W tym roku wojsko zaoferuje jeszcze dwa szkolenia dla korespondentów wojennych
Szczególnie realistyczna jest symulacja porwania i więzienia zakładników (fot: Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych)
W czerwcu i wrześniu odbędą się dwie kolejne edycje szkoleń prowadzonych przez wojsko dla kandydatów na korespondentów wojennych. Pięciodniowe kursy organizowane są w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
Na 20-24 czerwca oraz 12-16 września Centrum Operacyjne MON wraz z CPdMZ w Kielcach przygotowały szkolenia dla dziennikarzy, którzy zamierzają pracować jako korespondenci w rejonie konfliktów zbrojnych. W czasie szkolenia dziennikarze poznają zasady zachowania się w sytuacjach zagrożeń w czasie działań zbrojnych i współpracy z wojskiem.
"To tylko namiastka"
Na pięciodniowy kurs składają się przede wszystkim zajęcia terenowe, w tym 48-godzinna szkoła przetrwania. Dziennikarze poznają też zasady zachowania się podczas ostrzału i udzielania pierwszej pomocy sobie i innym. Uczą się też podstaw samoobrony i zachowania podczas uprowadzenia i przebywania w niewoli.
Czytaj też: Centrum prasowe na granicy z Białorusią już nie działa. "Od początku nie miało sensu"
„To, czego dziennikarze nauczyli się na kursie, jest tylko namiastką sytuacji, w jakich mogą znaleźć się w przyszłości, realizując zadania korespondentów wojennych” – podsumował ostatnie szkolenie, które zakończyło się 29 kwietnia, płk Adam Włoczewski, komendant Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
W tym ostatnim kursie brał udział m.in. Piotr Haławej, operator kamery współpracujący z antenami TVN i agencjami zagranicznymi. – Rosyjska inwazja zastała mnie podczas pracy w Kijowie – mówi w rozmowie z "Presserwisem". – Kiedy wróciłem, zdecydowałem się na to szkolenie, ponieważ uświadomiłem sobie, że niespecjalnie jestem przygotowany do tego typu sytuacji.
Piotr Haławej: "Niezwykle użyteczne doświadczenie"
W ocenie Haławeja ten kurs powinno przejść jak najwięcej dziennikarzy, którzy udają się do stref konfliktu. Jego zdaniem więcej czasu powinno się poświęcić na medycynę pola walki, choćby kosztem zajęć z topografii.
Czytaj też: Głosowanie polskich jurorów Eurowizji odrzucone przez kontrolerów EBU
– Wysoko oceniam pozorację uprowadzenia. To niezwykle użyteczne doświadczenie, uczące zachowania w warunkach, w jakich zwykle się człowiek nie znajduje – mówi Haławej. – Ten element szkolenia pozwala poznać siebie, swoje potencjalne reakcje.
Kursy dla korespondentów wojennych prowadzone są od 2007 roku. Od tamtego czasu przeszło przez nie ponad 350 dziennikarzy. Obecnie 5-dniowe kursy organizowane trzy razy w roku finansowane są ze Skarbu Państwa. W każdym może wziąć udział 15-20 dziennikarzy.
Dziennikarze zainteresowani uczestnictwem w szkoleniu mogą przesyłać zgłoszenia pod adresem: [email protected]. Zgłoszenia muszą zawierać dane kontaktowe oraz krótkie uzasadnienie konieczności udziału w szkoleniu.
Czytaj też: RMF FM nie komentuje konsultacji z Mazurkiem planów zwolnienia Manna
(PAR, 16.05.2022)