Będzie skokowy wzrost cen książek? Tak przewiduje szefowa Polskiej Izby Książki
– Można spodziewać się oszczędności na redakcji, co poskutkuje gorszą jakością tekstu – ocenia Andrzej Palacz, redaktor naczelny branżowego pisma „Wydawca” i portalu Wydawca.com.pl (fot. Herman/Pixabay.com)
– W związku z inflacją i rosnącymi cenami papieru będziemy musieli liczyć się z podwyżką cen okładkowych książek. 55 złotych za książkę nie powinno dziwić – prognozuje Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki i właścicielka wydawnictw Sonia Draga oraz Debit.
Jak tłumaczy prezeska PIK, w porównaniu z zeszłym rokiem ceny książek na białym lub kremowym papierze ze standardowym drukiem i czarną czcionką wzrosną znacząco. Podaje przykład: książka, która kosztowała 42,90, teraz może mieć cenę 54,90 zł. – A niektóre wydawnictwa mogą zaryzykować i podnieść takie ceny nawet do 59,90 zł za egzemplarz – dodaje Draga.
Sonia Draga: "To, co czeka rynek, napawa mnie niepokojem"
Prezeska zauważa, że wydawnictwa będą testować możliwości rynku, a z drugiej strony zaciskać pasa. Podwyżki cen surowców muszą mieć odzwierciedlenie w cenach egzemplarzowych, a w przypadku droższych publikacji w kolorze i twardej oprawie – podwyżki cen okładkowych będą skokowe.
Czytaj też: Rośnie sprzedaż książek, choć papier drożeje
– Ostatnio otrzymałam kalkulację na druk książki w większym formacie, twardej oprawie i pełnym kolorze o objętości 400 stron. Koszty druku wynoszą 27 zł za egzemplarz, co stanowi 65-procentowy wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem. W przypadku tej bardziej ekskluzywnej publikacji konsumenci będą musieli się liczyć z wydatkiem rzędu minimum 130 zł. Ale są już na rynku i droższe pozycje. Ostatnio widziałam encyklopedyczną książkę kulinarną, która kosztuje aż 230 zł. To, co czeka rynek na jesieni, napawa mnie niepokojem – dodaje Sonia Draga.
Oszczędności i gorsza jakość tekstu?
Jak z kolei prognozuje Andrzej Palacz, redaktor naczelny branżowego pisma „Wydawca” i portalu Wydawca.com.pl, w związku z trudną sytuacją na rynku wydawnictwa mogą być zmuszone do poszukiwania oszczędności, co odbije się na jakości.
Czytaj też: Żakowski w Tok FM zgodził się, że także Agora i Tok FM powinny wyjaśnić zawieszenie Lisa
– Na pewno mniejsze wydawnictwa, specjalizujące się w książkach o trudnej tematyce, będą musiały ograniczyć kolorystykę, zmienić grafikę, objętość czy rodzaj papieru lub jego gramaturę. Można również spodziewać się oszczędności na redakcji, co poskutkuje gorszą jakością tekstu – ocenia Andrzej Palacz, dodając, że wydawcy będą robić wszystko, by nie dopuścić do dużych podwyżek cen.
– Rynek czytelniczy jest bardzo wrażliwy, dlatego wydawnictwa, w tym nasze, podnoszą ceny stopniowo – zaznacza ekspert, dodając, że jego wydawnictwo podwyższyło ceny okładkowe średnio o 5-6 zł. Palacz zauważa, że problemem dla wydawców są nie tylko wysokie ceny papieru, ale także wzrost kosztów usługi poligraficznej.
– Do tej pory drukarnie odczuwające skutki podwyżek cen energii brały te koszty na siebie. Ale one już funkcjonują z minimalną marżą, rzędu kilku procent. Doszły do ściany – dodaje szef "Wydawcy".
Czytaj też: Jan Pospieszalski wrócił do marki "Warto rozmawiać", ale TVP nie chce z nim współpracować
(MZD, 15.08.2022)