Wirtualna Polska oferuje lokalnym wydawcom swój CMS. Wydawcy wolą być niezależni
Wirtualna Polska usiłuje budować lokalne struktury redakcyjne (fot. Adam Warżawa/PAP)
Od kilku miesięcy przedstawiciele Wirtualnej Polski proponują swój CMS (system zarządzania treściami) za darmo lokalnym wydawcom. Oferta wydaje się atrakcyjna, ale wydawcy obawiają się dominacji dużego gracza. WP uspokaja: – Jesteśmy pewni, że WPlatform może znacząco poprawić wyniki operacyjne lokalnych mediów, zapewniając lepsze dostosowanie do potrzeb rynku oraz zwiększając niezależność od globalnych gigantów.
– Tak, to prawda, WP zaproponowała nam układ – przyznaje Piotr Piotrowicz, szef Stowarzyszenia Mediów Lokalnych, zrzeszającego wydawców lokalnych portali internetowych.
"To atrakcyjne, ale jednocześnie niebezpieczne"
Piotrowicz wydaje kilka lokalnych portali w Wielkopolsce. Wirtualna Polska zaproponowała mu darmowy dostęp do swojego CMS. – To naprawdę rozbudowany system publikacyjny, dopracowany i przygotowany "pod redaktora". Ale nie – mówi Piotrowicz. Jego zdaniem układ z Wirtualną Polską prowadziłby do uzależnienia od rozwiązań potentata i ograniczyłby swobodę pracy lokalnych dziennikarzy.
Czytaj też: WP domaga się przeprosin od Elizy Michalik za przypominanie Suwarta. Wspiera ją Giertych
Oferta WP trafiła również do sieciportali.pl – wydającego ponad 120 serwisów lokalnych i tworzącego własny CMS dla lokalnych wydawców.
– Nie – mówi Łukasz Tomczyk, wiceprezes Sieci. – Wysłuchaliśmy tej oferty, ale mamy wrażenie, że zmierza do przejmowania lokalnych portali. Oczywiście WP nie należy się tu dziwić. Akwizycja na tym rynku nie jest niczym niespodziewanym. Może sam sposób prowadzenia operacji mógłby dziwić.
Tomasz Kuriata, szef serwisów Doba.pl działających na Dolnym Śląsku, też potwierdza: miał propozycję darmowego CMS od Wirtualnej Polski. – To atrakcyjne, ale jednocześnie niebezpieczne – mówi. – Oddałbym wtedy klucze do serwisu w obce i niezbyt zidentyfikowane ręce. A tego nie chcę zrobić.
Rzecznik WP: "Nie planujemy przejmowania portali"
Podobnie propozycję WP komentują inni wydawcy. – Chcemy robić dobre, jakościowe dziennikarstwo. Model WP, z oceną oglądalności, ściganiem się z konkurencją, w żaden sposób tego nie realizuje – mówi Piotr Piotrowicz.
Czytaj też: Stanowski w dwie godziny zebrał ponad 1,5 mln zł na leczenie córki Bartłomieja Marszałka
– Zdajemy sobie sprawę, że darmowy CMS to początek, potem WP zaproponuje zakup naszych serwisów – dodaje Tomczyk. – Może komuś, kto jest na granicy emerytury, takie rozwiązanie by odpowiadało. Ale nie nam.
– Celem udostępniania technologii WP w ramach projektu WPlatform jest wsparcie lokalnych wydawców w skuteczniejszej konkurencji na rynku reklamowym, szczególnie wobec dominujących globalnych graczy, takich jak Google – podkreśla Michał Siegieda, rzecznik prasowy WP. – Nie planujemy przejmowania portali. Wręcz przeciwnie, chcemy wspierać ich niezależność poprzez dostarczanie narzędzia, które pomaga zwiększyć efektywność sprzedaży reklam i ułatwia zarządzanie treścią.
Jak dodaje, poprzez udostępnienie technologii Wirtualna Polska stawia na współpracę i budowanie silnej, lokalnej alternatywy dla międzynarodowych platform, które narzucają swoje warunki. – Jesteśmy pewni, że WPlatform może znacząco poprawić wyniki operacyjne lokalnych mediów, zapewniając lepsze dostosowanie do potrzeb rynku oraz zwiększając niezależność od globalnych gigantów – mówi.
Moment zwrotny u małych wydawców
Wirtualna Polska od kilku miesięcy rozbudowuje swój segment redakcji regionalnych. Dziś ma 30 dziennikarzy pracujących nad informacjami regionalnymi. Proponowane lokalnym wydawcom rozwiązanie to WPlatform – narzędzie reklamowo-wydawnicze dla średnich i małych wydawców internetowych. WP udostępnia w nim swoje oprogramowanie w technologii SaaS.
Czytaj też: Zator w płatnościach. Skoro w subskrypcjach jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle
Wydawcy mogą korzystać zarówno z systemu zarządzania treściami (CMS) służącego do wydawania serwisów WP, jak i siatki reklamowej, narzędzi optymalizacyjnych i analitycznych.
O WPlatform pisał w marcu w liście do akcjonariuszy prezes Wirtualnej Polski Jacek Świderski: "Potrzeba budowania lokalnej alternatywy dla globalnych platform nigdy nie była tak czytelna. Rok 2024 to rok dużych zmian na rynku reklamy internetowej, wywołanych nowymi ograniczeniami w najpopularniejszej w naszej części Europy przeglądarce – Google Chrome. U małych wydawców to moment zwrotny w myśleniu o dominacji globalnych graczy, w szczególności właśnie Google, który od lat, krok po kroku, sprytnie opodatkowuje kolejne obszary ich działalności".
Czytaj też: Abelard, syn Heloizy. Media nieprzesadnie wykorzystują najlepszego stand-upera w Polsce
(PAR, 17.04.2024)