Instytut Książki zostanie połączony z Instytutem Literatury. Nadzieja na odpolitycznienie
Pod rządami PiS dotacje państwowe dostawało wiele tytułów przychylnych politykom Zjednoczonej Prawicy, m.in. "Polityka Narodowa"
Minister kultury i dziedzictwa narodowego zdecydował się na połączenie Instytutu Książki z Instytutem Literatury. Oznacza to wymianę dyrekcji obu instytucji. To istotny ruch dla segmentu czasopism kulturalnych, dla których Instytut Książki pełni rolę operatora programu dotacyjnego.
Jak czytamy w obwieszczeniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego, „w wyniku połączenia zostanie utworzona nowa państwowa instytucja kultury – Instytut Książki”.
Dyrekcja obu instytutów straci stanowiska
„Przyczyną połączenia jest optymalizacja wydatkowania środków publicznych przy jednoczesnym zabezpieczeniu pełnej realizacji misji państwa w zakresie działu administracji rządowej – kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, poprzez włączenie zadań Instytutu Literatury do Instytutu Książki, jako komplementarnych, uzupełniając jego kompetencje w zakresie działania na rzecz polskiej literatury” – uzasadnił swoją decyzję szef resortu kultury Bartłomiej Sienkiewicz.
Czytaj też: Trwają zwolnienia grupowe w Agorze. W czwartek pierwsze spotkanie ws. podwyżek
Jak wyjaśnia w rozmowie z „Presserwisem” Łukasz Jarocki, rzecznik Instytutu Książki, decyzja ministra kultury i dziedzictwa narodowego oznacza, że stanowiska straci dyrekcja obu instytutów.
Joanna Scheuring-Wielgus, wiceszefowa resortu kultury, zapowiedziała, że w Instytucie Książki nie widzi miejsca dla jej obecnego dyrektora Dariusza Jaworskiego. – W tej sprawie mogę tylko powiedzieć, że Dariusz Jaworski do 20 lutego przebywa na zwolnieniu lekarskim – mówi Łukasz Jarocki.
Instytut Książki pełni rolę operatora w organizowanym każdego roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego konkursu dotacyjnego na czasopisma kulturalne. W ostatnich latach publicznymi pieniędzmi obdarowano wiele redakcji związanych ze środowiskami konserwatywnymi lub narodowymi. W zeszłym roku jedną z największych ministerialnych dotacji – 400 tys. zł na trzy lata – dostała redakcja "Teologii Politycznej". Wsparcie na poziomie 300 tys. zł rozłożone na trzy lata resort kultury przyznał też pismu "Christianitas".
Beneficjentami były tytuły przychylne PiS-owi
Na liście dotowanych redakcji znalazł się również „Kurier WNET”, którego redaktorem naczelnym jest stronnik PiS i prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – Krzysztof Skowroński. Wsparcie resortu kultury dostało też pismo „Civitas Christiana” (70 tys. zł) i "Polityka Narodowa" (120 tys. zł na trzy lata), czasopismo wydawane przez środowiska nacjonalistyczne.
Czytaj też: Rozmowy po serwisie „Dzisiaj" TV Republika mają średnio 561 tys. widzów. Kamiński i Wąsik hitem
Dotacji nie dostało za to wiele tak ważnych dla polskiej kultury czasopism, jak "Magazyn Literacki Książki", "Dwutygodnik", "Pismo. Magazyn opinii", kwartalnik "Przekrój", magazyn lewicy katolickiej "Kontakt", "Czas Kultury" czy miesięcznik "Znak". – Na podstawie uznaniowych rozstrzygnięć pieniądze trafią do kieszeni wydawców zaprzyjaźnionych z władzą – mówili nam wtedy przedstawiciele redakcji, które z państwowej kasy nie dostały ani grosza.
Wydawcy i redaktorzy odrzuconych tytułów alarmowali, że konkurs dotacyjny na czasopisma był rozstrzygany bez jasnych kryteriów, a jego beneficjentami są tytuły przychylne rządowi Zjednoczonej Prawicy. – Na ten konkurs zawsze były naciski polityczne, ale pod rządami PiS wsparcie dostawała niemal wyłącznie kasta wydawców zaprzyjaźnionych z władzą – mówi nam były pracownik Instytutu Książki, proszący o zachowanie anonimowości.
Od 2016 roku, a więc od czasu dojścia do władzy PiS, Instytutem Książki kieruje Dariusz Jaworski, publicysta, były samorządowiec. W latach 1999–2007 pracował w poznańskim wydaniu „Gazety Wyborczej”, od 2005 jako zastępca redaktora naczelnego tego dodatku. W latach 2007–2010 zajmował stanowiska pierwszego zastępcy redaktora naczelnego i szefa działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”.
Od stycznia 2012 do grudnia 2014 był wiceprezydentem Poznania. W wyborach w 2014 uzyskał mandat radnego tego miasta z listy komitetu wyborczego Ryszarda Grobelnego.
Czytaj też: Pracownicy regionalnych rozgłośni nie chcą łączenia z oddziałami TVP. 741 podpisów
(JF, 13.02.2024)