Siedem głównych narracji służących dezinformacji w social mediach
Raport obrazuje sieci powiązań między dezinformującymi profilami (screen: Digital Methods Initiative)
Uchodźcy i ich rzekome uprzywilejowanie, historyczne konflikty Polaków i Ukraińców, zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego i ekonomicznego, zagrożenia epidemiczne, korupcja, koronawirus i teorie spiskowe - to siedem podstawowych narracji prowadzonych w social mediach celem dezinformacji. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Digital Methods Initiative.
Raport, który definiuje nie tylko źródła dezinformacji, ale klasyfikuje też główne typy narracji i określa role użytkowników social mediów w ich rozpowszechnianiu, przygotował zespół badawczy DMI pod kierownictwem prof. Richarda Rogersa z Uniwersytetu w Amsterdamie. W skład zespołu weszły polskie analityczki Kamila Korońska i Maria Lompe. Korzystając z dostępnych danych i narzędzi Facebooka i Twittera oraz otwartych kanałów Telegrama, zespół zbadał i opisał strategie wykorzystywane w dezinformacji.
Narracje spiskowe (dotyczące m.in. laboratoriów tworzących wirusy, COVID-19 i autentyczności samej wojny w Ukrainie) są obecne głównie na Telegramie i w dużej mierze nieobecne na Facebooku. Obraźliwy język dotyczący uchodźców to też domena Telegrama. Facebook jest wykorzystywany przede wszystkim do "ostrzegania" opinii publicznej o konsekwencjach finansowych i związanych z bezpieczeństwem, jeśli Polska nadal będzie angażować się w pomoc Ukrainie, ale także do przypominania Polakom o działaniach UPA. Na Twitterze główne narracje dotyczą rzekomych chorób przenoszonych przez ukraińskich uchodźców. "To nosiciele COVID-19. Mają odrę, gruźlicę lekooporną i HIV. Jest też post o tym, dlaczego w Ukrainie nie zostało zlikwidowane polio" - piszą badacze, wskazując na nieprawdziwość tych informacji.
Raport dzieli użytkowników mediów społecznościowych pod kątem stosunku do dezinformacji.
Supersprederzy - to konta masowego przekazu. Udostępniają masowo linki do treści zewnętrznych - filmów YouTube, artykułów lub postów z innych grup lub platform społecznościowych. Ich celem jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców, a posty często wyglądają jak maszynowe tłumaczenie z obcego języka.
Druga kategoria to użytkownicy, publikujący często i wyłącznie w kontrowersyjnych wątkach - ich zasięg jest ograniczony, ale podtrzymują narzucane narracje.
Trzecia grupa to tzw. osobowości internetowe - takie jak prawicowi politycy, populiści, teoretycy spiskowi, historycy amatorzy, powieściopisarze, ale też profesjonalne serwisy informacyjne, serwisy satyryczne i nie tylko, którzy są uczestnikami internetowych wojen kulturowych. To też osoby publiczne aktywne na YouTubie, a na co dzień zajmujące się medycyną naturalną, wróżbiarstwem, magią.
Ostatnią kategorią są tzw. organiczni przeciwnicy dezinformacji, którzy obalają fałszywe tezy, ostrzegają przed treściami dezinformującymi, zgłaszają administratorom nieprawdziwe lub szkodliwe profile.
Raport obejmuje okres od początku agresji Rosji na Ukrainę do końca czerwca 2022 roku.
Digital Methods Initiative współpracuje m.in. z Human Rights Watch, Amnesty International i Open Knowledge Foundation.
(PAR, 22.09.2022)