Rosyjscy hakerzy z Killnet zaatakowali Litwę
"Atak będzie trwał, dopóki Litwa nie zniesie blokady” - przekazał przedstawiciel grupy Killnet
Rosyjska grupa hakerska Killnet przyznała się do poniedziałkowych ataków na litewskie instytucje państwowe i przedsiębiorstwa. Ma to być odwet za ograniczenie przez Litwę tranzytu z i do Kaliningradu.
Litewskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa przyznało, że ataki trwają od ubiegłego tygodnia i mogą się nasilić. "Ataki są różnorodne. Niektóre bardziej wyrafinowane, inne mniej. Dokonywane są przez cały czas, ale jak dotąd nie odnotowaliśmy zbyt dużych zakłóceń" - przekazał szef Centrum, Jonas Skardinskas. Nie wykluczył jednak, że w najbliższych dniach nadal może dochodzić do ataków, być może nawet o większej intensywności. Szczególnie w sektorach transportowym, energetycznym i finansowym.
Atakami zostały objęte m.in. Koleje Litewskie, operator systemu przesyłowego Litgrid czy Państwowa Inspekcja Podatkowa.
W komunikacie strona litewska przekazała, że obecnie "ustalane są podmioty najbardziej narażone na ataki, stosuje się dodatkowe środki bezpieczeństwa i trwa współpraca z dostępnymi międzynarodowymi dostawcami usług internetowych w celu znalezienia rozwiązań pozwalających opanować sytuację".
"Atak będzie trwał, dopóki Litwa nie zniesie blokady" - przekazał agencji Reutera przedstawiciel grupy Killnet. "Zniszczyliśmy 1652 zasoby sieciowe. I to tylko do tej pory".
Rosyjska grupa hakerów Killnet już w maju wypowiedziała wojnę krajom pomagającym Ukrainie. Wśród nich jest Polska.
(MAC, 28.06.2022)