Błyskawiczny proces Daniela Obajtka z Onetem. Wczoraj był pozew, dziś może być wyrok
Daniel Obajtek pozwał Onet za artykuł z 31 maja pt. "Tajna drukarnia polityków PiS w garażu. Sprawę bada prokuratura" (screen: YouTube/Wprost)
Kandydujący na europosła były prezes Orlenu Daniel Obajtek pozwał Onet za tekst o nim w trybie wyborczym. Dzięki temu proces toczy się błyskawicznie.
Wydawnictwo RAS Polska otrzymało informację o pozwie we wtorek tuż przed godz. 11, a Sąd Okręgowy w Krakowie rozprawę wyznaczył jeszcze na ten sam dzień, na godz. 14.30. Obrońcy Onetu na przygotowanie odpowiedzi dostali czas tylko do godziny 13.
Obajtek pozwał Onet za artykuł o tajnej drukarni PiS-u
Zdaniem prawnika Ringier Axel Springer Jakuba Kudły nawet jak na pozew w trybie wyborczym postępowanie przebiega wyjątkowo ekspresowo.
Czytaj też: Oglądalność finału Ligi Mistrzów UEFA w Polsacie. Jacek Kurski zdążył skrytykować TVP
– Zwykle wygląda to tak, że rozprawa w trybie wyborczym odbywa się dopiero nazajutrz po otrzymaniu pozwu. Gdy Dariusz Matecki, kandydat Suwerennej Polski na posła, pozwał we wrześniu 2023 roku Bartka Węglarczyka, orzekający w sprawie sąd w Szczecinie dał nam cały dzień i całą noc na przygotowanie się. Tym razem otrzymaliśmy nieco ponad trzy godziny, to zdecydowanie za mało, aby mówić o skutecznym przygotowaniu do obrony – ocenia mecenas.
Daniel Obajtek pozwał Onet za artykuł z 31 maja pt. "Tajna drukarnia polityków PiS w garażu. Sprawę bada prokuratura". Sebastian Białach podał w nim, że prokuratura zajmuje się sprawą drukowania banerów wyborczych Marcina Romanowskiego, Jana Kanthaka i Daniela Obajtka w garażu w Aleksandrowie w województwie lubelskim. Autor tekstu wczoraj zeznawał w sądzie, a po ok. dwóch godzinach sąd ogłosił przerwę do dziś, czyli do środy, do godz. 8.30.
"Nadmierny pośpiech niewłaściwy i niezrozumiały"
– Niestety Sąd Okręgowy w Krakowie nie chciał dostarczenia dowodu z akt prokuratury, na podstawie których opisaliśmy, że wszczęto postępowanie w sprawie pana Daniela Obajtka. Sąd uznał, że nie ma czasu na przedstawienie tych dowodów, z uwagi na ramy czasowe postępowania w trybie wyborczym. Dowód ten przesądziłby definitywnie o prawdziwości tez artykułu. Nie do końca więc wiemy, na jakiej podstawie sąd będzie w środę orzekał – tłumaczy Kudła.
Czytaj też: TVP Info wprowadzi trzy nowe programy. Spore zmiany w czerwcowej ramówce
Prawnik jest przekonany, że cała sprawa powinna być rozstrzygana przed sądem warszawskim, gdyż artykuł miał charakter ogólnokrajowy, a w Warszawie mieści się siedziba RAS Polska.
A tak sprawę w rozmowie z "Presserwisem" komentuje adwokat Jerzy Naumann: – Pozew został złożony do niewłaściwego sądu, ponieważ sprawa należy do właściwości sądu warszawskiego. Niewłaściwy i niezrozumiały jest też nadmierny pośpiech. Tryb wyborczy jest błyskawiczny, ale nie może pozbawiać strony pozwanej możności obrony swych praw, a z tym mamy do czynienia – twierdzi Naumann.
Czytaj też: Stanowski odwołał debatę Sykulski – Bartosiak. „Przeszarżowałem, dziękuję za nakierowanie”
(MZD, 05.06.2024)