Wyrok dla katowickiego dziennikarza za zadanie pytania umorzony warunkowo

Po decyzji sądu Mateusz Cieślak będzie musiał wyjątkowo ostrożnie pisać na temat Bytomia (fot. Pexels.com)
Warunkowym umorzeniem zakończyła się apelacja katowickiego dziennikarza Mateusza Cieślaka oskarżonego przez prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza o zniesławienie. Wyrok zapadł w piątek i jest prawomocny.
Sąd Apelacyjny w Katowicach co prawda uznał Mateusza Cieślaka, wydawcę i redaktora naczelnego portalu KatowiceDzis.pl winnym zniesławienia prezydenta Bytomia, ale warunkowo umorzył sprawę z powodu niskiej szkodliwości społecznej czynu. Warunek określił na rok.
Czytaj też: Polska Press wręczyła nagrody – głównie ministrom rządu PiS
– Co oznacza, że przez rok będę musiał wyjątkowo ostrożnie pisać na temat Bytomia – mówi "Presserwisowi" Mateusz Cieślak, wcześniej dziennikarz redakcji katowickich i reporter tygodnika "NIE".
Prezydent Bytomia twierdził w oskarżeniu, że Cieślak znieważył go w materiale "Za pieniądze pacjentów?" opublikowanym 28 października 2018 roku, zadając pytanie: "Czy za pieniądze zadłużonego szpitala – gdzie Mariusz Wołosz jest dyrektorem – finansowana jest brudna kampania wyborcza?". "Presserwis" pisał o tym w ubiegłym tygodniu.
W obronie Cieślaka stanęło Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
Czytaj też: TVN partnerem telewizyjnym 31. finału WOŚP. Nadawca gra z orkiestrą po raz siódmy
(PAR, 12.12.2022)
