Channel 4 zostanie pozwany o zniesławienie za relację z fabryki Dysona
James Dyson poczuł się dotknięty relacją z fabryki, która w tamtym momencie nie była już jego własnością (fot. Wikimedia Commons)
Dwie firmy należące do brytyjskiego przedsiębiorcy Jamesa Dysona uzyskały od sądu apelacyjnego pozwolenie na pozwanie Channel 4 News o zniesławienie w związku z materiałem na temat rzekomych nadużyć w jego fabryce w Malezji.
Flagowy program informacyjny brytyjskiego kanału donosił w lutym 2022 roku, że pracownicy ATA Industrial, malezyjskiej firmy produkującej odkurzacze marki Dyson, pracowali w nieludzkich warunkach.
Czytaj też: BBC przeprasza za pytanie o preferencje seksualne piłkarek Maroka
76-letni producent w materiale został wymieniony z nazwiska, tak jak nazwa jego przedsiębiorstwa, ale sędzia uznał, że nie jest głównym tematem materiału nadanego w telewizji. Dlatego wniesienie pozwu nie będzie zasadne.
Jednak londyński sąd apelacyjny nie zgodził się z tamtym orzeczeniem, stwierdzając, że wniesienie pozwu jest uzasadnione. Rzecznik Dysona wystosował w związku z tym oświadczenie, dowodząc w nim, że relacja zawierała "fałszywe i zniesławiające zarzuty". Przedstawił też dokumenty stwierdzające, że gdy nadawano relację, firma od ostatnich miesięcy 2021 roku nie była już własnością brytyjskiego producenta.
Czytaj też: Nowe logo Twittera budzi "wstręt" – wskazują badania. Niebieski ptak dużo lepszy
(MAC, 28.07.2023)