O piractwie w sieci: kradnie mniej osób, ale kwoty coraz wyższe. Raport Deloitte Advisory
Aż 40 proc. użytkowników internetu w Polsce odwiedza strony z nielegalnymi treściami wideo (screen: YouTube/Techquickie)
Liczba osób korzystających z nielegalnych treści wideo spadła w ciągu ostatnich lat o 900 tys., ale przez piractwo w sieci rynek audiowizualny traci rocznie prawie 3 mld zł, a skarb państwa – niemal 1,9 mld zł – wynika z raportu Deloitte Advisory na zlecenie Stowarzyszenia Sygnał.
Autorzy raportu podkreślili, że z serwisów pirackich nielegalnie dystrybuujących treści audiowizualne korzysta 7,36 mln zł użytkowników – więcej, niż z któregokolwiek serwisu VoD oferowanego przez podmioty telewizyjne.
Właściwa odpowiedź rynku
Teresa Wierzbowska, prezeska zarządu Stowarzyszenia Sygnał, zauważa, że to kwota, która pozwoliłaby na opłacenie rocznego abonamentu serwisu VoD dla wszystkich internautów w Polsce oglądających treści wideo. „Analizując te dane, łatwiej wyobrazić sobie ogromne straty, jakie piractwo internetowe przynosi polskiej gospodarce i całej branży rozrywkowej” – zauważa na stronie stowarzyszenia Teresa Wierzbowska.
Czytaj też: Nowe logo Twittera budzi "wstręt" – wskazują badania. Niebieski ptak dużo lepszy
Analogiczne badania Deloitte Advisory przeprowadziła sześć lat tremu. – Z porównania danych z uzyskanymi w 2016 wynika, że z pirackich serwisów nielegalnie dystrybuujących treści wideo korzysta o 900 tys. osób mniej, co oznacza spadek o 11 proc. – zauważa w rozmowie z "Presserwisem" Maciej Rawski, starszy konsultant Deloitte Advisory.
Jednocześnie z raportu wynika, że w ciągu ostatnich sześciu lat aż o 67 proc. – z poziomu 11,4 mln do 19,1 mln zł – wzrosła konsumpcja serwisów legalnie oferujących treści.
W ocenie autorów raportu świadczy to o właściwej odpowiedzi rynku na oczekiwania konsumentów.
40 proc. internautów odwiedza nielegalne serwisy
– Poziom emisji reklam na serwisach pirackich spadł o 20 proc., podczas gdy rynek reklamy wideo wzrósł w tym czasie aż o jedną trzecią – mówi "Presserwisowi" Maciej Rawski. – Jednak mimo zmniejszenia liczby konsumentów treści pirackich straty branży z tytułu nielegalnej konsumpcji treści wideo są wyższe, bo ostatnie lata były czasem dynamicznego rozwoju rynku internetowego – dodaje.
Czytaj też: Facebook ma ponad 3 mld użytkowników. Meta zwiększa przychody o 11 proc.
- Według autorów raportu największe straty – 2,85 mld zł – powoduje piracka dystrybucja treści w serwisach VoD.
- Proporcjonalnie mniej – 111 mln zł, branża traci z powodu włamań do IPTV (Internet Protocol Television) – telewizji dostarczanej drogą interetową.
- Na 7,5 mln zł autorzy raportu oszacowali skutki tzw. cardsharingu, czyli nielegalnego dekodowania sygnału cyfrowych platform telewizyjnych.
Aby przedstawić skalę piractwa w Polsce, autorzy przeprowadzili badania opinii na grupie 1,5 tys. użytkowników internetu w wieku 16-74 lat.
Okazało się, że ponad połowa z nich uważa, iż korzystanie z serwisów pirackich ma negatywny wpływ na liczbę i jakość produkcji audiowizualnych. Z badań wynika też, że wzrosła świadomość zagrożeń związanych z korzystaniem z pirackich serwisów, takich jak instalacja złośliwego oprogramowania czy kradzież danych.
Mimo to aż 40 proc. użytkowników internetu odwiedza nielegalne serwisy. Natomiast ok. 5 proc. osób z tej grupy opłaca dostęp do takich stron.
Średnią miesięczną liczbę wejść z Polski na serwisy pirackie autorzy badania oszacowali na prawie 130 mln.
"Polska jest niechlubnym wyjątkiem"
Z raportu Deloitte Advisory wynika, że w tym roku konsumenci na nielegalne treści wideo i transmisje wydali 322 mln zł – o 4 mln zł mniej, niż w 2016 roku. Natomiast dochody serwisów umożliwiających nielegalne ściąganie treści i transmisje wzrosły w ciągu ostatnich sześciu lat z 236 mln zł do 355 mln zł.
Czytaj też: CD Projekt ma za dużo pracowników, więc zwolni około 100 osób
Według autorów raportu liczba odwiedzin pirackich stron oferujących filmy i seriale zwiększyła się o ok. 36 proc., a serwisów z nielegalnym streamingiem kanałów telewizyjnych o 8,8 proc. w stosunku do 2016 roku.
– Z powodu piractwa treści wideo branża traci rocznie blisko 3 mld zł. Blisko 1,9 mld zł to straty skarbu państwa z tytułu niezapłaconych podatków PIT, CIT i VAT – zauważa Maciej Rawski.
Autorzy raportu podkreślają, że warunkiem koniecznym do prowadzenia skutecznej walki z piractwem w sieci jest dostosowanie prawa do standardów europejskich.
– Niestety, wbrew dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady Europy Polska nie wprowadziła mechanizmów, dzięki którym dostawcy internetu muszą blokować serwisy oferujące pirackie treści na podstawie wyroku sądu, który zapada po szybko przeprowadzonym procesie. To rozwiązanie pozwala na szybką eliminację nieuczciwych podmiotów gospodarczych, które często mają krótkookresowe cele i po ich realizacji znikają z rynku, i jest szeroko stosowane w krajach Zachodu. Polska jest niechlubnym wyjątkiem – komentuje Maciej Rawski.
Czytaj też: Specjaliści: Zmiana Twittera na X to krok w stronę stworzenia "superaplikacji"
(JF, 28.07.2023)