Temat: internet

Dział: INTERNET

Dodano: Czerwiec 05, 2024

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Stanowski odwołał debatę Sykulski – Bartosiak. „Przeszarżowałem, dziękuję za nakierowanie”

Założyciel Kanału Zero przyznał, że przekonały go argumenty m.in. o niebezpieczeństwie przywrócenia Leszka Sykulskiego do debaty publicznej (screen: YouTube/Kanał Zero)

Założyciel platformy Kanał Zero na YouTube Krzysztof Stanowski po niecałej dobie odwołał zaplanowaną na sobotę debatę między Leszkiem Sykulskim a Jackiem Bartosiakiem. Po fali krytyki, jaka spadła na Stanowskiego, przyznał: „Wielu z was miało rację. Ja przeszarżowałem, dziękuję za nakierowanie na właściwe tory”.

Krzysztof Stanowski w poniedziałek zapowiedział na sobotę debatę nt. wpływów Rosji w Polsce, w której udział mieli wziąć prorosyjski działacz Leszek Sykulski i geopolityk Jacek Bartosiak.

Krzysztof Stanowski reagował na krytykę z butą

Dziennikarze i eksperci badający rosyjską propagandę nie zostawili suchej nitki na Stanowskim za pomysł zaproszenia do debaty Bartosiaka i Sykulskiego. Przypominali, że Sykulski od dawna nawołuje do antyzachodniego sojuszu Polski z Rosją, a także utworzył prorosyjską partię Bezpieczna Polska. Bartosiakowi wypominano natomiast, że zdobył popularność w internecie poprzez wygłaszania pseudonaukowych teorii geopolitycznych, a także powielanie tez rosyjskiej propagandy na temat wojny w Ukrainie, np. że Stany Zjednoczone prowadzą w Ukrainie wojnę zastępczą z Rosją i w ich interesie jest wciągnięcie do niej Polaków. Bartosiakowi zarzuca się też, że dopuścił się plagiatu w swojej pracy doktorskiej.

Czytaj też: Kowalczyk: Kanał Zero miał zawstydzać media, a zapowiada promowanie rosyjskiej propagandy

„Leszek Sykulski to facet, który w kwietniu 2022 r. robił wywiad z rosyjskim ambasadorem usprawiedliwiającym agresję na Ukrainę, a którego partia chce »wystąpienia Polski ze struktur wojskowych NATO«, warunkowego »wystąpienia Polski z Unii Europejskiej« oraz »jak najszybszego polepszenia relacji z Państwem Związkowym Rosji i Białorusi«. Rozumiem, że dobrze zestawić pana Jacka Bartosiaka z wyrazistym oponentem, ale w tym przypadku taka debata jest udostępnieniem platformy jawnie prorosyjskim siłom, których miejsce jest poza polską debatą publiczną – bo są po prostu szkodnikami” – napisał w serwisie X Jakub Wiech, redaktor naczelny Energetyka24.com.

Krzysztof Stanowski jeszcze w poniedziałek z butą reagował na wpisy krytyczne wobec jego pomysłu zorganizowania debaty Sykulskiego z Bartosiakiem. „Ty no, dzięki, w ogóle nie wiedziałem, kto to jest” – odpisał Jakubowi Wiechowi.

Prof. Agnieszka Legucka, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, wskazywała: „Intelektualną konfrontacją bym tego nie nazwała. W wielu sprawach L. Sykulski i J. Bartosiak się zgadzają, mogę przewidzieć przebieg dyskusji, w której główne wątki to: »słabość Polski«, »słabość NATO«, »uzależnienie od USA«, »skorumpowane elity w Brukseli«, czy coś pominęłam?”.

Stanowski: "Jestem uparty, ale nie mam oślego uporu"

We wtorek wczesnym popołudniem Stanowski poinformował na platformie X, że odwołał debatę.

Czytaj też: Polska po ataku hakerów na PAP wyda ponad 3 mld zł na cybertarczę

„Dziękuję za Wasze liczne komentarze. Nie będę ukrywał – dające do myślenia. Na tyle, że postanowiłem odwołać sobotnią debatę pomiędzy Jackiem Bartosiakiem i Leszkiem Sykulskim. Bo wbrew temu co niektórzy o mnie myślą, jestem uparty, ale nie mam oślego uporu. Nie wsłuchuję się jakoś namiętnie w głosy innych, ale też nie jestem głuchy” – napisał Stanowski.

Założyciel Kanału Zero przyznał, że przekonały go argumenty m.in. o niebezpieczeństwie przywrócenia Leszka Sykulskiego do debaty publicznej. „Bo nawet jeśli u nas wydźwięk programu byłby jednoznaczny, a zwycięstwo Jacka Bartosiaka niekwestionowane, to za moment ktoś inny będąc pod wrażeniem wygenerowanych liczb zaprosiłby Sykulskiego gdzie indziej, gdzie stawiony mu opór nie byłby już wystarczający. I drugi argument: gdyby nawet (pozwólcie, że takie śmiałe założenie przyjmę i będę się go trzymał) Sykulski został przez Bartosiaka rozwalcowany, to nawet jakieś małe słowne zwycięstwa strony rosyjskiej, pojedyncze zdobyte punkty mogłyby rezonować w sposób długofalowo niebezpieczny dla Polski. I jeśli nawet uznamy, że inteligentni ludzie putinowskiej narracji nie kupią, to musimy też uznać, że świat nie składa się wyłącznie z ludzi inteligentnych”.

Zaproszenie Sykulskiego to nie sposób na walkę z dezinformacją

Znakomita większość ekspertów i dziennikarzy komentujących sprawę debaty w serwisie X przyjęła jej odwołanie z uznaniem dla Stanowskiego za odwagę wycofania się ze złego pomysłu i przyznania się do błędu. „Bardzo dobra decyzja. Ogromnie to szanuję” – napisał Jakub Wiech.

Czytaj też: Sejmowe komisje śledcze pod lupą w raporcie PRCN. Najchętniej śledzimy wybory kopertowe

Michał Marek z krakowskiego Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, który bada rosyjską propagandę i dezinformację, przypomniał, że zaproszenie L. Sykulskiego do debaty nie jest sposobem na walkę z dezinformacją.

„Większość przekazu emitowanego przez podobne persony bazuje na treściach nieweryfikowalnych i manipulacjach. Dementowanie na bieżąco całości przekazu wymaga odpowiedniego przygotowania i koncentracji nie na debacie »geopolitycznej«, lecz na objaśnianiu stosowanych przez adwersarza narzędzi, figur retorycznych oraz ukazywaniu korzeni danego przekazu dezinformacyjnego (np. odnoszącego się do wiedzy z zakresu historii i procesów dot. ukraińskiego społeczeństwa – to m.in. w odniesieniu do tego zagadnienia dezinformuje L. Sykulski)” – napisał Michał Marek w serwisie X.

Czytaj też: Czabański i Świrski rozdali szefom rad nadzorczych mediów publicznych dokument z instrukcjami

(MAK, 05.06.2024)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.