Uczestnicy debaty w TVP mają dostać po sześć pytań i po minucie na swobodne wypowiedzi
Michał Rachoń ma być współprowadzącym debatę przedwyborczą 9 października (fot. Jakub Kamiński/East News)
Uczestnicy debaty przedwyborczej w Telewizji Polskiej mają dostać po sześć pytań. Poniedziałkowa debata ma się odbyć o 18.30, a nie o 21, jak planowano wcześniej i bez zadawania sobie pytań przez uczestników. Poprowadzić ją mają Michał Rachoń z TVP Info i prezenterka „Wiadomości” Anna Bogusiewicz-Grochowska.
W środę 4 października w siedzibie TVP odbyło się spotkanie z przedstawicielami komitetów wyborczych, na który ustalano zasady debaty przedwyborczej, mającej się odbyć 9 października w TVP. W debacie mają wziąć udział przedstawiciele komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych.
Polecamy: To on ma prowadzić debatę wyborczą w TVP. Kim jest Michał Rachoń. "Działacz"
Uzgodniono, że uczestnicy debaty dostaną po sześć pytań. Łącznie do wykorzystania będą mieli po siedem minut i po 60 s na tzw. swobodne wypowiedzi. Nie przewidziano natomiast zadawania sobie pytań przez uczestników.
Debata ma się rozpocząć w poniedziałek o godz. 18.30, a nie jak wcześniej planowano, w porze największej oglądalności, czyli o godz. 21.
- W spotkaniu w TVP uczestniczyliśmy. Poznaliśmy wszystkie zasady. W debacie Lewica udział weźmie. Ostateczną decyzję, kto będzie Lewicę reprezentował, podejmiemy nieco później - potwierdza rzecznik Nowej Lewicy Marek Kacprzak.
Większość komitetów wyborczych nie zdradza jeszcze swoich reprezentantów, którzy wezmą udział w debacie. Z informacji portalu Onet wynika, że na razie tylko Konfederacja podała, że na debatę wyśle Krzysztofa Bosaka.
(MAK, 05.10.2023)