Maciej Świrski wszczął postępowanie w sprawie TVN i materiału o Joannie z Krakowa
Maciej Świrski tym razem powołuje się na Prawo prasowe (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT, poinformował, że wszczął postępowanie w sprawie materiału TVN na temat Joanny z Krakowa, wobec której interweniowała policja. Krzysztof Luft: – Nie ma do tego żadnych kompetencji.
"W związku ze sposobem informowania o sprawie p. Joanny w audycjach nadawanych przez koncesjonariusza TVN S.A. zleciłem odpowiednim departamentom KRRiT monitoring oraz wszcząłem postępowanie wyjaśniające, czy nie zostało złamane prawo" – podał na Twitterze Maciej Świrski.
W związku ze sposobem informowania o sprawie p. Joanny w audycjach nadawanych przez koncesjonariusza TVN S.A. zleciłem odpowiednim departamentom KRRiT monitoring oraz wszcząlem postępowanie wyjaśniające, czy nie zostało złamane prawo.
— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) July 20, 2023
Przypominam nadawcom, że Art. 6 ust. 1 Prawa… pic.twitter.com/1SuuGgdPcb
Prezes KRRiT przytoczył przy okazji art. 6 ust. 1 Prawa prasowego, który mówi, że "prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk".
"Świrski może najwyżej zawiadamiać prokuraturę"
W rozmowie z "Presserwisem" Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP, podkreśla, że KRRiT jest wyposażona w kompetencje pozwalające na rozstrzyganie jedynie w sprawach naruszeń Ustawy o radiofonii i telewizji. Nie ma natomiast żadnych kompetencji dotyczących Prawa prasowego. – Maciej Świrski co najwyżej może zawiadamiać prokuraturę w związku z łamaniem Prawa prasowego, tak jak każdy niezadowolony obywatel – dodaje.
Czytaj też: TVP coraz więcej czasu oddaje rządzącym, coraz mniej opozycji. Ponad 80 proc.
Przypomnijmy, w środę w "Faktach" TVN przedstawił historię kobiety, która kilka miesięcy temu zażyła w domu tabletkę poronną, by przerwać ciążę. Po jej przyjęciu poczuła się źle i postanowiła skontaktować się ze swoją psychiatrką. Lekarka po tej rozmowie zadzwoniła na 112, informując, że jej pacjentka chce popełnić samobójstwo. W mieszkaniu kobiety pojawili się ratownicy medyczni i policjanci, ci drudzy wypytywali kobietę, gdzie ma telefon oraz laptop. Sugerowali, że pani Joanna popełniła przestępstwo, utrudniając pracę medykom.
W czwartek w trakcie konferencji prasowej komendant główny policji Jarosław Szymczyk zarzucał mediom "publiczny lincz na ludziach, [którzy] wykonali obowiązki, do których byli zobowiązani".
Czytaj też: Wycofanie się Viaplay z Polski to szansa dla konkurencji na przejęcie jego praw sportowych
(KAP, 21.07.2023)