Ruch spodziewa się wyceny od Orlenu na początku kwietnia
15 kwietnia mają się odbyć zgromadzenia wierzycieli Ruchu (fot. materiały prasowe)
"Spodziewamy się, że otrzymamy wycenę od Orlenu na początku kwietnia. Jeśli Orlen zaproponuje nam wyższą kwotę niż dziś zakładamy, będziemy mogli poprawić propozycje układowe i spłacić większe kwoty na rzecz wydawców" - mówi w "Rzeczpospolitej" Miłosz Szulc, prezes Ruchu.
Ruch ma ogromne kłopoty finansowe. W restrukturyzację tej zadłużonej firmy zaangażował się Orlen. Obecnie analizuje sytuację finansową spółki. - Jeżeli wierzyciele zgodzą się na propozycje układowe, przystępujemy do realizacji transakcji. Musimy wynegocjować z Orlenem ostateczną umowę zakupu akcji lub przedsiębiorstwa, bo to mogą być te dwa scenariusze. Następnie Orlen wpłaci na rachunek powierniczy w Alior Banku deklarowane pieniądze. A w kolejnym kroku Alior wypłaci pieniądze należne naszym wierzycielom - zaznacza Szulc w rozmowie z "Rzepą". Ma nadzieję, że ten scenariusz zrealizuje się do końca czerwca.
Wszystko zależy jednak od decyzji wydawców, którzy są wierzycielami spółki. Ruchu nie stać na spłatę 100 proc. wierzytelności. Większych wierzycieli (z kwotami powyżej miliona złotych) prosi więc o zgodę na umorzenie 80 proc. długu, mniejszych (powyżej 100 tys. zł.) o rezygnację z 50 proc. wierzytelnoścom. Dług tych pierwszych wynosi 143 mln zł, zaś tych drugich 19 mln zł.
- Zdajemy sobie sprawę, że szczególnie dla mniejszego wydawcy utrata połowy długu na przykład z 400 tys. zł może być większym problemem, niż utrata znacznie większej sumy dla dużej firmy. Tak czy inaczej 15 kwietnia wierzyciele podejmą decyzję i od nich zależy, którą drogą pójdziemy - podkreśla Szulc. Jeśli nie dojdzie do porozumienia to "zarząd mając świadomość sytuacji finansowej Ruchu będzie musiał złożyć wniosek o upadłość".
15 kwietnia mają się odbyć zgromadzenia wierzycieli Ruchu.
(SK, 25.03.2019)