Ziobro polecił umorzyć sprawę przeciwko redaktorowi Onetu
Zbigniew Ziobro przeprosił dziennikarza Onetu za całą sytuację (fot. Piotr Molecki/East News)
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił umorzyć sprawę przeciwko Mikołajowi Podolskiemu. Dziennikarz Onetu opisywał działania Krystiana W., skazanego za zgwałcenie 16-latki, a za jeden z tekstów został oskarżony o rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego.
Podolski od lat opisywał sprawę Krystiana W., ps. Krystek, zwanego "łowcą nastolatek". Prokuratura za jeden z tekstów zarzuciła mu przestępstwo rozpowszechniania publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym (art. 241 Kodeksu karnego). Groziło mu za to do dwóch lat więzienia.
Ziobro w piątek poinformował Podolskiego, że zapoznał się z aktami sprawy i polecił ją umorzyć. Przeprosił dziennikarza i powiedział, że akt oskarżenia w ogóle nie powinien był powstać.
Bardzo serdecznie dziękuję Panu @ZiobroPL za interwencję, a za wsparcie całemu zespołowi @onetpl, @KacperPlazynski, dziennikarzom innych redakcji i czytelnikom. Będę dalej walczył, żeby winni w tej sprawie ponieśli karę. https://t.co/u7EXHaviSh
— Mikołaj Podolski (@MikolajPodolski) June 5, 2020
Podolski uważa, że "to postępowanie było nienormalne już od początku". - Gdy policjanci zapraszali mnie na przesłuchanie, mieli już z góry założone, że obojętnie czego bym im tam nie powiedział i jakich dowodów nie przedstawił, usłyszałbym zarzut. Jestem przekonany, że wygrałbym tę sprawę w każdym uczciwym sądzie, ale oczywiście doceniam, że ktoś, kto stoi na czele prokuratury, potrafił powstrzymać to szaleństwo, zadzwonić do mnie i przeprosić. Jestem wdzięczny panu ministrowi – mówi "Presserwisowi".
Dziennikarz Onetu dodaje, że sprawa seksafery w Trójmieście (o sprawie zrobiło się ostatnio znów głośno po filmie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało") musi być dogłębnie zbadana. - Moje ustalenia wskazują jasno: oskarżonych w sprawie "Krystka" powinno być więcej, a mnóstwo decyzji na szczeblu prokuratorskim i sędziowskim było skandalicznych – podkreśla Podolski.
(JSX, 08.06.2020)