Państwowa Inspekcja Pracy nie potwierdziła zarzutów o mobbing w "Newsweeku". "Moje życie zamieniono w koszmar"
24 maja Tomasz Lis i zarząd Ringier Axel Springer Polska poinformowali o natychmiastowym zakończeniu współpracy (screen: YouTube/Tomasz Lis.)
Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy nie potwierdziła, że powodem rozstania się Ringier Axel Springer Polska z Tomaszem Lisem były zarzuty o mobbing. Taką informację podała wczoraj "Rzeczpospolita", powołując się na e-mail wysłany do pracowników wydawnictwa.
24 maja Tomasz Lis i zarząd Ringier Axel Springer Polska poinformowali o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Tym samym Lis przestał pełnić funkcję redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek Polska”.
Czytaj też: Kontrola PIP w Ringier Axel Springer Polska dotyczyła procesów antymobbingowych, a nie mobbingu
Miesiąc później w Wirtualnej Polsce został opublikowany artykuł Szymona Jadczaka, w którym pracownicy "Newsweek Polska" opowiadali, że były naczelny tygodnika Tomasz Lis przez lata niewłaściwie zachowywał się wobec podwładnych. Według nich działania Lisa można było uznać za mobbing.
1 lipca w RASP rozpoczęła się kontrola PIP, której powodem były medialne publikacje o sytuacji pracowników w redakcji "Newsweeka". Zakończyła się 26 lipca przekazaniem wydawnictwu protokołu pokontrolnego. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, PIP nie potwierdziła zarzutów o mobbing. Według maila wysłanego do pracowników RASP: „kontrola potwierdziła prawidłowe działanie procesów i procedur obowiązujących w firmie” i w jej wyniku jedynie "sformułowano trzy zalecenia”.
Agnieszka Skrzypek-Makowska, szefowa komunikacji zewnętrznej Ringier Axel Springer Polska, dodaje, że rekomendacje PIP dotyczą udziału strony społecznej, deklaracji pracowników o znajomości procedur oraz wskazania imiennie osób pomagających w zgłaszaniu nadużyć.
Czytaj też: Sprawa Lisa: Milczenie, które wiele mówi
Tomasz Lis skomentował na Twitterze:
Na wiele tygodni zamieniono moje życie i życie moich najbliższych w koszmar. Nie oszczędzono mi żadnego epitetu. Niczego. Nie oczekuję przeprosin ani nawet refleksji. Jako chrześcijanin mam tylko jedno wyjście- wybaczam. Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał zapomnieć. https://t.co/gycYEEaGwY
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) August 2, 2022
(GK, 03.08.2022)