Temat: internet

Dział: INTERNET

Dodano: Listopad 12, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Sejm sfinalizuje wdrożenie unijnego DSA. Katalog 27 przestępstw dla big techów

Nowe regulacje mają zwiększyć poziom bezpieczeństwa w sieci i ograniczyć władzę bardzo dużych platform cyfrowych (fot. Darek Delmanowicz/PAP)

Sejm jeszcze w tym roku ma doprowadzić do przyjęcia nowelizacji Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną implementującej unijny Akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act) – dowiedział się "Presserwis". – Platformy będą musiały uzasadniać i ujawniać zasady, na podstawie których zablokowały dane treści i ograniczyły zasięg konkretnych użytkowników – zapowiada Artur Gierada, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.

Nowe regulacje mają zwiększyć poziom bezpieczeństwa w sieci i ograniczyć władzę bardzo dużych platform cyfrowych. Podczas procedowania ustawy padły jednak zarzuty o próbę wprowadzenia cenzury w internecie, co może zapowiadać weto prezydenta Karola Nawrockiego.

Projekt wprowadza katalog 27 przestępstw

– Największe platformy cyfrowe miały już wcześniej obowiązek usuwania treści niezgodnych z prawem. Ta zasada się nie zmieniła, jeśli platformy mają wiedzę o bezprawnych treściach i nie reagują na nie, same mogą ponieść za nie odpowiedzialność. Problem polega na tym, że z tego obowiązku się nie wywiązywały i wciąż ciężko jest od nich to wyegzekwować. Decyzje moderacyjne często podejmują w sposób nieprzejrzysty i arbitralny – mówi "Presserwisowi" dr Dorota Głowacka, ekspertka fundacji Panoptykon.

Czytaj też: EBU zaapelowała do premiera Tuska o zapewnienie finansowania mediów publicznych

Aby temu zaradzić, projekt nowelizacji Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wprowadza katalog 27 przestępstw.

– Jeśli jakaś treść w sieci będzie stanowiła któreś z nich i nie będzie reakcji platformy, będzie można ją zgłosić do prezesa UKE, który oceni, czy faktycznie mamy do czynienia z przestępstwem z katalogu i ewentualnie nakaże usługodawcy internetowemu usunąć taki materiał. Chodzi m.in. o takie przestępstwa, jak zamieszczanie w sieci obrazów seksualnego wykorzystania dzieci, groźby, oszustwa czy nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych lub ze względu na bezwyznaniowość – mówi Dorota Głowacka.

Ekspertka zauważa, że w katalogu 27 przestępstw znalazł się przepis penalizujący umieszczanie w sieci materiałów łamiących przepisy zawarte w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. – Chodzi o art. 116 Prawa autorskiego, który przewiduje kary za bezprawne rozpowszechnianie utworu, np. bez odpowiedniej licencji. O umieszczenie tego zapisu w katalogu 27 przestępstw zabiegały organizacje reprezentujące branżę kreatywną – dodaje.

"Przyjęto niektóre poprawki opozycji"

Akt o usługach cyfrowych (DSA) to unijne rozporządzenie zawierające przepisy w zakresie moderacji nielegalnych treści, przejrzystej reklamy i dezinformacji. Najdalej idące regulacje dotyczą big techów, które docierają co najmniej do 45 mln użytkowników w Unii Europejskiej. DSA był wdrażany etapami z pełnym zastosowaniem od połowy lutego 2024 roku. Rząd Mateusza Morawieckiego nie przygotował przepisów wdrażających DSA do polskiego systemu prawnego. Obecny rząd próbuje nadrabiać opóźnienie. Na początku tego roku przedstawił koncepcję zastosowania unijnych regulacji.

Czytaj też: Mariusz Zielke i były stażysta Kanału Zero krytykują Krzysztofa Stanowskiego

W zeszłym tygodniu odbyło się wysłuchanie publiczne nowelizowanej ustawy w Sejmie oraz debata na forum sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.

– Przyjęto niektóre poprawki opozycji wprowadzające m.in. większą transparentność decyzji prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE – przyp. red.) nakazujących usługodawcom internetowym blokowanie niektórych treści niezgodnych z prawem – zaznacza dr Głowacka.

W jej ocenie podczas obecnej dyskusji nad implementacją DSA w sposób nieuprawniony pojawiły się zarzuty o przygotowanie prawnego narzędzia do ocenzurowania internetu. – Te zarzuty były jak najbardziej zasadne w styczniu w kontekście poprzedniej wersji projektu. Do aktualnej wersji wprowadzono jednak duże zmiany, które minimalizują ryzyko nadużywania tych przepisów do nadmiernej ingerencji w wolność słowa. Jedna z takich zmian to znaczące ograniczenie rodzajów spraw, którymi będzie mógł się zajmować prezes UKE do wspomnianych 27 raczej ciężkich przestępstw – stwierdza dr Dorota Głowacka.

Karol Nawrocki krytykiem wprowadzanej implementacji

Nie znalazły się w tym katalogu żadne przestępstwa nawiązujące do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat działalności rządu czy teorii spiskowych, więc tego rodzaju spory w ogóle nie powinny być rozstrzygane przez prezesa UKE.

Czytaj też: Do Grupy NaTemat dołączają osoby ze Spider's Web i Bezprawnik.pl

– Ponadto decyzję prezesa UKE będzie można zaskarżyć do sądu powszechnego, który ostatecznie rozstrzygnie, czy dana wypowiedź mieści się w granicach wolności słowa – podkreśla ekspertka.

Artur Gierada z Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, ujawnia, że drugie czytanie nowelizacji ustawy implementującej DSA ma się odbyć podczas plenarnego posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu. – Później ustawa trafi do Senatu, a w grudniu powinna trafić na biurko prezydenta RP – mówi.

Z dotychczasowych wypowiedzi Karola Nawrockiego wynika, że jest krytykiem wprowadzanej implementacji. Pod koniec października na koncie społecznościowym napisał, że "pod pozorem walki z nielegalnymi treściami i dezinformacją rząd chce ograniczyć wolność słowa". Zadeklarował, że "nigdy nie pozwoli na wprowadzenie politycznej cenzury w internecie!".

Czytaj też: Zmienić los ludzi. Rozmowa z Magdą Łucyan, reporterką "Faktów" TVN

(JF, 12.11.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.