Kancelaria premiera zaprasza dziennikarzy w ostatniej chwili
Większość konferencji w KPRM odbywa się ze zdalnym udziałem dziennikarzy (fot. Krystian Maj/KPRM/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0)
Zapowiedź poniedziałkowej konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów została wysłana tak późno, że nie wszyscy dziennikarze mogli wziąć w niej udział. To kolejny przykład, kiedy przedstawiciele mediów są traktowani wybiórczo przez administrację centralną.
Na problem zwrócił uwagę na Twitterze Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej". "KPRM informuje dziennikarzy o 14.44, że o 15.00 odbędzie się konferencja prasowa z udziałem ministra M. Dworczyka, M. Maląg, minister rodziny i polityki społecznej i P. Szefernakera, wiceszefa MSWiA na temat procesu szczepień. Żeby móc zadawać pytania, trzeba było zalogować się do 14.40" - napisał.
KRPM informuje dziennikarzy o 14.44, że o 15.00 odbędzie się konferencja prasowa z udziałem ministra M.Dworczyka, M.Maląg,minister rodziny i polityki społecznej i P.Szefernakera, wiceszefa MSWiA nt. procesu szczepień.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) January 11, 2021
Żeby móc zadawać pytania, trzeba było zalogować się do 14.40. pic.twitter.com/vSUGvjwHK8
W rozmowie z "Press" dodaje, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, kiedy kancelaria premiera daje bardzo mało czasu na podłączenie się zdalnie do spotkania w KPRM. W rezultacie tylko część reporterów ma szansę zadać pytanie. - Mało jest dobrej woli ze strony kancelarii premiera. To nieprofesjonalne, podobnie jak organizowanie konferencji w późnych godzinach. Z tego powodu istnieje zagrożenie, że tematy i wypowiedzi z tych konferencji nie znajdą się na czołówkach gazet - mówi.
Tomasz Setta, reporter radia Tok FM, powiadomienie dostał jeszcze później. - SMS o poniedziałkowej konferencji prasowej w kancelarii premiera otrzymałem po godz. 15, czyli w momencie, kiedy miała już trwać - mówi "Press". Jego zdaniem główną rolę odgrywa tutaj chaos decyzyjny. - Rząd dawkuje informacje, a dziennikarze są zmuszeni je składać do siebie z wielu źródeł. W ubiegłym tygodniu bezskutecznie próbowaliśmy się dowiedzieć o terminie konferencji prasowej na temat obostrzeń. Znacznie lepiej by się współpracowało obu stronom, jeśli takie informacje byłyby podawane z odpowiednim wyprzedzeniem - wskazuje Setta.
"SMS z informacją o planowanej konferencji prasowej ministrów M. Dworczyka, M. Maląg i P. Szefernakera został wysłany dziś (11 stycznia - przyp. red.) do dziennikarzy o godz. 14:28. Dodatkowo, o godz. 14:28 wiadomość z informacją o konferencji została wysyłana do mediów drogą mailową. Opóźnienie w dostarczeniu SMS mogło być spowodowane procesem po stronie operatora bramki" - tłumaczyło Centrum Informacyjne Rządu (CIR) w przesłanej nam w poniedziałek wieczorem odpowiedzi. Dodano, że zapowiedź prasowa umieszczana jest także na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych. "SMS oraz wiadomość mail dostają wszyscy, którzy na przestrzeni lat zgłosili chęć otrzymywania komunikatów w takiej formie" - wskazało CIR. Kancelaria premiera nie planuje zmian formy zdalnych konferencji prasowych.
W połowie listopada na konferencji z udziałem kierownictwa resortu sprawiedliwości dziennikarzom pozwolono zadać tylko trzy pytania i wszystkie na temat narzucony przez ministra Zbigniewa Ziobrę. Z kolei w grudniu Ministerstwo Obrony Narodowej na konferencję prasową zaprosiło tylko wybranych dziennikarzy, m.in. PAP, Polskiego Radia i TVP.
(PTD, 12.01.2021)