blokuje pieniądze z abonamentu
W drugiej połowie lipca podawaliśmy, że media publiczne otrzymały 425 mln zł wsparcia z budżetu państwa. Telewizja Polska dostała 320 mln zł, a Polskie Radio – 65 mln zł. Pozostałe 40 mln zł podzielono pomiędzy 17 regionalnych rozgłośni publicznych.
Czytaj też: TVP Info opóźnia premierę programu "Dzień w godzinę". Czeka na nowe studio
Była to już trzecia w tym roku dotacja z budżetu państwa dla mediów publicznych – poprzednie wyniosły 600 mln zł (w tym 480 mln zł dla TVP i 74,2 mln zł dla Polskiego Radia) i 250 mln zł (w tym 220 mln zł dla TVP i 10 mln zł dla Polskiego Radia).
Większość spółek mediów publicznych nie otrzymuje wpływów abonamentowych. W lutym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego, a nie bezpośrednio do spółek, powołując się na "chaos prawny powstały w jednostkach publicznej radiofonii i telewizji wywołany decyzjami ministra kultury i dziedzictwa narodowego".
Spółki mediów publicznych w stanie likwidacji
Obecnie środki z abonamentu trafiają jedynie na konta: Radia Rzeszów, Radia Łódź, Radia Katowice, Radia Lublin, Radia Poznań i mazowieckiego Radia dla Ciebie.
Czytaj też: PKOl traci kolejnego państwowego sponsora. Umowę zrywa PKP Intercity
Spółki mediów publicznych w poprzednich latach – za rządów Prawa i Sprawiedliwości – mogły liczyć na wysokie rekompensaty z tytułu utraconych wpływów abonamentowych (2,7 mld zł w 2023 roku).
Pod koniec grudnia 2023 roku prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której przewidziano, że na media publiczne w 2024 roku będzie można przeznaczyć ok. 3 mld zł. W związku z tą decyzją ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji spółki mediów publicznych.
Czytaj też: W nowym "Press": Parafianowicz, sylwetka Piętki, czy Mróz pisze sam?
(KOZ, MNIE, 11.09.2024)