Lokalna prasa za paywallem
W ofercie "Gazety Radomszczańskiej" są: dostęp miesięczny, trzymiesięczny i półroczny (fot. Rupixen.com/ Unsplash)
Subskrypcja cyfrowa wprowadzona przez tygodnik "Gazeta Radomszczańska" (Medpress) może być drogą, jaką podążą inni lokalni wydawcy. Zdaniem eksperta alternatywą dla płatnych treści jest jedynie zwiększanie ruchu na coraz gorszej jakości informacjach.
"Gazeta Radomszczańska" wprowadziła płatny dostęp do swoich treści online. Za paywallem są teksty dostępne także w papierowym wydaniu tytułu oraz dodatkowe materiały, dostępne tylko w sieci. W ofercie są: dostęp miesięczny (za 9,40 zł), trzymiesięczny (za 27 zł) i półroczny (za 55 zł). Darmowe na stronie pozostaną krótkie bieżące informacje.
screen Radomszczanska.pl
- To nowy kanał. Wątpię, żeby czytelnikowi on nie odpowiadał, ale jeśli nie, to zostanie mu stary, czyli papierowe wydanie – mówi Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej".
- Do tej pory wszystko to, co publikowaliśmy w gazecie, poza dwiema stronami malutkich informacji bieżących, było niedostępne w internecie. Taką mieliśmy taktykę, między innymi po to, by zbudować sobie pozycję do sprzedawania treści w sieci. Za paywallem będą wszystkie teksty z gazety plus unikalne treści na stronę, na przykład takie, które mamy jako jedyni i nie możemy ich przetrzymywać – dodaje.
fot. "Gazeta Radomszczańska"
Andrysiak nie zdradza, jakie jest zainteresowanie subskrypcją. Jak zaznacza, nie testował wcześniej rozwiązania. - Stwierdziliśmy, że wszystko już przetestowali inni, a my będziemy podążać drogą, która się u nich sprawdza – przyznaje.
Gazety lokalne wkraczają na nową ścieżkę
Paweł Nowacki, niezależny konsultant rozwiązań dla wydawców i e-commerce (Digitalflow.pl), zaznacza, że na rynku radomszczańskim tytuł konkuruje z nielicznymi, więc może pozwolić sobie na przymus płacenia za treści.
- Cieszę się, że pierwszy lokalny wydawca publicznie o tym mówi. Sądzę, że wielu z nich myśli albo próbuje się przygotować do tego, żeby chociaż część przychodów uzyskać z tego kanału płacenia za kontent – mówi Nowacki.
Jego zdaniem cyfrowa prenumerata to jeden z trzech sposobów, w jaki wydawcy mogą radzić sobie w obecnych czasach. - Można też załamywać ręce i nic w internecie nie robić: patrzeć, jak spada sprzedaż gazety i przychody z reklamy albo też można przystosowywać się do rzeczywistości internetowej: robić duży ruch na coraz gorszej jakości kontencie i dostosowywać się do reguł wyszukiwarek czy Facebooka – dodaje.
To, że lokalni wydawcy są żywo zainteresowani paywallem, potwierdza Ryszard Pajura, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych (należy do niego wydawca "Gazety Radomszczańskiej"). - W tym tygodniu około dziesięciu wydawców uczestniczy w szkoleniu "Financial Times" dotyczącym subskrypcji, sprzedaży treści. Zainteresowanie jest, ale wymaga to pewnych nakładów technologicznych, czasu i wizji, więc nie będzie to szybki proces. Ruch Andrysiaka otwiera nową ścieżkę rozwoju, na którą wkraczają gazety lokalne. Wierzymy, że będzie to inspiracją dla pozostałych wydawców - mówi Pajura.
"Gazeta Radomszczańska" nie jest zgłoszona w ZKDP. Jak podaje wydawca, obecnie jej nakład to 3800 egz.
⇒ ZOBACZ TEŻ: "Auto Świat" uruchamia serwis subskrypcyjny
(JSX, 23.10.2020)