Reporter "Forbesa" aresztowany za informowanie o rosyjskich zbrodniach w Buczy
Siergiej Mingazow podkreślał rosyjskie zbrodnie w ukraińskiej Buczy (screen: Novayagazeta.eu)
Siergiej Mingazow, dziennikarz rosyjskiej edycji "Forbesa", został zatrzymany pod zarzutem rozpowszechniania fałszywych informacji na temat rosyjskiej armii.
Konstantin Bubon, prawnik Mingazowa, poinformował na Facebooku, że jego klient przebywa w areszcie w mieście Chabarowsk, gdzie mieszka. "Forbes Rosja" przekazał, że nie udało się skontaktować z reporterem. Przepisy przyjęte wkrótce po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku przewidują długie wyroki więzienia dla osób skazanych za umyślne rozpowszechnianie fałszywych wiadomości o siłach zbrojnych.
Czytaj też: Rosjanin dostał 5 lat za wypowiedź dla Radia Wolna Europa na temat wojny w Ukrainie
Prawnik powiedział, że Mingazow został zatrzymany za rozpowszechnianie publikacji na temat rosyjskich zbrodni wojennych w ukraińskim mieście Bucza. Kreml konsekwentnie zaprzecza, że rosyjscy żołnierze dokonywali tam egzekucji – według oficjalnej propagandy doszło do "potwornego fałszerstwa".
Na koncie Mingazowa w serwisie Telegram znajdują się dziesiątki postów odnoszących się do Buczy. Nie jest jasne, który konkretnie był powodem objęcia go dochodzeniem.
Czytaj też: Huw Edwards po 40 latach opuszcza BBC. Nie pojawiał się w pracy po skandalu
(MAC, 29.04.2024)