Pluralis w "Rzeczpospolitej" to stabilizacja. Ale nie można przeceniać idealizmu Sorosa
"Pluralis przejął spółkę w celu rozbudowy, a nie likwidacji ani zniszczenia, mam nadzieję, że pozostanie w niej wszystko, co wartościowe i spółka będzie się nadal rozwijać" – mówi Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" (screen: gremiedia.pl)
Pluralis B.V., który został większościowym udziałowcem Gremi Media, wydawcy "Rzeczpospolitej" i "Parkietu", może dać redakcji stabilizację – oceniają eksperci. Transakcja ma charakter biznesowy, a doszukiwanie się w niej motywów ideologicznych to zbytni idealizm. – Zespół jest gotowy, aby się rozwijać – mówi Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rz".
Spółka KCI Grzegorza Hajdarowicza nie kontroluje już Gremi Media, wydawcy m.in. "Rzeczpospolitej" i "Parkietu", ale też katowickiego "Sportu". W piątek poinformowano, ze większościowym udziałowcem wydawcy została spółka Pluralis z siedzibą w Amsterdamie. Pluralis nabył pakiet 240 416 akcji uprzywilejowanych spółki Gremi Media SA, co pozwoliło na osiągnięcie przez tę firmę 57 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Gremi Media SA. Sprzedaż akcji za około 33 mln zł była jednym z elementów prowadzonych od dwóch lat w Gremi Media działań restrukturyzacyjnych.
Chrabota: "W linii gazety nic się nie zmieni"
"W związku z tym, że Pluralis przejął spółkę w celu rozbudowy, a nie likwidacji ani zniszczenia, mam nadzieję, że pozostanie w niej wszystko, co wartościowe i spółka będzie się nadal rozwijać" – powiedział cytowany przez PAP naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota.
Czytaj też: Grzegorz Hajdarowicz stracił kontrolę nad Gremi Media – wydawcą "Rzeczpospolitej"
Chrabota dodał, że nigdy nie miał problemów ze współpracą z Pluralis. "Jest to profesjonalna spółka, która w żadnej mierze nie ingeruje w kwestie merytoryczne, ale zajmuje się kwestiami czysto biznesowymi. Zespół jest gotowy, aby się rozwijać" – powiedział Chrabota.
KCI SA – spółka, którą kontroluje Grzegorz Hajdarowicz i dotąd główny akcjonariusz Gremi Media – szukała inwestora dla Gremi Media od marca 2021 roku. Poinformowała wtedy, że zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczący posiadanego pakietu akcji. Zaczęła współpracę z firmą doradczą Deloitte Advisory, która miała odpowiadać za „przeprowadzenie potencjalnej transakcji w drodze otwartego procesu pozyskania od zainteresowanych inwestorów ofert nabycia akcji”.
26 listopada 2021 roku podpisano porozumienie, na mocy którego Pluralis B.V. przejął 40 proc. akcji Gremi Media SA za 96,8 mln zł, co dawało 37,6 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. W mailu do pracowników wydawnictwa napisano wtedy: "Uzyskaliśmy deklarację i zapewnienie nowego akcjonariusza, iż nie planuje on ingerować w bieżące zarządzanie spółką, a tym bardziej nie zamierza w żaden sposób wpływać na linię redakcyjną czy niezależność wydawanych przez nas tytułów".
Bogusław Chrabota też był optymistą: – To jest wymarzona informacja z perspektywy redakcji, ten wybór inwestora gwarantuje stabilność strukturalną, utrzymanie zespołu, utrzymanie linii i kierunku wydawnictwa. W linii gazety nic się nie zmieni – mówił wówczas "Presserwisowi" naczelny "Rzeczpospolitej".
Decyzja Sorosa nie dziwi
Dokupienie teraz kolejnych akcji oznacza, że – jak mówi Chrabota – "Pluralis przejmuje kontrolę nad Gremi Media i będzie mógł w pełni podejmować decyzje dotyczące kwestii zarządu czy kierowania redakcją".
Czytaj też: Liczba punktów sprzedaży kontrolowanej przez Orlen Grupy Ruch spadła poniżej 800
Pluralis B.V. to holenderska spółka z siedzibą w Amsterdamie, która inwestuje w europejskie firmy sektora wysokiej jakości informacji. Wśród akcjonariuszy spółki są: King Baudouin Foundation, fundacje Tinius Trust i KIM, Mediahuis, Media Development Investment Fund, Soros Economic Development Fund, a także inni wpływowi inwestorzy.
Mediahuis wydaje m.in „Irish Independent” i „Belfast Telegraph” oraz holenderskie tytuły „NRC Handelsblad”, „Dagblad van heta”, „Noorden”, „Leeuwarder Courant”. Trzy lata temu kupił też udziały dużego słowackiego wydawcy Petit Press. Natomiast Media Development Investment Fund – fundusz wspierany przez miliardera George’a Sorosa (podobnie jak Soros Economic Developmet Fund) – również inwestuje w media, mając na uwadze zarówno biznes, jak i ochronę wolności słowa. W 2016 roku MDIF zainwestował w Agorę, a SFS Ventures, czeska spółka zależna MDIF, na początku 2019 roku wspólnie z Agorą kupiła 100 proc. udziałów Eurozetu, nadawcy m.in. Radia Zet.
Macieja Myśliwca, medioznawcę, decyzja Georga Sorosa nie dziwi. – Soros jest właścicielem dużego koncernu mediowego – mówi Myśliwiec. – Przejęcie kontroli nad dziennikami "Rzeczpospolita" i "Parkiet" to poszerzenie przez niego „uniwersum rozumienia świata”.
Myśliwiec tłumaczy dalej: – Czytelnikami "Rzeczpospolitej" i "Parkietu" są przedsiębiorcy, także przedstawiciele spółek Skarbu Państwa. Daje to dostęp do szerszego audytorium, a zatem możliwość wpływania na postrzeganie rzeczywistości przez nową, istotną grupę. Przy okazji "Rzeczpospolita" i "Parkiet" nie są mediami niemiłymi obecnej władzy, co daje nowym właścicielom dodatkowe możliwości. Podsumowując: jest to decyzja biznesowo uzasadniona, ale podyktowana też innymi względami – mówi medioznawca i dodaje, że dla czytelników zmiany właścicielskie nie będą zauważalne z punktu widzenia profilu pisma czy jego zawartości.
"Soros ma swoje własne cele"
Dr hab. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, nie wierzy jednak w idealizm George'a Sorosa. Soros nie jest bowiem wyłącznie ideologiem i jego decyzje mają charakter biznesowy. Eksperci zwracają uwagę, że to, jaką linię przyjmie "Rzeczpospolita", będzie zależało od tego, kto wygra najbliższe wybory i uzyska przewagę polityczną.
Czytaj też: Granty Google uzależniają wydawców od Big Techów. Brak długofalowych rozwiązań
Temat wykupienia "Rzeczpospolitej" – najpoważniejszego polskiego dziennika politycznego i ekonomicznego, a zatem najważniejszego z punktu widzenia PR władzy – przez rząd PiS najgłośniej wybrzmiewał dwa lata temu. Wtedy to Orlen na polecenie PiS kupił Polska Press od niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital Group. Oczekiwano, że na tym partia Kaczyńskiego nie poprzestanie.
Grzegorz Hajdarowicz w rozmowie Press.pl tak odpowiedział wtedy na pytanie o to, jak zaawansowane są rozmowy w sprawie sprzedaży „Rzeczpospolitej": "Prowadzimy rozmowy z różnymi oferentami. Rozmawiamy na temat sprzedaży pakietu mniejszościowego, większościowego, całościowego. Więcej nie mogę powiedzieć, bo to tajemnica handlowa". Przyznawał jednak dalej: "Poświęciłem tej spółce dziesięć lat. Ze spółki, która umierała na rękach, stworzyłem spółkę, która ma dwadzieścia trzy miliony EBITDY w zeszłym roku. Generalnie mam problem ze sprzedawaniem większych pakietów akcji tej spółki, bo to mój pomysł, moja praca i czuję się ojcem tego sukcesu. Jednak oczekiwanie, że będę umierał na barykadzie przy tupaniu i gwizdaniu, oraz takiej nagonce, jaka jest na mnie, jest chyba oczekiwaniem mało zasadnym".
Według Macieja Myśliwca większościowy udziałowiec z tak silnym zapleczem gwarantuje "Rzeczpospolitej" i "Parkietowi" stabilny rozwój i bezpieczeństwo, co samo w sobie jest wartością.
Grupa kapitałowa Gremi Media SA w 2022 roku wypracowała ponad 6 mln zł zysku netto przy 97,4 mln zł przychodów ze sprzedaży. Z opublikowanego przez spółkę skonsolidowanego sprawozdania wynika, że jej przychody ze sprzedaży w porównaniu z 2021 rokiem były niższe o 3,2 mln zł.
Czytaj też: Noce i dnie. Media działają całą dobę, ale redakcje nocne żyją tylko we wspomnieniach
(MAT, AMS, 28.08.2023)