Marketing a Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz po wygranym meczu o półfinał Wimbledonu nieoficjalnie przesunął się na 11. miejsce w rankingu ATP (fot. Mario Gogh/Unsplash)
Rośnie potencjał marketingowy Huberta Hurkacza po zwycięstwie nad Rogerem Federerem w ćwierćfinale Wimbledonu. - To sukces globalny, który może przełożyć się na lukratywne kontrakty - mówią marketerzy. Awans do finału jeszcze by tę wartość podniósł.
Wygrana Huberta Hurkacza w środę 7 lipca w ćwierćfinałowym meczu, w którym pokonał legendę tenisa Rogera Federera, triumfując w trzecim secie 6:0, odbiła się szerokim echem zarówno w polskich, jak i zagranicznych mediach. "To był oszałamiająco wspaniały występ" - komentował "The Guardian", a "L’Equipe" pisał: "Ostatni set był powolną agonią Federera w obliczu milczącej i zszokowanej publiczności".
- Zwycięstwo nad Federerem to sukces globalny z kilku powodów. Był to ogromnie prestiżowy mecz wielkoszlemowy, ale przede wszystkim chodzi o pokonanie legendy tenisa - mówi w rozmowie z "Pressem" Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska. - Zauważa się wprawdzie, że Federer miał odrobinę gorszą dyspozycję, ale nie to zdecydowało o zwycięstwie Polaka, tylko fakt, że Hurkacz grał po prostu wybitnie. Co więcej, spekuluje się, że mógł to być ostatni mecz Federera na Wimbledonie, co też nadaje znaczenia temu wydarzeniu - mówi Kita.
Zdaniem prezesa Sport Management Polska przed Hurkaczem stoją wielkie perspektywy marketingowe i reklamowe, bo teraz jego nazwisko będzie jeszcze mocniej rozpoznawalne na arenie międzynarodowej. - Światowe koncerny lubią inwestować we wschodzące gwiazdy, które jednak mają już na koncie pewne osiągnięcia, a Hurkacz udowodnił, że do nich należy. Spodziewam się, że dostanie kilka propozycji zagranicznych i na nich należałoby się skupić. W Polsce do tej pory Hurkaczem entuzjazmowali się raczej fani tenisa, ewentualnie część fanów sportu. Marketerzy też jeszcze nie koncentrowali na nim uwagi - dodaje Kita.
Jaki potencjał marketingowy drzemie w Hurkaczu?
- Popularność i potencjał marketingowy Hurkacza w Polsce na pewno rośnie - uważa Artur Rolak, dziennikarz miesięcznika "Tenisklub", ale zwraca uwagę, że sportem narodowym Polaków jest piłka nożna i nawet mniejsze sukcesy w tej dyscyplinie bywają ważniejsze od osiągnięć tenisistów. - Tenis jako dyscyplina ma wyższą pozycję za granicą i tam Hurkacz jest doceniany, bo do ligi światowej przeniósł go już w kwietniu wygrany turniej ATP Masters 1000 w Miami - mówi Rolak. Jego zdaniem międzynarodowa współpraca reklamowa może być w zasięgu ręki sportowca.
Mateusz Brzeźniak, senior account manager w Arskom Sport Brokers, przyznaje, że choć należy spodziewać się kampanii z udziałem tenisisty, to uważa, że do kontraktów zagranicznych droga jest zdecydowanie dłuższa. - Rozpoznawalność na poziomie regionalnym zapewnią Hurkaczowi dopiero wygrane tytuły wielkoszlemowe i szczyt światowego rankingu - mówi Brzeźniak. Jego zdaniem kluczowa będzie regularność Hurkacza na korcie, bo jak przypomina, osiem lat temu w półfinale Wimbledonu był też Jerzy Janowicz, "który tych następnych kroków, na korcie i poza nim, niestety nie potrafił postawić" - dodaje Brzeźniak.
Dalsze sukcesy to podstawa
Dalsze sukcesy sportowe są warunkiem ewentualnej współpracy międzynarodowej także według Macieja Marculanisa, właściciela Nice One Agency, ale widzi on szansę na krajowe kampanie. - Współpracą z Hurkaczem mogą być zainteresowane przedsiębiorstwa, którym na przykład zależy na jego statecznym wizerunku. Mogą to być spółki skarbu państwa, a te potrafią być bardzo hojne - komentuje Marculanis.
Brzeźniak zauważa z kolei, że zawodników tej dyscypliny standardowo łączy się z markami premium, ale atrybuty Hurkacza łatwo przyporządkować można też choćby do marek technologicznych. - Dodatkowych kontekstów nadaje tu rozwijająca się kariera Igi Świątek, ponieważ wizerunek Hurkacza mogą chcieć wykorzystać konkurenci brandów, których ambasadorką jest Iga Świątek - mówi.
Propozycjom na razie przygląda się management sportowca. - Wartość AVE Huberta Hurkacza wzrosła przez ostatnie cztery miesiące do 119 979 537 zł. Oceniamy potencjalne współprace, których propozycje aktualnie do nas spływają, jednak najważniejszy jest dla nas wynik sportowy na Wimbledonie i nadchodzące Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Potem przyjdzie czas na omówienie ofert i wybranie tych, które będą najbliższe Hubertowi Hurkaczowi - mówi "Pressowi" Anna Zielińska, menedżerka tenisisty i CEO w Stor9_.
Dziś Hurkacz walczy o finał Wimbledonu z Włochem Matteo Berrettinim.
(KRY, 09.07.2021)