"The Sun" i Jeremy Clarkson oficjalnie uznani za seksistów. Tabloid musi opublikować oświadczenie
IPSO otrzymał od brytyjskiej opinii publicznej ponad 25 tys. skarg dotyczących felietonu Clarksona – to rekord pod względem największej liczby skarg otrzymanych przez organizację na jeden artykuł (screen: YouTube/DRIVETRIBE)
Brytyjski organ nadzorujący media – Independent Press Standards Organization (IPSO) – orzekł oficjalnie, że kolumna dziennika "The Sun", na której w grudniu opublikowano artykuł Jeremy'ego Clarksona na temat Meghan Markle, zawiera pejoratywne i krzywdzące odniesienia do płci, co stanowi naruszenie Kodeksu postępowania dziennikarzy. Nakazał opublikowanie oświadczenia na stronie tytułowej oraz na stronie, gdzie został zamieszczony artykuł.
IPSO uznał dwie skargi złożone przez organizacje charytatywne zajmujące się prawami kobiet. Stwierdzono, że naruszona została klauzula 12 Kodeksu postępowania redaktorów, która dotyczy dyskryminacji. W tej sprawie po raz pierwszy w swojej dziewięcioletniej historii IPSO podtrzymał skargę dotyczącą seksizmu.
Rekord otrzymanych skarg
Tabloid po raz ostatni zmuszony był do takich działań w 2016 roku, kiedy okazało się, że jego powitalny "Queen Backs Brexit" na pierwszej stronie naruszył brytyjskie przepisy prasowe.
"To najważniejsza sankcja, jaką nałożyliśmy z tytułu indywidualnej skargi" – oświadczyła dyrektorka generalna IPSO Charlotte Dewar.
W orzeczeniu ujawniono, że "The Sun" sprzeciwiał się decyzji IPSO i skierował sprawę do niezależnego recenzenta skarg, strony trzeciej, która nadzoruje regulatora. Gazeta argumentowała, że usunęła artykuł Clarksona z internetu po reakcji opinii publicznej, a jego wydawca – Rupert Murdoch's News UK – opublikował przeprosiny w druku i na swojej stronie internetowej. Jednak recenzent nie przyjął takiego tłumaczenia.
IPSO otrzymał od brytyjskiej opinii publicznej ponad 25 tys. skarg dotyczących felietonu Clarksona – to rekord pod względem największej liczby skarg otrzymanych przez organizację na jeden artykuł.
Clarkson o Markle: "Nienawidzę jej"
W felietonie Clarkson napisał o Markle: "Nienawidzę jej. Nie tak, jak nienawidzę [byłej liderki Szkockiej Partii Narodowej] Nicoli Sturgeon czy [brytyjskiej seryjnej morderczyni] Rose West. Nienawidzę jej na poziomie komórkowym".
Czytaj też: Boris Johnson został felietonistą tabloidu "Daily Mail". Pisze o odchudzaniu
Kontynuował, odnosząc się do niesławnej sceny z "Gry o tron" z udziałem Cersei, granej przez Lenę Headey: "W nocy nie mogę spać, gdy tam leżę, zgrzytając zębami i marząc o dniu, w którym będzie paradować nago po ulicach w każdym mieście w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tłumy skandują »Wstyd!« i rzucają w nią bryłami ekskrementów".
Regulator przyjął skargi od dwóch grup: The Fawcett Society, brytyjskiej organizacji charytatywnej prowadzącej kampanie na rzecz równości płci i praw kobiet, oraz The Wilde Foundation, która zapewnia specjalistyczne szkolenia w celu zwiększenia świadomości na temat przemocy domowej i jej wpływu na kobiety i dziewczęta.
Czytaj też: Nowy "Press": Żukowski i fair play, także Engelking, Smoleński, Bok i Wattpad
(MAC, 03.07.2023)