Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Listopad 28, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Czabański chce 3 mld zł rekompensaty dla mediów publicznych. "Żeby realizować zadania"

- Rekompensata wynosząca 1,995 mld zł oznaczałaby cięcia na budżecie programowym TVP na poziomie 850 mln zł - mówi nasz rozmówca z TVP (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański chce zwiększenia do 3,03 mld zł rekompensaty dla mediów publicznych w 2024 roku. W projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej obecny rząd zapisał na razie 1,995 mld zł, czyli o 700 mln zł mniej, niż w 2023 roku.

"Żeby móc realizować wszystkie zadania, jakie wynikają dla mediów publicznych z Karty Powinności, kwota rekompensaty musi zostać zwiększona. Zostałem upoważniony do przeprowadzenia rozmów w tej sprawie z nowym rządem" – powiedział Interii Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.

"Działanie Morawieckiego nieodpowiedzialne"

W 2023 roku rekompensata z tytułu utraconych wpływów abonamentowych wyniosła 2,7 mld zł, z czego 2,35 mld zł trafiło do TVP. Zgodnie z autopoprawką do rządowego projektu ustawy budżetowej do mediów publicznych w 2024 roku ma trafić 1,995 mld zł, czyli tyle co w 2022 roku (wówczas do telewizji publicznej powędrowało 1,79 mld zł).

Czytaj też: W nowym rządzie za media odpowiadać ma Dominika Chorosińska. Pracowała w TVP Info

Proponowana na 2024 rok przez rząd Mateusza Morawieckiego kwota bliska jest minimalnej rekompensaty zapisanej w ustawie o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych z 2020 roku. Zgodnie z przepisami, media publiczne w projektach karty powinności na lata 2020-2024 "uwzględniają w każdym roku objętym tą kartą wysokość przychodów ze środków publicznych na poziomie nie niższym niż suma prognozowanych wpływów z opłat abonamentowych na rok 2020 oraz rekompensaty" (w 2020 roku rekompensata wyniosła 1,95 mld zł).

– Byłbym ostrożny przed zwiększaniem finansowania dla mediów publicznych – mówi "Presserwisowi" Marek Rutka, członek RMN i były poseł Lewicy. Ale tłumaczy: – Od poziomu rekompensaty zależy, czy spółka będzie miała szansę na przetrwanie na przyzwoitym poziomie i realizację misji, czy wegetację. Działanie premiera Morawieckiego jest nieodpowiedzialne. Najpierw zwiększał finansowanie dla mediów publicznych, a później – jak PiS wiedział, że nie będzie już dalej rządzić – zdecydował się je obniżyć. To oznacza choćby mniej pieniędzy dla ośrodków regionalnych, które już dzisiaj nie są w najlepszej kondycji finansowej. Trudno sobie też na przykład wyobrazić, żeby publiczny nadawca nie transmitował igrzysk olimpijskich.

Z informacji "Presserwisu" wynika, że prawa i obsługa odbywających się w 2024 roku Mistrzostw Europy w piłce nożnej i Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu pochłoną ok. 250 mln zł.

Tusk zapowiadał zaprzestanie finansowania propagandy

W TVP – jak ustaliliśmy – trwają prace nad przyszłorocznym planem ekonomiczno-finansowym, który do 10 grudnia musi zostać przedstawiony radzie nadzorczej telewizji. – Rekompensata wynosząca 1,995 mld zł oznaczałaby cięcia na budżecie programowym TVP na poziomie 850 mln zł – mówi nasz rozmówca z TVP, odnosząc się do założeń w karcie powinności na 2024 rok. Zwraca uwagę na wzrost kosztów stałych, jak koszty energii. – W najmniejszym stopniu spółka będzie chciała oszczędzać na misji – twierdzi nasz informator. W TVP chcą, by nie ucierpiała np. TVP Kultura.

Czytaj też: PiS usiłuje zmienić statuty spółek mediów publicznych. "Próba zabetonowania"

Jak dowiedział się "Presserwis", w związku z niższą kwotą rekompensaty w projekcie ustawy budżetowej spółka np. wstrzymała zawieranie kontraktów na nowe projekty (podpisywane są umowy dotyczące kontynuacji zgodnie z przyjętym harmonogramem). Przy Woronicza nie spieszą się również z podpisaniem umowy na zakup praw do piłkarskiej Ekstraklasy, mimo że wynegocjowane warunki określane są jako atrakcyjne (potrzebna jest też zgoda rady nadzorczej).

Po przejęciu władzy przez Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 i Lewicę nowy rząd będzie chciał wymienić władze mediów publicznych, w tym TVP, którą dziś kieruje Mateusz Matyszkowicz. Przypomnijmy, że podczas kampanii wyborczej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiadał zaprzestanie finansowania "propagandy i tej machiny kłamstwa". "I jak obiecaliśmy, dwa miliardy, które chcą wydać ponownie na telewizję publiczną, pójdą na walkę z rakiem" – deklarował w Tarnowie.

Konieczność przeznaczenia co najmniej 1,95 mld zł z rekompensaty w 2024 roku zapisano jednak w ustawie o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych z 2020 roku. – Dla przyszłego rządu może to być zręczne: to decyzje poprzedników, więc oni tego nie zmieniali – mówi ekspert medialny chcący zachować anonimowość.

Czytaj też: W TVP powstają grupy niezwalnialnych. Ochroną przynależność do WOT lub władz związkowych

(KOZ, 28.11.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.