Dwoje fińskich dziennikarzy skazanych za ujawnienie tajemnic państwowych
"Helsingin Sanomat" to największy dziennik w Finlandii (screen: www.hs.fi)
Dwójka dziennikarzy największego fińskiego dziennika "Helsingin Sanomat" została uznana winnymi ujawnienia tajnych informacji wywiadowczych po procesie uznawanym za pierwsze w tym kraju od dawna ograniczenie wolności prasy.
Sprawa, którą rozpatrywał sąd okręgowy w Helsinkach, dotyczy tekstu z 2017 roku zatytułowanego "Najbardziej tajne miejsce w Finlandii". "W artykule opublikowanym w "Helsingin Sanomat" 16 grudnia 2017 roku upubliczniono kilka rodzajów informacji dotyczących wywiadu wojskowego, które zostały objęte klauzulą tajności ze względu na bezpieczeństwo zewnętrzne Finlandii" – poinformował sąd w komunikacie.
Czytaj też: Andrea Riseborough może stracić nominację do Oscara za niedozwolone działania PR
Proces toczył się od jesieni ubiegłego roku. Reporterów oskarżono o ujawnienie tajemnic państwowych poprzez opublikowanie materiału na temat centrum fińskiego wywiadu wojskowego pod miejscowością Tikkakoski. Postawiono im również zarzut usiłowania ujawnienia tajnych informacji w związku z planem kolejnych artykułów na ten sam temat, ale sąd oczyścił ich z tego oskarżenia.
Tuomo Pietilainena, głównego autora tekstu, sąd skazał na zapłacenie grzywny w wysokości 4,2 tys. euro. Jego współpracowniczka Laura Halminen, choć została uznana za winną, nie otrzymała kary z powodu zbyt małego wkładu w powstanie artykułu. Sąd uniewinnił ich bezpośredniego szefa Kalle Silfverberga, którego również oskarżyła prokuratura.
Prokuratorzy wnioskowali o co najmniej 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu, dla całej trójki.
Oskarżeni nie przyznali się do winy, tłumaczyli, że swoje informacje pozyskali ze źródeł publicznych.
Zgodnie z wyrokiem gazeta musi usunąć artykuł ze swojej strony internetowej.
Czytaj też: "Newsweek" podrożał o 2 zł. Zrównał się ceną z konkurencyjną "Polityką"
Jego publikacja zbiegła się w czasie z debatą w fińskim parlamencie nad rozszerzeniem uprawnień służb, dotyczących monitorowania danych prywatnych osób w internecie.
Obecny w Helsinkach na ogłoszeniu werdyktu przedstawiciel Reporterów bez Granic Pavol Szalai podkreślił, że "mimo stosunkowo łagodnej kary wyrok jest niebezpieczny dla wolności prasy". "Jaką wiadomość wysyła światu fiński sąd, w kraju, który zajmuje 5. miejsce na 180 państw pod względem wolności mediów, a który karze za informowanie o kwestiach bezpieczeństwa narodowego" – pytał retorycznie Szalai.
Wydawca "Helsingin Sanomat" poinformował, że koszty obsługi prawnej procesu wyniosły 2,4 mln euro.
Czytaj też: HBO zamówiło drugi sezon "The Last of Us". "Zdefiniowali na nowo gatunek"
(DAN, MAC, 30.01.2023)