Sztuczna inteligencja nie budzi zaufania odbiorców treści informacyjnych
Newsroomy na całym świecie pracują nad rozwiązaniem nowego wyzwania związanego z generatywną sztuczną inteligencją (fot. Hitesh Choudhary/Unsplash.com)
Z raportu opublikowanego przez Instytut Badań nad Dziennikarstwem Reutera wynika, że rosną globalne obawy związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w tworzeniu wiadomości i dezinformacji. Stawia to nowe wyzwania przed redakcjami, które już mają trudności z zaangażowaniem odbiorców.
Opublikowany w zeszłym tygodniu coroczny raport instytutu Digital News Report, który w tym roku opiera się na ankietach przeprowadzonych wśród prawie 100 tys. osób w 47 krajach, daje obraz przeszkód, jakie stoją przed mediami informacyjnymi w zwiększaniu przychodów i prowadzeniu działalności.
"Zaskakujący poziom nieufności"
Newsroomy na całym świecie pracują nad rozwiązaniem nowego wyzwania związanego z generatywną sztuczną inteligencją. Giganci technologiczni i start-upy, takie jak Google i OpenAI, tworzą narzędzia, które mogą oferować podsumowania informacji i odprowadzać ruch z witryn informacyjnych.
Czytaj też: Rozprawa apelacyjna w sprawie zakazu TikToka w USA wyznaczona na 16 września
Z raportu wynika jednak, że konsumenci są podejrzliwi w stosunku do wykorzystania sztucznej inteligencji do tworzenia treści informacyjnych, szczególnie na drażliwe tematy, takie jak polityka. Według badania 52 proc. respondentów w USA i 63 proc. respondentów w Wielkiej Brytanii stwierdziło, że nie czułoby się komfortowo, gdyby wiadomości tworzono głównie przy użyciu AI. W raporcie przebadano 2 tys. osób w każdym kraju i zauważono, że respondenci chętniej widzieliby zakulisowe wykorzystanie sztucznej inteligencji, dla zwiększenia efektywności pracy dziennikarzy.
"Zaskakujący był poziom nieufności" – stwierdził Nic Newman, pracownik naukowy w Instytucie Reutera i główny autor raportu Digital News Report. "Ludzie powszechnie obawiali się, co może się stać z wiarygodnością i zaufaniem do treści".
Nic Newman to pracownik naukowy w Instytucie Reutera i główny autor raportu Digital News Report (screen: Reutersinstitute.politics.ox.ac.uk)
Obawy związane z fałszywymi wiadomościami w internecie wzrosły o trzy punkty procentowe w porównaniu z ubiegłym rokiem, przy czym 59 proc. respondentów ankiety stwierdziło, że są tym zaniepokojeni. Z raportu wynika, że odsetek ten był wyższy w Republice Południowej Afryki i Stanach Zjednoczonych i wyniósł odpowiednio 81 proc. i 72 proc., ponieważ w obu krajach odbędą się w tym roku wybory.
Niechęć do płacenia za wiadomości
Kolejnym wyzwaniem stojącym przed organizacjami informacyjnymi jest ogólna niechęć odbiorców do płacenia za subskrypcję wiadomości. W raporcie napisano, że po pewnym wzroście w czasie pandemii 17 proc. respondentów w 20 krajach stwierdziło, że płaci za wiadomości w internecie, a liczba ta nie zmienia się od trzech lat.
Czytaj też: "The Washington Post" opublikował artykuł przeciwko swojemu przyszłemu naczelnemu
Znaczna część abonentów wiadomości w USA prawdopodobnie również płaciła obniżone stawki ze względu na okresy próbne lub promocje, przy czym 46 proc. płaciło mniej niż pełną cenę za swoje subskrypcje.
W ankiecie przeprowadzonej wśród ponad 5600 użytkowników TikToka, którzy stwierdzili, że korzystają z aplikacji w celu otrzymywania wiadomości, 57 proc. stwierdziło, iż zwracają uwagę głównie na osobowości. 34 proc. stwierdziło, że śledzą głównie dziennikarzy lub marki informacyjne.
Wyniki pokazują, że redakcje muszą budować bezpośrednie relacje ze swoimi odbiorcami, a jednocześnie "strategicznie wykorzystywać platformy, aby nawiązywać kontakt z osobami, do których trudniej jest dotrzeć, np. młodszą publicznością" – stwierdził Newman.
Informacje dostarczane przez komentatorów
W badaniu Digital News Report ankietowano mieszkańców Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Argentyny i Brazylii, prosząc ich o podanie maksymalnie trzech kont głównego nurtu lub alternatywnych, które śledzą w poszukiwaniu wiadomości.
Czytaj też: Zwolennik teorii spiskowych Alex Jones traci majątek, ale zachowuje kontrolę nad firmami
W raporcie zauważono, że 10 osób najczęściej cytowanych przez respondentów w USA jest bardziej znanych z publikowania komentarzy politycznych, niż z podawania newsów. Należą do nich m.in. Tucker Carlson – były prezenter Fox News, Joe Rogan – gospodarz najpopularniejszego podcastu w Spotify i David Pakman – gospodarz radia progresywnego.
Reuters Institute for the Study of Journalism jest finansowany przez Fundację Thomson Reuters, filantropijne Thomson Reuters.
Czytaj też: Apple pozwany za obniżanie zarobków kobietom. Gorsze stawki dla 12 tys. pracownic
(MAC, 24.06.2024)