Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Październik 28, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Zwolnienia w "Głosie Wielkopolskim". Inne tytuły Polska Press też będą zwalniać

Część tytułów Polska Press Grupy może się spodziewać redukcji zatrudnienia przed końcem roku (fot. Wikipedia.org/Panek)

Część gazet wchodzących w skład wydawnictwa Polska Press przed końcem roku będzie musiała zwolnić do sześciu pracowników. Z pięciorga dziennikarzy wytypowanych w poniedziałek do zwolnień w "Głosie Wielkopolskim" na podpisanie porozumienia stron zdecydowała się dwójka – Daria Przybysz i Łukasz Cichy. Z ustaleń "Presserwisu" wynika, że pozostała trójka przebywa na zwolnieniach lekarskich i urlopach.

– Dla grupy dziennikarek i dziennikarzy firma przygotowała dokumenty, na których mieli się podpisać pod rozwiązaniem umowy o pracę z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia – mówi nam jeden z pracowników "Głosu Wielkopolskiego".

Redaktor naczelny nie chce komentować

Pięcioro dziennikarzy i dziennikarek wezwano wczoraj na rozmowy do redakcji "Głosu" w Poznaniu, po których mieli się podpisać pod przedstawionymi dokumentami.

Czytaj też: Trzy pomysły na pomoc mediom lokalnym. Raport socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego

Z ustaleń "Presserwisu" wynika, że na wypowiedzenie umowy za porozumieniem stron zgodziła się Daria Przybysz – korespondentka "Głosu Wielkopolskiego" z Obornik i redaktorka prowadząca "Tydzień Obornicki". Następnie zdecydował się także Łukasz Cichy, korespondent "Głosu" z Krotoszyna.

Pozostali wytypowani: Damian Cieślak – korespondent z Choczy, Dariusz Staniszewski – korespondent z Leszna oraz Hanna Komorowska-Bednarek – korespondentka z Gniezna, nie przyjechali na rozmowy, ponieważ są na urlopach lub zwolnieniach lekarskich.

Leszek Waligóra, redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego", odmówił skomentowania rozmów przeprowadzonych z dziennikarzami.

Zmiany w redakcjach Polska Press

Cięcia personalne w "Głosie" są początkiem zmian w redakcjach Polska Press, jakie grupa może przeprowadzić w najbliższych miesiącach – dowiedział się nieoficjalnie "Presserwis". Jednak nie należy się spodziewać fali zwolnień, tylko stopniowego ograniczania zatrudnienia.

Czytaj też: Różnice pomiędzy rządzącymi a opozycją w mediach publicznych. Największe są w TVP

To jeden z elementów doprowadzania grupy do rentowności, zgodny z zapowiedziami prezesa PPG Zenona Nowaka. Według nieoficjalnych informacji część tytułów posiadających najliczniejsze redakcje ma zwolnić do sześciu osób.

Nie znaczy to, że wszyscy z nich otrzymają wypowiedzenia. Część dziennikarzy zatrudnionych na podstawie umów na czas określony musi się liczyć z tym, że redakcje nie przedłużą z nimi współpracy.

W pięciu z trzynastu oddziałów terenowych "Głosu Wielkopolskiego" zatrudnienie jest dwuosobowe, w trzech – trzyosobowe. "Głos" jest obecnie drugą pod względem liczby zatrudnionych dziennikarzy gazetą Polska Press. Jego redakcja wraz z naczelnym liczy 46 osób – z tego 24 pracują w oddziałach terenowych, a 6 w redakcji online. W II kwartale 2025 roku "Głos" sprzedawał średnio 5006 egzemplarzy gazety na wydanie (dane PBC).

Większą redakcję ma tylko "Gazeta Pomorska", zatrudniająca w sumie 58 dziennikarzy, z czego 34 pracuje w jej oddziałach lokalnych, w tym 9 w największym – w Bydgoszczy, a 6 w oddziale we Włocławku. To jednocześnie największy sprzedażowo dziennik Polska Press. Jego sprzedaż w poprzednim kwartale wyniosła średnio 8369 egzemplarzy. To tu można się spodziewać kolejnej redukcji etatów.

"Zwolnienia podyktowane wynikami finansowymi"

Do dużych, jak na obecne warunki, redakcji należą jeszcze "Dziennik Zachodni" (34 dziennikarzy, w tym 11 w oddziałach; sprzedaż 5294 egz.) i "Dziennik Bałtycki" (33 dziennikarzy, w tym 14 w oddziałach; sprzedaż 2742 egz.). Tutaj pracodawca musi przeanalizować możliwe ograniczenie zatrudnienia w stosunku do zabezpieczenia mocy wydawniczych. Jednak według nieoficjalnych informacji pięć osób może się pożegnać z "Dziennikiem Zachodnim".

Czytaj też: Marta Radziach współprowadzącą "Zwalniamy Cię" wPolsce24. Pracowała w TVP i Orlenie

W pozostałych dziennikach ("Echo Dnia", rzeszowskie "Nowiny", "Dziennik Łódzki", "Gazeta Wrocławska" i "Gazeta Lubuska" oraz "Kurier Poranny" wraz z "Gazetą Współczesną") zatrudniają od 20 do 29 dziennikarzy. Pozostałe zespoły redakcyjne liczą od 8 do 17 osób. W tych ostatnich redukcje są już praktycznie niemożliwe.

– Procedura zwolnień jest zazwyczaj podyktowana wynikami finansowymi tytułów – mówi "Presserwisowi" Stanisław Wróbel, redaktor naczelny kieleckiego "Echa dnia". – Zarząd ocenia liczbę odsłon w naszych serwisach, dzieli ją przez liczbę dziennikarzy i ma jasny obraz efektywności redakcji. Na tej podstawie podejmuje decyzje.

Jak mówi anonimowo jeden z redaktorów regionalnego dziennika Polska Press, część ewentualnych strat kadrowych da się załatać, przydzielając dziennikarzom dodatkowe obowiązki. Część powtarzalnych czynności (opisy wypadków czy zapowiedzi kulturalne) można realizować z użyciem sztucznej inteligencji. – Ale do dużych, ważnych wydarzeń muszę wysłać dziennikarza. Mamy dość rozległy teren i nie wyobrażam sobie, że wysyłam na poważną katastrofę dziennikarza z centrali tylko dlatego, że nie mam nikogo bliżej – tłumaczy redaktor.

Polska Press już na początku października poinformowała o likwidacji "Tygodnika Ostrołęckiego" – jedynego w grupie, który funkcjonował jako tygodnik samodzielny, niezwiązany z żadnym z dzienników regionalnych. Wypowiedzenia otrzymały wtedy dwie dziennikarki.

Czytaj też: Serwis Kanału Zero ma wystartować w styczniu. Paweł Figurski i Patryk Słowik w zespole

(PAR, JF, 28.10.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.