Sąd zdjął z Mariusza Zielkego zakaz pisania o Krzysztofie Sadowskim
Mariusz Zielke przez 10 lat pisał do "Pulsu Biznesu". W 2005 roku zdobył nagrodę Grand Press za dziennikarstwo śledcze (screen: YouTube/Telewizja wPolsce)
Mariusz Zielke poinformował, że sąd apelacyjny zdjął z niego zakaz pisania o muzyku Krzysztofie Sadowskim. We wrześniu zakaz ustanowił sąd pierwszej instancji, jako zabezpieczenie powództwa pełnomocnika Sadowskiego.
W październiku Zielke napisał na Twitterze, że Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał mu rozpowszechniania informacji na temat zarzutów, jakie stawia muzykowi Krzysztofowi Sadowskiemu. Zakaz był formą zabezpieczenia powództwa, które pełnomocnik Sadowskiego zamierzał wnieść przeciwko dziennikarzowi. Zielke złożył zażalenie w tej sprawie.
We wtorek Zielke poinformował na Facebooku, że Sąd Apelacyjny w Warszawie 5 grudnia zmienił postanowienie sądu pierwszej instancji, oddalając wniosek o udzielenie zabezpieczenia. "Knebel zdjęty! Pierwsze ważne zwycięstwo w sprawie Zielke-Sadowski. Oznacza, że będę mógł opisywać dokładnie szczegóły sprawy" - dodał dziennikarz.
Na początku sierpnia Zielke w serwisie Salon24.pl napisał, że Krzysztof Sadowski miał molestować i gwałcić dzieci występujące m.in. w programach "Tęczowy music box" w TVP 1 i "Co jest grane?" w Polsacie. W książce "Bejbi" opisał historię jednej z ofiar. Sadowski domagał się usunięcia artykułów i wpisów Zielkego na swój temat i wycofania ze sprzedaży jego książki.
Zielke planuje nagranie filmu o pedofilii w różnych środowiskach.
(JSX, 11.12.2019)