Szef KRRiT od początku kadencji nie spotkał się z rynkiem. "Nie ma żadnego dialogu"
– Rozmawiałem z przedstawicielami również innych organizacji. Jak wiem, nikt nie miał kontaktu z nową Radą – mówi Przemysław Broniszewski z MOC TV o instytucji kierowanej przez Macieja Świrskiego (na zdjęciu) (Fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Maciej Świrski, który od pięciu miesięcy jest przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wciąż nie spotkał się z przedstawicielami rynku medialnego. – Nie ma żadnego dialogu – przyznaje Przemysław Broniszewski z MOC TV. Przewodniczący kadencję nowej KRRiT zaczął za to od postępowań, w których chce nałożyć kary na nadawców.
Maciej Świrski – założyciel Fundacji Reduta Dobrego Imienia i były członek rady nadzorczej PAP, który zasłynął przed laty z ostrej krytyki pod adresem TVN – na czele KRRiT stanął dokładnie pięć miesięcy temu, 10 października 2022 roku. Wcześniej Krajową Radą kierował Witold Kołodziejski.
Relacje KRRiT - nadawcy nie istnieją
– Z poprzednim przewodniczącym mieliśmy w miarę regularne spotkania. Trzy razy w roku spotykaliśmy się w Krajowej Radzie, a w KIM – w związku z badaniem założycielskim i pozostałymi projektami – nawet kilka razy w miesiącu. Istniał również stały kontakt z KRRiT, były rozmowy o wspólnych inicjatywach – mówi Przemysław Broniszewski, członek zarządu Związku Pracodawców Ogólnopolskich Mediów Telewizyjnych MOC TV.
Czytaj też: W TVP 3 regionalne serwisy co godzinę, będzie też współpraca z radiową Trójką
– Rozmawiałem z przedstawicielami również innych organizacji. Jak wiem, nikt nie miał kontaktu z nową Radą. Nie ma żadnego dialogu, nadawcy mają duże obawy, zwłaszcza dotyczące obszaru badania mediów i przerwanych projektów KIM. Docierają do nas głosy, że nowy przewodniczący nie chce spotykać się z rynkiem, czyli przedstawicielami organizacji rynkowych reprezentujących nadawców, wydawców i operatorów – opowiada Broniszewski. – Taka sytuacja trwa od momentu powołania, czyli już pięć miesięcy.
Menedżer jednego z nadawców telewizyjnych, chcący zachować anonimowość, potwierdza: – Nic się nie dzieje na linii KRRiT - nadawcy. Prawdą jest, że przewodniczący Kołodziejski dbał o te relacje, a teraz one nie istnieją – dodaje nasz rozmówca.
Świrski obiecuje spotkanie z branżą radiową
Branża radiowa też nie rozmawiała ze Świrskim, ale otrzymała chociaż obietnicę spotkania z nim. – Jako MOC FM (reprezentuje nadawców komercyjnych – przyp. red.) i MOC Radio (nadawców publicznych – przyp. red.) wystosowaliśmy prośbę do przewodniczącego o spotkanie – mówi Mariusz Gołda, dyrektor marketingu Grupy RMF i członek zarządu MOC FM. – Dostaliśmy odpowiedź, że przewodniczący spotka się z nami, ale po pod koniec pierwszego kwartału, gdyż wymaga to odpowiedniego przygotowania. Chcemy opowiedzieć przewodniczącemu, jak wygląda rynek radiowy, jakie ma problemy.
Czytaj też: Sejmowa komisji kultury daleka od kultury. Sakiewicz: „Czy ten cham może przestać obrażać?”
W połowie grudnia 2022 roku w posiedzeniu KRRiT, na którym członkowie Rady zatwierdzali plany programowo-finansowe Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, wzięli udział prezeska publicznego radia Agnieszka Kamińska i – zdalnie – prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.
Przewodniczący KRRiT prowadzi obecnie postępowania ws. ukarania TVN za emisję reportażu "Siła kłamstwa" (nadawca wniósł o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego) i radia Tok FM za nazwanie książki prof. Wojciecha Roszkowskiego "podręcznikiem dla Hitlerjugend" (radio broni się, że dziennikarz krytykował "stosowaną w podręczniku mowę nienawiści"). Świrski chce też nałożyć kary na Radio Szczecin i TVP Info "w związku z emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy".
W KRRiT – poza przewodniczącym Maciejem Świrskim – zasiadają również Agnieszka Glapiak (wiceprzewodnicząca), Hanna Karp, Marzena Paczuska i Tadeusz Kowalski, który do Rady trafił wybrany głosami opozycji w Senacie.
Czytaj też: Michał Marszał, który prowadzi konta "NIE", wiosną wróci do happeningu przeciwko władzy
(KOZ, 10.02.2023)