Dziennikarka OKO.press uderzona przed koncertem Jana Pietrzaka
"Kiedy jeden z mężczyzn ruszył w moją stronę, nie sądziłam, że mnie uderzy" - relacjonowała Dominika Sitnicka (screen Facebook.com/OKO.press)
Po tym, jak jeden z mężczyzn uderzył dziennikarkę OKO.press przed koncertem Jana Pietrzaka w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, redakcja składa zawiadomienie o przestępstwie.
Koncert Jana Pietrzaka odbył się w CSW w sobotę. Wybrali się na niego dziennikarze OKO.press Dominika Sitnicka i Maciej Piasecki.
"Kiedy jeden z mężczyzn ruszył w moją stronę, nie sądziłam, że mnie uderzy. Przydzwonił mi w klatkę piersiową tak, że aż mi zaparło dech. Byłam w szoku, nie wiedziałam, co się dzieje" - relacjonowała Dominika Sitnicka, cytowana przez OKO.press. "Ci ludzie byli nabuzowani, agresywni, czuli się atakowani samą naszą obecnością. Później podchodzili do nas jeszcze ludzie z koszulkami »Gazety Polskiej«, również nas wyzywali" - opowiadała dziennikarka.
Redaktorzy naczelni OKO.press Bianka Mikołajewska (wicenaczelna) i Piotr Pacewicz (redaktor naczelny) podjęli decyzję o złożeniu przez redakcję zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej.
"Nawet jeżeli ten pan zdawał sobie sprawę, że bije dziennikarkę, naruszył prawo, bo ludzi nie wolno bić. Brak reakcji oznaczałby przyzwolenie na nasilającą się agresję na ulicach" - komentuje w OKO.press Pacewicz.
(KOZ, 08.06.2020)