Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 01, 2024

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"The New York Times" wzywa Bidena do wycofania się z wyścigu o prezydenturę

"The New York Times" jako pierwszy wezwał Bidena do rezygnacji. Tym tropem poszli inni – "Wall Street Journal", "Financial Times", "The Atlantic" (screen: YouTube/NewsNation)

"The New York Times" dołączył do chóru krytyków i po fatalnej dla Joe Bidena debacie z Donaldem Trumpem na antenie CNN wezwał aktualnego prezydenta USA do wycofania się z wyścigu po reelekcję.

"Największą przysługą publiczną, jaką mógłby dzisiaj oddać Joe Biden, byłoby ogłoszenie, że nie będzie brał udziału w wyborach" – napisał komitet redakcyjny "The New York Times" składający się z czołowych publicystów i komentatorów.

Występ Bidena wywołał panikę wśród Demokratów

W edytorialu opublikowanym w piątek wieczorem i zatytułowanym "Dla dobra kraju prezydent Biden powinien wycofać się z wyścigu" można przeczytać, że Joe Biden w czwartkowej debacie z republikańskim rywalem Donaldem Trumpem "był cieniem przywódcy". "Nie jest już tym samym człowiekiem, którym był cztery lata temu" – stwierdza komitet redakcyjny.

Czytaj też: Ostra debata Bidena z Trumpem w CNN. Sondaże wskazują jednoznacznie: wygrał Trump

Słaby występ Bidena wywołał panikę w obozie Demokratów. Prezydent USA podczas debaty wydawał się roztrzęsiony i chwilami miał trudności z dokończeniem zdań. Wzmocniło to obawy dotyczące jego wieku i przydatności do sprawowania urzędu, które, jak oczekiwano, rozwiać miała debata. Biden ma 81 lat. Trump ma tylko o trzy lata mniej, ale podczas transmisji wydawało się, jakby był młodszy o lat kilkanaście.

Krótko po debacie najważniejsi Demokraci, w tym wiceprezydent Kamala Harris przyznali, że Biden miał "wolny start", ale podkreślili jego "mocny koniec", podczas gdy inni prywatnie sugerowali, że powinien ustąpić.

"Prezydent pojawił się w czwartkowy wieczór jako cień wielkiego urzędnika publicznego. Miał trudności z wyjaśnieniem, czego osiągnie w drugiej kadencji. Z trudem reagował na prowokacje. Starał się pociągnąć Trumpa do odpowiedzialności za jego kłamstwa, niepowodzenia i mrożące krew w żyłach plany. Nieraz miał trudności z dotarciem do końca zdania. Biden nie jest tym samym człowiekiem, którym był cztery lata temu" – napisał "The New York Times".

"NYT" pierwszy wezwał Bidena do wycofania się

Wcześniej tego dnia czołowy felietonista najbardziej prestiżowej amerykańskiej gazety Thomas L. Friedman wezwał swojego "przyjaciela", aby ustąpił. "Joe Biden, dobry człowiek i dobry prezydent. Nie ma powodu ubiegać się o reelekcję" – stwierdził.

Czytaj też: W CNN przerwano wywiad z rzeczniczką Trumpa, bo krytykowała dziennikarzy stacji

Były prezydent USA Barack Obama bronił Bidena w poście w mediach społecznościowych. "Zdarzają się wieczory z kiepskimi debatami. Ale te wybory to nadal wybór między kimś, kto przez całe życie walczył o zwykłych ludzi, a kimś, kto dba tylko o siebie" – napisał.

"The New York Times" stał się pierwszą amerykańską gazetą, która wezwała Bidena do wycofania się z wyścigu. Ale inne wpływowe publikacje, w tym "Wall Street Journal", "Financial Times" i "The Atlantic", opublikowały artykuły czołowych felietonistów wzywających Bidena do odsunięcia się na bok. Felietonistka "WSJ" Peggy Noonan stwierdziła, że pozwolenie Bidenowi na dalszy udział w kampanii "wygląda na znęcanie się nad osobami starszymi".

W 2020 roku "The New York Times" poparł Amy Klobuchar i Elizabeth Warren w prawyborach Demokratów. W odpowiedzi na obecne wezwanie "NYT" współprzewodniczący kampanii Bidena, Cedric Richmond, nawiązał do tamtej sytuacji, mówiąc CNN: "Ostatnim razem, gdy Joe Biden stracił poparcie redakcji New York Timesa, skończyło się to dla niego całkiem nieźle".

Czytaj też: Sztuczna felietonistka. Eksperymenty w redakcjach z AI, które czasem przekraczają granice

(MAC, 01.07.2024)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.