BBC po śledztwie w sprawie wypadku prezentera nie podejmuje produkcji "Top Gear"
Andrew Flintoff po wypadku zapewne nie wróci do prowadzenia "Top Gear" (screen: YouTube/Sky Sports News)
BBC nie wznowi – bezterminowo – kręcenia najnowszego sezonu programu motoryzacyjnego "Top Gear" po zakończeniu dochodzenia w sprawie wypadku jednego ze swoich prezenterów z grudnia ub.r. Andrew Flintoff, były kapitan angielskiej reprezentacji krykieta, doznał wtedy obrażeń twarzy i złamał kilka żeber.
Publiczny brytyjski nadawca ogłosił, że po wypadku na torze testowym "Top Gear" na lotnisku Dunsfold Park w Surrey niezbędne będzie zbadanie i usprawnienie procedur związanych z BHP.
Czytaj też: Elon Musk wycenia Twittera na 20 mld dol. Spadek wartości o ponad połowę
13 grudnia Flintoff (dołączył do programu w 2019 roku), prowadząc trzykołowy samochód Morgan Super 3 z otwartym dachem, doznał upadku. Auto ześlizgnęło się po torze, jadąc z dużą prędkością. Zarówno kierowca, jak i jego pasażer mieli założone kaski, Flintoff nie uniknął jednak obrażeń.
Filmowanie serialu wstrzymano. Według "The Times" Flintoff, który w BBC prezentował również programy na temat krykieta, może nie wrócić do prowadzenia programu motoryzacyjnego.
"W tych okolicznościach uważamy, że wznowienie produkcji 34. serii »Top Gear« w tej chwili byłoby niewłaściwe. Rozumiemy, że będzie to rozczarowujące dla fanów, ale jest to słuszne i ocenimy, jak najlepiej kontynuować prace jeszcze w tym roku" – oświadczył rzecznik produkcji.
Czytaj też: Szef TikToka przed Izbą Reprezentantów: "Nie jesteśmy agentami Chin"
Flintoff miał już jedną awarię podczas kręcenia programu. W 2019 roku rozbił się, jadąc z prędkością 125 mil na godzinę trójkołowym samochodem, ale wtedy nie doznał szwanku. 13 lat wcześniej były prezenter Richard Hammond zapadł w śpiączkę po tym, jak rozbił się na lotnisku Elvington w Yorku, jadąc z prędkością 288 mil na godzinę.
"Top Gear" BBC pokazuje od 1977 roku, ale w obecnym kształcie – od roku 2002, kiedy produkcją zajął się m.in. Jeremy Clarkson, ostatnio bohater ogólnonarodowego skandalu po artykule w "The Sun", w którym obraził Meghan Markle.
Czytaj też: ChatGPT pozwalał na podglądanie rozmów. Błąd usunięty
(MAC, 27.03.2023)