UOKiK działa bezprawnie, odmawiając RPO akt dot. przejęcia Polska Press
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny poinformował, że dokumenty w sprawie przejęcia Polska Press przez Orlen zawierają tajemnice prawnie chronione (screen YouTube.com/wSensie.tv)
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny, który odmówił udostępnienia rzecznikowi praw obywatelskich Adamowi Bodnarowi akt postępowania antymonopolowego w sprawie przejęcia Polska Press przez PKN Orlen, powołał się na tajemnicę przedsiębiorstwa.
Prezes UOKiK poinformował, że dokumenty dotyczące przejęcia przez PKN Orlen kontroli nad Polska Press zawierają tajemnice prawnie chronione, w tym tajemnice przedsiębiorstwa, a to ogranicza możliwość ich przekazania innym organom. Wyjątki stanowią postępowania karne, karno-skarbowe, inne postępowania UOKiK oraz wymiana informacji z Komisją Europejską i organami ochrony konkurencji państw członkowskich UE.
Prezes UOKiK tłumaczy ponadto, że na organie antymonopolowym ciąży obowiązek ochrony danych zgromadzonych w toku postępowania i wykorzystania ich zgodnie z celem, w jakim zostały uzyskane. Zaznacza, że w przypadku RPO nie działa regulacja, która mówi o ustawowym obowiązku ochrony przez pracowników organu kontroli tajemnicy przedsiębiorstw. Podaje przykład, że informacje uzyskane przez pracowników Najwyższej Izby Kontroli w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych stanowią tajemnicę kontrolerską, a ustawa o Rzeczniku Praw Obywatelskich analogicznych regulacji nie zawiera. "W świetle opisanych wyżej ograniczeń wynikających z przepisów ustawy o ochronie konkurencji udostępnienie tych dokumentów nie jest w mojej ocenie możliwe" – napisał Chróstny.
– Na razie nic nie deklaruję. Decyzję prezesa UOKiK czytamy, analizujemy ją i konsultujemy ze specjalistami z zakresu prawa konkurencji. Będziemy się zastanawiać, co dalej z tym zrobimy – informuje rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
Zdaniem prof. Cezarego Banasińskiego, prezesa UOKiK w latach 2001–2007, decyzja Tomasza Chróstnego jest całkowicie bezprawna. – Zasłanianie się tajemnicą przedsiębiorstwa jest niezrozumiałe, przecież rzecznik nie wnioskuje o te akta, żeby zdradzić tajemnicę przedsiębiorstwa. Zresztą gdyby to zrobił, to miałby kłopoty z prawem – przekonuje prof. Banasiński. Tłumaczy, że w aktach postępowania antymonopolowego nie powinno być nic specjalnego, bo taka decyzja, jak ta wydana w przypadku Polska Press, nie jest kontrowersyjna z punktu widzenia rynkowego.
– Ta koncentracja ma charakter konglomeratowej, czyli takiej, na którą wszystkie urzędy z reguły zgadzają się. Nie pamiętam, aby od początku funkcjonowania UOKiK, czyli od 1990 roku, odmówiono koncentracji konglomeratowej – mówi prof. Banasiński.
Jak wyjaśnia, taki typ koncentracji nie zmienia struktury rynku, bo polega na przejęciu przedsiębiorstwa przez firmę z innej branży. Zatem Orlen jako spółka paliwowa, przejmując Polska Press, staje się nowym graczem na rynku medialnym. Problemem zwykle są przejęcia między graczami z tej samej branży – tak jak to było w przypadku Agory, która jest już właścicielem radia Tok FM, a planowała przejęcie Radia Zet.
Jednak część ekspertów alarmowała, że Orlen, przejmując Polska Press, wzmocni swoją pozycję w branży medialnej, bo jest już właścicielem Ruchu, który dystrybuuje prasę. – W przypadku Orlenu mówi się o wpływie na strukturę rynku w układzie wertykalnym. To za sprawą tego, że wcześniej kupiono Ruch, ale jego udział w rynku stale maleje, nie jest więc groźny – przekonuje prof. Banasiński. I podkreśla: – Odmowa udostępnienia akt może tym bardziej dziwić, że działania prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów muszą być w pełni transparentne.
RPO Adam Bodnar trzykrotnie zwracał się z prośbą do prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego o udostępnienie całości akt postępowania antymonopolowego w sprawie przejęcia Polska Press przez Orlen.
Zgodnie z prawem każda instytucja, do której zwróci się RPO, zobowiązana jest z nim współdziałać i udzielać mu pomocy, a w szczególności zapewniać dostęp do akt i dokumentów. RPO może też określić termin, w jakim powinny być dokonane te czynności, a dodatkowo jest uprawniony zbadać, nawet bez uprzedzenia, każdą sprawę na miejscu.
(BAE, 22.02.2021)