2020 rok przed telewizorem

W 2020 roku TVP 1 wyprzedziła Polsat pod względem udziału w widowni telewizyjnej. W grupie komercyjnej pozycję lidera utrzymał TVN. Wzrósł czas spędzony przed telewizorem.

W grupie ogólnej średni udział TVP 1 wyniósł w 2020 roku 9,66 proc. i był nieznacznie niższy niż w 2019 roku (9,68 proc.). Jedynka wyprzedziła Polsat, który zanotował spadek z 9,85 proc. do 8,36 proc. Z kolei TVP 2 była przed TVN - udział Dwójki spadł z 8,34 proc. do 7,54 proc., a TVN - z 8,45 proc. do 7,49 proc.

Łącznie stacje z tzw. wielkiej czwórki miały 33,05 proc. udziału, podczas gdy rok wcześniej - 36,32 proc.

W grupie ogólnej piąty był TVN 24, który zdobył 5,36 proc. wobec 4,47 proc. rok wcześniej. Udział TVP Info wzrósł z 3,64 proc. do 4,82 proc., a Polsat News - z 1,13 proc. do 2,03 proc.

Wśród dziesięciu najchętniej oglądanych kanałów znalazły się również: TV 4 (spadek z 3,72 proc. do 3,64 proc.), TVN Siedem (wzrost z 3,21 proc. do 3,45 proc.) i TTV (spadek z 2,24 proc. do 2,16 proc.).

W grupie komercyjnej pozycję lidera obronił TVN, który uzyskał 9,57 proc. wobec 11,06 proc. rok wcześniej. Stacja minimalnie wyprzedziła Polsat, który zanotował spadek z 11,02 proc. do 9,54 proc. Udział TVP 2 spadł z 7,16 proc. do 6,42 proc., a TVP 1 - 6,27 proc. do 5,72 proc. W sumie stacje z tzw. wielkiej czwórki uzyskały 33,14 proc. udziału (35,95 proc. rok wcześniej).

W pierwszej dziesiątce były także: TVN Siedem - 4,47 proc. (wzrost z 3,65 proc.), TV Puls - 4,02 proc. (wzrost z 3,79 proc.), TVN 24 - 3,47 proc. (wzrost z 2,45 proc.), TV 4 - 3,4 proc. (spadek z 3,51 proc.), TTV - 3,39 proc. (wzrost z 3,35 proc.) i TVP Info - 2,34 proc. (wzrost z 1,57 proc.).

- Główne stacje TVP w 2020 roku straciły najmniej - komentuje Jakub Radziwilski, media investment manager w agencji UM. - Wśród średnich kanałów szczególnie wybił się TVN Siedem, który rośnie drugi rok z rzędu - mówi Radziwilski. Zwraca również uwagę na wzrost kanałów informacyjnych. - W roku pandemii najwięcej zyskał Polsat News - dodaje.

Z analizy agencji Wavemaker, która nie uwzględnia transmisji sportowych, wynika, że tylko sześć pozycji w 2020 roku miało widownię powyżej 5 mln (były to odcinki serialu "M jak miłość"). Dla porównania w 2015 roku takich programów było 133, w 2012 roku - 192, a w 2009 roku - 436.

- Fragmentacja w telewizji postępuje od lat. Zdynamizowała ją najpierw cyfryzacja naziemnej TV, a teraz pogłębiła pandemia. 2020 rok, w którym największe ogólnodostępne anteny borykały się z problemami produkcyjnymi i zawiesiły część premierowych programów, oznaczał spadek udziałów tzw. dużej czwórki. To zaś dodatkowo uszczupliło liczbę programów z dużą widownią - komentuje Paweł Gala, CEO Wavemakera.

- O ile 10 lat temu średnio codziennie można było upolować z jednym spotem na żywo przynajmniej 5 mln widzów przed telewizorem, w minionym roku taka gratka zdarzała się już okazjonalnie - wskazuje Gala, ale jednocześnie zaznacza: - Ważne, by pamiętać o tym, że głęboka fragmentacja TV nie oznacza wyraźnego spadku znaczenia TV jako całości – w ubiegłym roku lekko wzrósł czas oglądania TV w ogólnych grupach, przy niewielkim spadku zasięgu dziennego.

Statystyczny Polak oglądał w zeszłym roku telewizję średnio przez 4 godziny i 24 minuty dziennie, o 6 minut dłużej niż w 2019 roku. Przynajmniej przez 5 minut telewizję oglądało dziennie 64,5 proc. widzów, a w 2019 roku - 66,1 proc.

Dane: Nielsen Media

(KOZ, 08.01.2021)