Donald Tusk pozywa TVP, dyrektora TAI i reportera "Wiadomości"
Donald Tusk twierdzi, że TVP naruszyła jego dobra osobiste, publikując jego wizerunek w czerwonej poświacie z celownikiem nakierowanym na jego klatkę piersiową (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk pozwał Telewizję Polską o naruszenie dóbr osobistych. Tusk złożył też pozew przeciwko dyrektorowi Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosławowi Olechowskiemu i reporterowi "Wiadomości" TVP Marcinowi Tulickiemu za film "Nasz człowiek w Warszawie" o liderze PO.
Donald Tusk w pozwie – jak ujawniło w czwartek Radio Zet – twierdzi, że TVP naruszyła jego dobra osobiste, publikując co najmniej 28 razy w głównym wydaniu "Wiadomości" jego wizerunek w czerwonej poświacie z celownikiem nakierowanym na jego klatkę piersiową.
Tusk pozywa za manipulacje i przeinaczenia
Lider PO domaga się publikacji przeprosin w głównym wydaniu "Wiadomości", w serwisie Tvp.info i na profilu TVP Info na Twitterze. Chce również zasądzenia 30 tys. zł na rzecz Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Czytaj też: Towarzystwo Dziennikarskie zapowiada monitoring mediów podczas kampanii wyborczej
"Donald Tusk wnosi też o wydanie postanowienia o zabezpieczeniu roszczeń – zakazu publikowania wizerunku Donalda Tuska w czerwonej poświacie z celownikiem nakierowanym na jego klatkę piersiową w terminie 1 roku od dnia doręczenia pozwanej postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia" – poinformowało Radio Zet.
Także w czwartek serwis Tvp.info podał, że Donald Tusk pozwał dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego i reportera "Wiadomości" Marcina Tulickiego za film "Nasz człowiek w Warszawie". Według Tuska w tym materiale – jak opisuje serwis – doszło do "przedstawienia alternatywnej rzeczywistości", a to z powodu "skali manipulacji i przeinaczeń dokonanych przez Pozwanych", którzy "posługiwali się wieloma technikami manipulacyjnymi".
"Nasz człowiek w Warszawie" przykładem ekstremalnej propagandy
"W swoim pozwie Tusk żąda przeprosin i zakazu dalszego rozpowszechniania filmu, »zabezpieczenia« na czas procesu w postaci wyświetlania przed emisją dokumentu tekstu, w którym TVP zmuszona byłaby do przekazywania narracji strony powodowej o »wyrwanych z kontekstu« cytatach i o tym, że »nagrania wypowiedzi Pana Donalda Tuska dotyczą innej sytuacji«" – czytamy w Tvp.info.
Czytaj też: Powrót Piotra Kraśki do prowadzenia "Faktów" TVN oceniony pozytywnie
Materiał "Nasz człowiek w Warszawie" pokazany w kwietniu w TVP 1 i TVP Info sugerował m.in., że były premier ponosi odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie. Po jego emisji w TVP Info odbyła się dyskusja z udziałem prawicowych dziennikarzy wspierających punkt widzenia zaprezentowany w filmie.
"To skandaliczny film. Będę go analizował na zajęciach ze studentami dziennikarstwa, jako przykład ekstremalnej propagandy i manipulacji" – mówił "Presserwisowi" Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP i były członek KRRiT.
Czytaj też: Izba Wydawców Prasy krytykuje Ruch za wypowiadanie umów lokalnym wydawcom
(KOZ, 30.12.2022)