Nie będzie zakazu reklamy napojów energetycznych. Przynajmniej na razie
Zakaz reklamowania napojów energetycznych może zostać wprowadzony już po wyborach parlamentarnych (fot. Unsplash.com/Jorge Franganillo)
– Napojów energetycznych sprzedawać młodzieży nie wolno, ale nadal można je reklamować – postanowiła komisja zdrowia podczas ostatniej przedwakacyjnej sesji Sejmu. Gdyby zakazała reklamowania, rynek straciłby dziesiątki milionów złotych.
Zakaz sprzedaży napojów energetycznych zawierających kofeinę i taurynę osobom poniżej 18. roku życia obejmuje sprzedaż sklepową i automaty vendingowe w szkołach.
Chęć uniknięcia sejmowej zamrażarki
Przepisy o reklamowaniu napojów miały zakazywać ich reklamy podobnie jak reklam piwa w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6 a 20 (z wyjątkiem reklam w czasie imprez sportu wyczynowego lub profesjonalnego). Reklama miała być również zakazana w prasie młodzieżowej i dziecięcej, na okładkach dzienników i czasopism, na zewnętrznych nośnikach reklamowych, tablicach świetlnych, wyświetlaczach w komunikacji publicznej.
Czytaj też: Politycy nie przejmują się łamaniem Kodeksu wyborczego. Promocja w przeddzień kampanii
Zakaz jednak wykreślono z powodu konieczności procedowania go przed Komisją Europejską. Minister sportu Kamil Bortniczuk, który był sprawozdawcą projektu ustawy, stwierdził, że te procedury wydłużyłyby polski proces legislacyjny nawet o pół roku, co znaczy, że w Sejmie można by było w tej sprawie głosować dopiero po wyborach – co w praktyce oznacza, że projekt trafiłby najprawdopodobniej do sejmowej zamrażarki. Bortniczuk zapowiedział jednak, że przepisy o reklamie "energetyków" będzie można zaostrzyć po wyborach i dodał, że wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej, które zwracały się o zgodę w tej sprawie do Komisji Europejskiej, taką zgodę otrzymywały.
Według danych firmy Nielsen w Polsce na napoje energetyczne wydaje się rocznie ok. 15 proc. z 20 mld zł wydawanych ogółem na napoje bezalkoholowe. Tymczasem według cennikowych danych firmy Kantar, przygotowanych przez Media Context dla "Presserwisu" wynika, że producenci energetyków w latach 2020-2022 wydali na reklamy w mediach 281,9 mln zł. W 2020 roku – 81,8 mln zł, w 2021 – 77,1 mln zł, a w 2022 roku – 123 mln zł.
Liderami wydatków są Red Bull, którego w latach 2020-2022 łączne nakłady na reklamę wyniosły 145,8 mln zł oraz Foodcare, właściciel marek Black i Frugo Energy, który wydał na kampanie 115,4 mln zł, z czego na reklamę energetyków – 90,8 mln zł. Trzeci w zestawieniu Maspex na reklamę swojego Tigera w ciągu trzech lat wydał zaledwie 5,5 mln zł.
Czytaj też: Oficer prasowy policji chciał obezwładnić dziennikarza. Złamał sobie nogę
(PAR, 17.07.2023)