"Oppenheimer", zwycięzca tegorocznych Oscarów, w końcu miał premierę w Japonii
Do tej pory Japonia była pomijana w światowych pokazach, mimo że dla Hollywood to ważny rynek (screen: YouTube/Al Jazeera English)
"Oppenheimer" – film Christophera Nolana, główny zwycięzca tegorocznych Oscarów – miał w końcu premierę w Japonii. Stało się to osiem miesięcy po rozpoczęciu w tym kraju działań zmierzających do zakazu pokazywania filmu.
Film opowiadający o amerykańskim fizyku J. Robercie Oppenheimerze, który przewodził wyścigowi o skonstruowanie bomby atomowej, zarobił na całym świecie prawie 1 mld dol.
Czytaj też: "Oppenheimer" z siedmioma Oscarami. Prawie nasza "Strefa interesów" z dwoma. Cała lista
Jednak do tej pory Japonia była pomijana w światowych pokazach, mimo że dla Hollywood to ważny rynek. Dwie amerykańskie bomby atomowe zrzucone pod koniec II wojny światowej na Hiroszimę i Nagasaki zabiły ponad 200 tys. osób. Wiele zmarło później w wyniku choroby popromiennej.
Zdjęcia w mediach społecznościowych przedstawiały tabliczki umieszczone przy wejściach do niektórych tokijskich kin ostrzegające, że w filmie znajdują się zdjęcia prób nuklearnych.
Czytaj też: SAG-AFTRA chroni aktorów głosowych przed AI. Trzyletnie kontrakty "tylko dla ludzi"
(MAC, 03.04.2024)