Politycy, odczepcie się od mediów. Projekt ws. mediów publicznych chroni dziennikarzy
Media publiczne powinny być finansowane ze składki audiowizualnej – uważa Senat (fot. materiały prasowe)
Senacka komisja kultury i środków przekazu we wtorek przedstawiła projekt reformy mediów publicznych. – Władze radia i telewizji byłyby powoływane bez udziału polityków i instytucji politycznych – tłumaczy jego cel dr hab. Mirosława Wielopolska-Szymura, jedna z konsultantek dokumentu.
Według projektu, który w Presserwisie zaprezentowaliśmy jako pierwsi, skład zarządów mediów publicznych proponowałyby rady powiernicze, a media publiczne finansowane mogłyby być z powszechnej składki audiowizualnej.
Radio i telewizję publiczną należy dogłębnie zreformować
Projekt przygotowali: były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak, medioznawca prof. Stanisław Jędrzejewski z Akademii Leona Koźmińskiego, dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska z Uniwersytetu Warszawskiego, zastępca dyrektora generalnego ZAiKS mecenas Karol Kościński, medioznawca prof. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Warszawskiego oraz były wiceminister kultury i pierwszy dyrektor TVP Kultura Jacek Weksler.
Czytaj też: UKE i nadawcy telewizyjni przeciwni zmianie naziemnego kodeka dla Anteny HD
– Nie ulega wątpliwości, że radio i telewizję publiczną należy dogłębnie zreformować i przeorganizować. Tak, aby stały się mediami obywatelskimi, a nie partyjnymi. Autorzy projektu zaproponowali nową formę organizacyjną mediów, w których władze radia i telewizji byłyby powoływane bez udziału polityków i instytucji politycznych. Ponadto zaproponowano kontrolowanie tych mediów przez niezależne ciała, złożone ze specjalistów spoza środowiska politycznego – mówi dr hab. Mirosława Wielopolska-Szymura.
Pojawił się też pomysł objęcia ochroną dziennikarzy i pionów redakcyjnych przed wpływem politycznym, cenzurą, co gwarantowałoby im wolność słowa i wolność mediów jako takich. Dr hab. Wielopolska-Szymura wskazuje, że ważnym elementem zmiany byłoby szczegółowe określenie zadań programowych radia i telewizji publicznej, a następnie rozliczanie z ich realizacji. – To tylko niektóre propozycje rozwiązań, pozwalające na odpolitycznienie radia i telewizji publicznych oraz na zagwarantowanie, że nadawane w nich programy będą miały dużą wartość informacyjną, kulturalną, edukacyjną oraz rozrywkową – uważa ekspertka.
"Media publiczne trzeba będzie zbudować od zera"
– Nie ma demokracji europejskich, w których media publiczne nie pełniłyby ważnej roli. A my mamy w perspektywie odbudowę tych mediów ze zgliszcz. Musimy myśleć o takim prawie, które w perspektywie lat powinno odbudować funkcjonowanie mediów publicznych. To oczywiście wymaga zmian ustawowych, a więc i decyzji politycznych – ocenia Krzysztof Luft, dziennikarz, wykładowca i jeden z ekspertów zaangażowanych przez Senat do analizy prawa o mediach publicznych.
Czytaj też: Orange udostępnił abonentom swojej telewizji IPTV 16 wersji regionalnych TVP 3
O tym, że media publiczne powinny zostać gruntownie przeorganizowane, przekonany jest też Przemysław Szubartowicz, dziennikarz i jeden z ekspertów pracujących nad ustawą, który we wtorek nie mógł jednak wziąć udziału w pracach komisji. – Media publiczne trzeba będzie zbudować od nowa, od zera, odseparować od wpływów partyjnych, dokonać rewolucji programowej i technologicznej – stwierdza.
I dalej Szubartowicz: – Ciężko mówić dziś o konkretnych decyzjach czy rozwiązaniu problemu mediów publicznych, gdy PiS jest przy władzy i media publiczne nie są żadnymi mediami. Natomiast trzeba być gotowym na to, by – jeśli strona demokratyczna wygra wybory – móc takie zmiany szybko wprowadzić. Temu służy praca zespołów programowych. Czy politycy skorzystają z naszych propozycji – o to trzeba pytać polityków – dodaje.
Czytaj też: TVP rezygnuje z kanału TVP Muzyka, a planowany TVP Teen zmienia w TeenTV
(PAR, 09.10.2022)