Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przerwania spotkania z Oksaną Zabużko
Młodzież Wszechpolska opublikowała na Twitterze swój film z zajścia (fot. Twitter/@MWszechpolska)
Krakowska policja prowadzi postępowanie w sprawie "zakłócenia ładu i porządku" przez Młodzież Wszechpolską w czasie ubiegłotygodniowego spotkania z ukraińską pisarką i eseistką Oksaną Zabużko.
Oksana Zabużko została w ubiegły wtorek uhonorowana nagrodą Rady Miasta Krakowa im. Stanisława Vincenza (za wybitne osiągnięcia w popularyzacji kultury Europy Środkowo-Wschodniej). Dzień wcześniej w Międzynarodowym Centrum Kultury przy krakowskim Rynku Głównym zorganizowano spotkanie z autorką. Zostało ono przerwane przez grupę Młodzieży Wszechpolskiej, która zjawiła się z polskimi flagami i transparentami, wznosząc okrzyki "Hańba!" i "Bandera won za Don!".
Czytaj też: Prokuratura wzywa Mikołajewską w roli świadka. Chodzi o tekst dotyczący Daniela Obajtka
Jak mówi "Presserwisowi" Wiaczesław Wojnarowski, konsul generalny Ukrainy w Krakowie, demonstranci zachowali się obraźliwie również wobec dyplomatki, ukraińskiej konsul obecnej na spotkaniu.
Ostatecznie interweniowała policja, która zaapelowała o zaprzestanie protestu, ale ponieważ apele nie przyniosły skutku, spotkanie przerwano. Policjanci spisali dane dwóch uczestników zajścia.
– Obecnie sprawa jest prowadzona przez policjantów z I komisariatu – mówi "Presserwisowi" podkom. Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji. – Chodzi o dwie osoby, którym zarzuca się zakłócenie ładu i porządku podczas spotkania.
Szpiech dodaje, że konsulat ukraiński nie wniósł do tej pory żadnej skargi.
Czytaj też: Dziś rusza proces dziennikarza Tok FM oskarżonego o zniesławienie Straży Granicznej
Przed spotkaniem na prawicowym portalu Polonia Christina (pch24.pl) ukazał się artykuł zarzucający ukraińskiej pisarce "relatywizowanie" Rzezi Wołyńskiej i sprzeciwianie się kręceniu przez Wojciecha Smarzowskiego filmu "Wołyń". Jak wyjaśniał cytowany przez krakowską "Wyborczą" Robert Piaskowski, członek kapituły i pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury, "Zabużko nie kwestionowała faktu jej (zbrodni na Wołyniu – red.) popełnienia, w jednym z wywiadów polemizowała z potrzebą kręcenia filmu w sytuacji geopolitycznej, której najbardziej dramatycznym jak dotąd przejawem jest trwająca od lutego wojna. Jednocześnie zasługi twórczości Zabużko dla zbliżania dzisiejszej Polski i Ukrainy są niekwestionowane".
Odbierając krakowską nagrodę, pisarka odniosła się do poniedziałkowych wydarzeń: – Ciemne siły, które w 39 roku wypędziły Stanisława Vincenza na emigrację, wciąż mają szanse na powrót w tym kraju. Wielka wojna, wielka walka za wolność, za człowieka wolnego, walka, której poświęcił życie Stanisław Vincenz, wciąż trwa w Ukrainie, w Polsce, na całym świecie. Odbieram tę nagrodę jako uznanie od miasta Krakowa, że nie mamy prawa tej walki przegrać.
W sprawie zajścia protest wystosował polski PEN Club. "Coraz częściej jesteśmy świadkami aktów bezpośredniej przemocy w miejscach publicznych – ataków skierowanych przeciwko pisarzom i artystom. Agresywne, skrajnie prawicowe bojówki, które w krakowskim Międzynarodowym Centrum Kultury doprowadziły do zerwania spotkania z Oksaną Zabużko, przypominają najgorszą tradycję faszystowskiej ONR-Falangi okresu międzywojennego. Polski PEN Club potępia ten brutalny atak, który jest niedopuszczalnym aktem naruszenia wolności wypowiedzi i wolności zgromadzeń" – napisano w oświadczeniu.
Czytaj też: Sąd skazał mężczyznę, który groził Agnieszce Gozdyrze na Twitterze
(PAR, 28.11.2022)