Żakowski w Tok FM zgodził się, że także Agora i Tok FM powinny wyjaśnić zawieszenie Lisa
"W pewnym momencie trzeba się zdecydować, czy zrywamy współpracę, czy wracamy do współpracy" – stwierdził Jacek Żakowski
Jacek Żakowski ponownie poruszył dziś w Trzódce w radiu Tok FM temat zwolnienia Tomasza Lisa z "Newsweek Polska" oraz jego zawieszenia w radiu Tok FM – tym razem wspominając apel Towarzystwa Dziennikarskiego. Zgodził się także z wydźwiękiem apelu do Agory i Tok FM, by uściśliły, co dokładnie oznacza według nich "wyjaśnienie sprawy" Lisa i jakie są tego "horyzonty czasowe". – Czekamy na odpowiedzi tych wszystkich podmiotów – powiedział Jacek Żakowski.
Jacek Żakowski, prowadzący piątkowe "Poranki Radia Tok FM", znowu nawiązał do sprawy zawieszonego obecnie w radiu Tomasza Lisa. – Chciałem zwrócić uwagę na apel Towarzystwa Dziennikarskiego, (...) w którym zwraca ono uwagę, że formuła zawieszenia współpracy z komentatorem, dziennikarzem, publicystą – czy jest pracownikiem, czy nie jest pracownikiem – powinna mieć sprecyzowany charakter i co do przyczyn zawieszenia i odwieszenia, i co do czasu, w którym taka dziwna sytuacja może trwać – zaczął temat.
I dalej Żakowski: – W pewnym momencie trzeba się zdecydować, czy zrywamy współpracę, czy wracamy do współpracy. Myślę, że to się i Państwu, i Tomaszowi Lisowi – słuchaczom, odbiorcom, społeczeństwu – należy.
Apel do Agory ws. Tomasza Lisa
Apel Towarzystwa Dziennikarskiego skierowany był do kilku podmiotów: samego Lisa, RAS Polska, Rady Etyki Mediów, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz "wszystkich osób mogących potwierdzić oskarżenia". Ostatecznie TD zaapelowało też do radia Tok FM i kierownictwa Agory w sprawie wyjaśnienia zasad zawieszenia współpracy z Tomaszem Lisem.
Czytaj też: Towarzystwo Dziennikarskie chce, by Tomasz Lis przerwał milczenie
– Apel był skierowany także do wszystkich osób, które czują się osobiście ofiarami działań Tomasza Lisa; o to, żeby podzieliły się swoim doświadczeniem z opinią publiczną. Jeżeli takie osoby są, bo być może ich po prostu nie ma – ale jeżeli są, to niech pomogą opinii publicznej, redakcji i nam w wyrobieniu sobie poglądu w tej sprawie – powiedział następnie Żakowski.
– Towarzystwo Dziennikarskie zaapelowało też wreszcie do redakcji Tok FM i zarządu Agory, żeby wyjaśniły zarówno co znaczy "wyjaśnienie sprawy" Tomasza Lisa, jak też jakie są horyzonty czasowe i merytoryczne decyzji o zawieszeniu, którą ostatnio uzasadniała rzeczniczka Agory. Czekamy na odpowiedzi tych wszystkich podmiotów – zakończył prowadzący "Poranek Radia Tok FM".
Wiśniewska: "Sprawę może wyjaśnić też sam Lis"
Sytuację skomentowali krótko goście w studiu.
Czytaj też: O Lisie w Trzódce w Tok FM. „Decyzja o zwolnieniu polityczna”. „Jak uratować komentatora?”
– Uważam, że dobrze się stało, że to oświadczenie zostało wydane – powiedział Wiesław Władzyka. – Dobrze, że sprawa nie przycichła. Bałem się, że znajdziemy się w takim stanie nijakim: nic nie wiemy, Lis zawieszony, czekamy nie wiadomo na co.
– Ja dodam do tego tylko to, że "wyjaśnianie" to jest proces, który nie może trwać w nieskończoność – wtrącił Tomasz Wołek. – Powinien kończyć się on jakąś konkluzją, w tę, albo we w tę. Inaczej przestaje być "wyjaśnianiem" a staje się "przeciąganiem".
– Myślę, że tę sprawę wyjaśnić może również Tomasz Lis – zauważyła Agnieszka Wiśniewska. – On również może zabrać głos i odnieść się do zarzutów w sposób bardzo merytoryczny. Gdyby z tej sprawy miało coś dobrego wyniknąć, to tego bym bardzo chciała; żeby Tomasz Lis odniósł się do tych zarzutów.
Czytaj też: Lis, Żakowski, Władyka i Wołek. Trzódka w Tok FM, czyli (nie)pełna zgoda
– Może też o części z tych zarzutów powiedział, że rzeczywiście styl zarządzania i inne rzeczy nie były dobre – kontynuowała Wiśniewska. – Byłaby to wielka zmiana. (...) Myślę też, że my jako środowisko dziennikarskie sami sobie też powinniśmy się przyjrzeć. Ten apel Towarzystwa Dziennikarskiego jest też skierowany do nas.
(HAD, 12.08.2022)