Temat: na weekend

Dział: SYLWETKI

Dodano: Sierpień 05, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Siuzdak-Zyga wzmocni cyfrowe kompetencje zarządu Agory

Agnieszka Siuzdak-Zyga pracę w Agorze rozpoczęła w 2006 r.(fot. materiały prasowe)

Zarząd Agory powołał do swojego grona Agnieszkę Siuzdak-Zygę, która ma wzmocnić cyfrowe kompetencje zarządu i nadzorować pion Gazeta.pl w Agorze. Zdaniem kierownictwa redakcji "Gazety Wyborczej" ta decyzja zaognia trwający konflikt. 

Jak informuje dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Nina Graboś, zarząd postanowił uzupełnić swój skład po tym, jak w zeszłym tygodniu Agnieszka Sadowska poinformowała, że zamierza zrezygnować z funkcji członka zarządu. – Powodem tej zmiany była przede wszystkim chęć wzmocnienia kompetencji cyfrowych zarządu – zaznacza Graboś. 

Agnieszka Siuzdak-Zyga w początkowym stadium konfliktu wewnątrz Agory była typowana do stanięcia na czele połączonych biznesów Gazeta.pl i "Gazety Wyborczej" jako szefowa biznesu, promocji i prenumerat. Zasiądzie w zarządzie Agory obok prezesa spółki Bartosza Hojki oraz członków zarządu Anny Kryńskiej-Godlewskiej, Tomasza Grabowskiego, Tomasza Jagiełły i Agnieszki Sadowskiej, która będzie pełniła funkcję do 31 października 2021 roku. 

Odsunięcie Agnieszki Sadowskiej od dalszych rozmów w sprawie rozwiązania konfliktu wywołanego czerwcową decyzją spółki o połączeniu Gazeta.pl i Wyborcza.pl było jednym z warunków "Gazety Wyborczej" w rozmowach z zarządem. Drugim jest włączenie na stałe w skład zarządu Agory przedstawiciela z zespołu "GW". Rozmowy w tej sprawie między kierownictwem "GW" a zarządem trwały - redakcja zaproponowała swoich kandydatów.

Kooptacja nie dla "Wyborczej"

Jak informują źródła "Pressu", zarząd miał zaznaczać, że nowego członka zarządu może zgłaszać wyłącznie Agora-Holding, a o jego wyborze decyduje walne zgromadzenie akcjonariuszy. Mówiła o tym także w rozmowie z nami rzeczniczka Agory Nina Graboś. Jednak w przypadku Agnieszki Siuzdak-Zygi powołanie na członka zarządu odbyło się w drodze kooptacji. To uprawnienie zarządu polega na tym, że może on powołać nowego członka, jeśli jeden z dotychczasowych zrezygnuje z pełnienia funkcji, a wzmocnienie składu jest niezbędne.

– W toku kadencji zarząd może w drodze kooptacji powołać nie więcej niż dwóch dodatkowych członków. W ten sam sposób powołano do zarządu pana Tomasza Grabowskiego – informuje Nina Graboś.  

W takim trybie powołanie członka z nadania "Gazety Wyborczej" nie będzie zatem możliwe przed rokiem 2022, bo w obecnej kadencji zarządu to uprawnienie zostało już wykorzystane.

Powołanie Agnieszki Siuzdak-Zygi do zarządu musi jeszcze zostać zatwierdzone przez walne zgromadzenie, które nie ma jeszcze wyznaczonego terminu obrad.  

Pracownicy portalu Gazeta.pl powołanie Siuzdak-Zygi do zarządu odczytują jako dobry ruch. – W zarządzie brakowało kogoś, kto przyjdzie prosto z okopów codziennej walki redakcyjnej. Ta nominacja to jasny sygnał, że będą prowadzone inwestycje w internet zarówno w Gazeta.pl, jak i generalnie w Agorze – mówi anonimowo pracownik Gazeta.pl. I dodaje: – Cieszę, się, że w końcu to zarząd jest stroną aktywną w tym sporze.

Redakcja "Gazety Wyborczej" została zaskoczona nominacją Agnieszki Siuzdak-Zygi. Decyzja i sposób jej ogłoszenia zostały w zespole przyjęte negatywnie. – Oddala to porozumienie, który było już na horyzoncie – mówi jeden z pracowników "Gazety Wyborczej".

Chwilę po godz. 16 naczelni i menedżerowie "Gazety Wyborczej" wysłali e-mail do pracowników, w którym napisali, że decyzja o powołaniu Siuzdak-Zygi na członka zarządu jest nieprzemyślana i lekkomyślna. "Decyzja zaognia niestety trwający od 9 tygodni konflikt i stawia pytania o intencje zarządu. Niweczy też proces odbudowy zaufania" - zaznaczyło kierownictwo "GW". Jego przedstawiciele zapowiedzieli, że do sprawy odniosą się w późniejszym terminie.

Autonomiczna jednostka

Wśród pracowników Agory krążą informacje, że mimo rezygnacji ze stanowiska członkini zarządu, Agnieszka Sadowska nadal będzie miała wpływ na decyzje zarządu właśnie za sprawą Agnieszki Siuzdak-Zygi. Jednak nie wszyscy podzielają tę opinię. 

– Nie wyobrażam sobie tego. Agnieszka Siuzdak dała się poznać jako autonomiczna jednostka, która sama podejmuje decyzje – mówi jeden z pracowników portalu Gazeta.pl. - Poza tym Agnieszka Sadowska ma ogromne doświadczenie zawodowe i wątpię, aby chciała oglądać się wstecz. Sterowanie z tylnego siedzenia nie wchodzi w grę, bo jedna nie chciałaby sterować, a druga nie chciałaby być sterowana.

Agnieszka Siuzdak-Zyga pracę w Agorze rozpoczęła w 2006 roku w "Gazecie Wyborczej", po czym związała się z Gazeta.pl. Do 2018 roku jako dyrektor ds. wzrostu biznesu kontentowego współtworzyła kierunki rozwojowe Gazeta.pl, testowała nowe możliwości biznesowe oraz odpowiadała m.in. za marketing, SEO oraz analizy biznesowe. W październiku 2018 roku objęła stanowisko dyrektora pionu Gazeta.pl, odpowiadając za zarządzanie tym obszarem, wynik finansowy oraz biznesowy rozwój portalu. Obowiązki te będzie łączyła z pełnieniem funkcji w zarządzie. 

(BAE, 05.08.2021)

Pozostałe tematy weekendowe

Prank-dziennikarstwo
Kampania "Czarnek Out" to reakcja na faszyzujące...
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.