DAZN namiesza na polskim rynku, ale nie od razu
Dazn na początku chce skoncentrować się na boksie i sportach walki (fot. materiały prasowe)
Od 2 maja sportowy serwis streamingowy DAZN będzie dostępny w ponad 200 krajach, w tym w Polsce. Zadebiutuje walką bokserską Saula "Canelo" Alvareza. Eksperci przewidują, że przynajmniej początkowo nie zagrozi w Polsce innym graczom, bo skupi się na niszowych sportach.
W pierwszym etapie działalności na polskim rynku DAZN będzie anglojęzycznym serwisem poświęconym boksowi. Na razie nie wiadomo, czy docelowo będzie transmitował mecze piłkarskie, choćby ekstraklasy. "W miarę upływu czasu platforma będzie pracować nad dodawaniem kolejnych dyscyplin sportowych - tak jak to miało miejsce na innych rynkach, gdzie jest dostępna. Informacje o innych dyscyplinach sportowych będą ogłaszane po potwierdzeniu danej współpracy" - informuje "Presserwis" biuro prasowe DAZN w Polsce. DAZN na dotychczasowych rynkach transmituje m.in. rozgrywki Premier League, Serie A, Copa America, Ligue 1, NFL, NBA.
We've got some BIG news… ? #DAZNGlobal
— DAZN (@daznglobal) March 2, 2020
To find out more information, follow the link below.https://t.co/4bfztb8iac pic.twitter.com/d7ljvtFEbw
Eksperci ostrożnie podchodzą do wiadomości o wejściu DAZN na polski rynek. - Serwis ma potencjał na niszowe sporty, takie jak boks, sporty walki czy siatkówka plażowa, w których nie ma dużej liczby odtwarzających. Na mainstreamowy sport poczekamy dłużej – komentuje Michał Kozicki, były prezes HBO Polska. Jak zaznacza, nawet kilkadziesiąt tysięcy jednocześnie oglądających platformy takie jak HBO Go czy Netflix potrafi zapchać polską infrastrukturę. - Miliony ludzi oglądają seriale, ale rozkładają się na różne godziny i dni. Wydarzenia sportowe mało kto ogląda z opóźnieniem, Ligę Mistrzów oglądają miliony. Nie ma w Polsce takiej infrastruktury, która by wytrzymała transmisję live Ligi Mistrzów – zaznacza Kozicki.
- DAZN powinien być zainteresowany potencjalnie każdym kontentem, który może dać im oglądalność na tak bardzo podzielonym, jeśli chodzi o prawa mediowe, rynku - mówi Piotr Pietrzak, business owner Newonce.sport. - Nie wiem, czy polityka zakupowa praw pozwoli im lokalnie sprostać chociażby takim markom, jak Canal+, dla którego kwestia praw do pokazywania ekstraklasy jest bardzo istotna - dodaje.
Według zapowiedzi cennik usługi zostanie opublikowany w ciągu najbliższych tygodni. Ile może kosztować dostęp do serwisu? - To wypadkowa kontentu, który będzie pokazywany. Podejrzewam, że w Polsce na początek może być im trudno włączyć się do walki o zakup tych najbardziej interesujących praw, choć na innych rynkach europejskich mają już naprawdę bardzo atrakcyjną ofertę - zaznacza Pietrzak.
Serwis DAZN wystartował w 2016 roku. Został założony przez medialną spółkę Perform Goup, której większościowym właścicielem jest należąca do Leonarda Bławatnika Access Industries. Majątek urodzonego w ZSRR inwestora i filantropa wycenia się na ok. 20 mld dol. Zainwestował też m.in. w Spotify, Deezer, Snapchat czy Zalando.
Oprócz wydarzeń sportowych transmitowanych na żywo oferuje archiwum walk i programów na temat sportowców oraz produkcje oryginalne. Jest dostępny na smartfonach, tabletach, komputerach, konsolach do gier, telewizorach smart TV i przystawkach telewizyjnych. Działa już w Austrii, Brazylii, Kanadzie, Niemczech, Włoszech, Japonii, Hiszpanii, Szwajcarii i USA. Spółka Dazn ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, zatrudnia ponad 2600 pracowników w ponad 25 krajach, w Katowicach tworzone jest jej oprogramowanie.
(JSX, 06.03.2020)