UZP o wyborze firmy badającej słuchalność radia: "Przypuszczenie naruszenia przepisów"
Urząd Zamówień Publicznych kontynuuje kontrolę doraźną w Krajowym Instytucie Mediów (fot. Pixabay.com)
Według Urzędu Zamówień Publicznych mogło dojść do naruszenia przepisów przy wyborze firmy realizującej badania słuchalności radia – dowiedział się "Presserwis". Chodzi o szerzej nieznaną firmę Alternatywa Polska, którą wybrał Krajowy Instytut Mediów.
O wszczęcie kontroli doraźnej na początku maja do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych wystąpiła Organizacja Firm Badania Opinii i Rynku. UZP rozpoczął postępowanie w tej sprawie.
OFBOR: "KIM naruszył zasady"
OFBOR otrzymał pismo z departamentu kontroli zamówień publicznych w UZP. Urząd poinformował w nim o "dalszym prowadzeniu kontroli doraźnej" w związku "z uzasadnionym przypuszczeniem, że doszło do naruszenia przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych, które mogło mieć wpływ na wynik postępowania".
Czytaj też: Krajowy Instytut Mediów w 2021 roku kosztował ponad 11 mln zł
OFBOR zarzucił Krajowemu Instytutowi Mediów naruszenie przepisów przy udzieleniu zamówienia firmie Alternatywa Polska, która wykonuje nowe, deklaratywne badanie słuchalności radia. Umowa z tą firmą opiewa na 23,3 mln zł. OFBOR wskazał na "zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki bez zaistnienia ustawowych przesłanek" oraz "określenie warunków udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego w sposób nieproporcjonalny do przedmiotu zamówienia".
Zdaniem OFBOR Krajowy Instytut Mediów "naruszył zasady konkurencyjności, przejrzystości i proporcjonalności, organizując postępowanie" z zamiarem działania na korzyść jednego wykonawcy.
Wyniki słuchalności jak najszybciej dla Polskiego Radia
Jak tłumaczył Krajowy Instytut Mediów, firma Alternatywa Polska została wybrana w uproszczonym trybie, bo jak najszybszego zaprezentowania wyników słuchalności żądały Polskie Radio i regionalne rozgłośnie publiczne, które jako MOC Radio zwróciły się w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Czytaj też: Maile Dworczyka: Morawiecki planował propagandową kampanię wokół lex TVN
Krajowy Instytut Mediów powołała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji 31 grudnia 2020 roku.
Większościowym udziałowcem firmy Alternatywa Polska jest Dariusz Działak, który w przeszłości był szefem IT w SMG/KRC Poland, a następnie w Millward Brown. Mniejszościowy pakiet udziałów ma Tomasz Pawlak. Pawlak od października 2017 roku do marca 2019 był udziałowcem firmy Realizacja, której do 2021 roku współwłaścicielem był Mirosław Kalinowski – obecny dyrektor Krajowego Instytutu Mediów. Alternatywa Polska istnieje od 2003 roku i powstała "odpowiadając na bieżące potrzeby pierwszych klientów i zapełniając niszę rynkową krótko- i długoterminowego wynajmu sprzętu komputerowego" – jak twierdzi na stronie internetowej.
Gdy w kwietniu br. pytaliśmy ekspertów rynku o firmę Alternatywa Polska, niewiele potrafili o niej powiedzieć. – Nie słyszałem wcześniej o tej firmie – mówił Dariusz Kostrzewski, dyrektor ds. badań w Agorze. – Nie kojarzę. Dowiedziałam się o niej z mediów – stwierdziła Agnieszka Sora, szefowa IAA Polska. – Nie słyszeliśmy o badaniach, które miała wykonywać – dodawała Iwona Matysiak, dyrektorka działu badań i analiz w Time SA (Grupa ZPR Media).
Czytaj też: TVP nie zamierza ujawnić badań oglądalności, którymi chwalił się Jacek Kurski
(KOZ, 18.08.2022)