TVP czuje się uprawniona do korzystania z materiału prorosyjskiego propagandysty
Kadry z Radosławem Sikorskim wykorzystane przez TVP pochodziły z twitterowego konta Maxa Blaumenthala, amerykańskiego propagandysty, nie kryjącego swoich prokremlowskich poglądów (screen: Wiadomosci.tvp.pl)
Prorosyjski propagandysta, zwolennik dyktatorów i siewca teorii spiskowych Max Blaumenthal okazał się dla Telewizji Polskiej na tyle wiarygodnym źródłem informacji, że "Wiadomości" TVP wykorzystały jego materiał do ataku na opozycję i TVN. TVP nie widzi w tym problemu.
W wydaniu "Wiadomości" z 24 maja wyemitowany został materiał Jana Koraba, zajawiony na tzw. pasku "Sikorski pod rękę z TVN". Na początku autor informuje, że w Lizbonie trwa szczyt tajemniczej grupy Bilderberga.
TVP uderza w Radosława Sikorskiego
"Uczestnictwo ponad 100 ważnych polityków i ludzi pociągających za sznurki w mediach budzi niesmak" – słychać w komentarzu. Autor przedstawia grupę Bilderberga jako tajemniczą organizację, na spotkaniach której knują wielcy tego świata.
Czytaj też: Pereira i Adamczyk wygłaszali manifesty polityczne? Krzysztof Luft opuścił posiedzenie
Następnie w materiale pojawiają się kadry, na których widać idącego z walizką polityka Platformy Obywatelskiej Radosława Sikorskiego. "Uczestniczącemu w tajemniczym spotkaniu europosłowi Radosławowi Sikorskiemu zadano niełatwe pytanie" – mówi w materiale Jan Korab. Potem słychać pytanie po angielsku zadane Sikorskiemu: "Co pan powie o tweecie, w którym dziękował pan za incydent dotyczący Nord Stream 2". Chodziło o wpis europosła po wybuchu gazociągu Nord Stream 2 z września 2022 roku: "Thank You, USA", który sugerował, że gazociąg wysadzili Amerykanie.
W materiale przypomniano, że wpis ten był potem wykorzystywany przez Rosjan. Chodziło bowiem o to, żeby przedstawić Sikorskiego jako polityka działającego na korzyść Kremla. Pracownik TVP w zaprezentowanym materiale wideo obok Sikorskiego dostrzegł Katarzynę Kieli, prezeskę i dyrektorkę zarządzającą Warner Bros. Discovery w Polsce, co skomentowano, że TVN współpracuje z "rosyjskim podmiotem". Nie wyjaśniono jakim.
Korzystanie z prorosyjskich źródeł
Tyle że kadry z Sikorskim wykorzystane przez TVP pochodziły z twitterowego konta Maxa Blumenthala, amerykańskiego propagandysty, nie kryjącego swoich prorosyjskich poglądów. To założyciel serwisu Grey Zone, zajmującego się rozsiewaniem teorii spiskowych i rosyjskiej propagandy.
Czytaj też: W 2022 roku wydawca "Sieci" zwiększył przychody, ale zmniejszył zysk
Max Blumenthal twierdzi m.in. że protesty w Kijowie przeciwko prorosyjskiemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi to był pucz zorganizowany przez CIA. Okłamuje on czytelników, że teatr w Mariupolu, w którym na początku rosyjskiej inwazji schronili się cywile, wysadzili sami Ukraińcy, a rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny udawał, że został otruty przez rosyjskie służby. Blumenthal nie kryje też swojej sympatii do dyktatorów, z którymi współpracuje Kreml, np. Baszszara al-Asada w Syrii, Nicolasa Maduro w Wenezueli, a także reżimu w Nikaragui.
Zapytaliśmy TVP, czy redakcja "Wiadomości" i kierownictwo TVP uważają Maxa Blumenthala za wiarygodne źródło informacji. Otrzymaliśmy zaskakująco przewrotną odpowiedź, z której wynika, że TVP czuje się usprawiedliwione przy korzystaniu z prorosyjskich źródeł: "Po nagraniu z twitterowego konta Maxa Blumenthala w materiale "Wiadomości" umieszczono komentarz red. Adriana Stankowskiego, który wprost zwraca uwagę na fakt, że tweet Radosława Sikorskiego dotyczący Nord Stream 2 jest wykorzystywany przez rosyjską propagandę".
Czytaj też: Operatorzy telekomunikacyjni chcą walczyć ze skutkami inflacji. "Rynek zbudował sztuczną tamę"
(MAK, 26.05.2023)